Co przywozicie z Cro?

forumka.nika napisał(a):Bocian no i takie pomocne odpowiedzi lubię
więc poszukam oliwy lokalnej u gospodarza

Nie znam Chorwacji, byłam tylko raz w Zaostrogu, trafiłam na beznadziejne jedzenie w tamtejszych knajpkach.
Na pizze jestem skazana z racji posiadania 5 letniej córki, chociaż nie powiem kocha ona owoce morza więc bedziemy w tym roku probowac smakołyków.

Gdzieś widziałam takie fajne gąsiorki 2 litrowe z brązowego szkła, chciałabym własnie jeszcze zielony.
A oliwy smakowe robie na bieżaco w miare zuzywania, z własnych ziól czy czosnku.

Kupuj tą którą sam używa. Nie kupowałbym takiej na straganie, nie wiadomo od kogo. Co do jedzenia to wszystko zależy co kto lubi. należy szukać konob choć o prawdziwą raczej trudno. Dla mnie prawdziwa to taka:
orebic-po-raz-4-i-na-pewno-nie-ostatni-t29392-135.html
Oczywiście jadam też w innych ale to ideał
Co do dużych szklanych pojemników na oliwę to myślę, ze lepsze są mniejsze. Można zrobić w nich kilka smaków. łatwiej na stół postawić

pasażer napisał(a):

dids76 napisał(a):W tym roku, za namową forumowego kolegi przywiozłem jeszcze sól morską z Pagu.

Możesz zabierać się za produkcję paszkiego pršuta

O tym nie pomyślałem

dids76 napisał(a):O tym nie pomyślałem

No, na mrówki trochę szkoda Za rok trochę bury w słoiku przywieź i będzie git malina

Za rok to spokojnie sam pojedziesz, sobie soli nawieziesz, nawet bure Borą możesz przywieźć

Ja z Hvaru koniecznie miód pachnący lawendą...

mariusz_77 napisał(a):Ja z Hvaru koniecznie miód pachnący lawendą...

Bardzo często już rok rocznie od pięciu lat kupowaliśmy ów miód, na straganie po lewej stronie, wjeżdżając do tunelu Pitve, w ilości kilku słoiczków. Był rewelacyjny, nieomal faktycznie stanowił całą kwintesencję wyspy.



Oprócz miodu na pewno oliwę, dżem figowy, etc, etc...

Rakiję, nieco piwa, pršut, na pewno ajvar, mnóstwo fajnych wspomnień i wodę z Adriatyku - mam już 2 słoiczki

Anai napisał(a):Rakiję, nieco piwa, pršut, na pewno ajvar, mnóstwo fajnych wspomnień i wodę z Adriatyku - mam już 2 słoiczki

właśnie... zapomniałem... ajvar koniecznie

Ajvar, miód figowy i na drogę burka dla córki, bo jak nie ma burka, to nie ma jedzenia Dzieciory zakupują dla siebie jeszcze zapas cedevity na cały rok

viltob08 napisał(a):Ajvar, miód figowy i na drogę burka dla córki, bo jak nie ma burka, to nie ma jedzenia Dzieciory zakupują dla siebie jeszcze zapas cedevity na cały rok

a co to jest ta cedevita jesli moge zapytać??

Taki proszek do rozpuszczania w wodzie, czyli oranżada w proszku
http://www.cedevita.hr/hr/naslovna.php
W tym roku mojemu diabłowi zasmakowała takie dwa w jednym. Butelka z wodą a na górze pojemniczek z proszkiem. Przy otwieraniu proszek wsypywał się do wody i robiła się oranżada

acha dzięki... przy najbliższej okazji sprawdzimy... pewnie nasze dzieciaki się ucieszą...

dids76 napisał(a):Taki proszek do rozpuszczania w wodzie, czyli oranżada w proszku
http://www.cedevita.hr/hr/naslovna.php
W tym roku mojemu diabłowi zasmakowała takie dwa w jednym. Butelka z wodą a na górze pojemniczek z proszkiem. Przy otwieraniu proszek wsypywał się do wody i robiła się oranżada

Nasze testują już trzeci rok z rzędu i jakoś nie chce się znudzić

mariusz_77 napisał(a):

viltob08 napisał(a):Ajvar, miód figowy i na drogę burka dla córki, bo jak nie ma burka, to nie ma jedzenia Dzieciory zakupują dla siebie jeszcze zapas cedevity na cały rok

a co to jest ta cedevita jesli moge zapytać??

Taki napój podobny w smaku ...do nie wiadomo czego, nafaszerowany witaminami i moje dzieciaki namiętnie to pijają podczas pobytu w Cro, zamawiają w knajpie, próbują nowych smaków...do tej pory najlepszy dla nich jest pomarańczowy i grejpfrutowy. Ktoś coś wypromował, a dzieciaki podłapały W sklepach jest sprzedawany również w takich fajnych butelkach z wodą i dopiero jak odkręcasz zakrętkę, to uwalnia się proszek. Mówiąc krótko, oranżada w proszku

viltob08 napisał(a):Mówiąc krótko, oranżada w proszku

Cedevita niestety na moich dzieciach nie robi wrażenia.

Ale może wspomnę tu również o liściach laurowych czy rozmarynie. Wierzcie mi, rewelacja, otrzymujemy tego w ogromnych ilościach całe multum, zarówno od gospodarzy jak i sami również podczas spacerów zrywamy.
Dodatkowo oczywiście na pewno figi, zarówno świeże jak i suszone, do tego melony, ichniejszy ocet winny, oliva, travarica, rakiija, wino.

Przywozimy również z sobą mnóstwo ciekawych obrazów, oprawiamy je u nas, ale to już inna bajka...

1-Ajvar po jednym słoiku ostry,łagodny
2-Pindur jak wyżej
3-Pršut,
4-Kilka butelek oliwy od sąsiada naszego gospodarza
5-Po dwie butelki wina z każdego rodzaju od sąsiada naszego gospodarza a sąsiad naszego gospodarza to ten co ma najlepszą winiarnię na starym mieście w Primosten pan Josip
6-Słój zielonych oliwek
7-Całą kiść czosnku
8-Cebula czerwona i biała po dwa kilogramy ))
9-Kilka butelek Karlowaćko,Ożujsko różne smaki ))
10-Owoce figi,arbuz,melon...
na pewno o czymś jeszcze zapomniałem we wtorek przed wyjazdem na pewno coś się jeszcze do koszyka zmieści
a ha no i miód ale to już dostałem od naszej gospodyni rozmaryn z ogródka i troszkę innego zioła