Nas w zeszłym roku psiaki (nie Jorki) również ostrzegły przed skorpionem i jakąś wężo-żmiją. Szliśmy po ciemku brzegiem morza i nie wiadomo co by było gdyby piesy nie zareagowały!
Wracając do tematu, 3 lata temu przywiozłam 2 drzewka oliwne, mamy się pięknie rozrasta, moje niestety uschło
Tradycyjnie też mamy ze sobą domowe smokvy, granaty, oliwe z oliwek i rakije dla taty.
Dla mnie i dla mamy jest Karlovacko radler <3