No i zatrucia pokarmowe są w Bułgarii na porządku dziennym.W cro o czymś takim nie słyszałem.
to nie zatrucia pokarmowe a nadużycia alkoholowe... ;D
Vandall napisał(a):No i zatrucia pokarmowe są w Bułgarii na porządku dziennym.W cro o czymś takim nie słyszałem.
to nie zatrucia pokarmowe a nadużycia alkoholowe... ;D
Moja znajoma była w Rawdzie .Mówi ,że nigdy więcej nawet jeśli miałoby być za darmo.Brudno poza hotelem.
Vandall napisał(a):Niestety w BG jest bardzo łatwo wtopić z wyjazdem i na własne życzenie (raczej nieświadome) stwożyć go sobie bardzo nieudanym - okoliczności ku temu jest wiele. Ale jesli jest sie własnym autem problemu niema- można szukac swojej wymazonej kwatery w wymarzonej mieścinie - tam gdzie czysto i ładnie - a wiem ze śa takie m-ca w BG i to wiele.
Raczej napewno niezdecydował bym sie na wyjazd do BG z jakims biurem i to odradzam kazdemu - bo zazwyczaj ludzie wracają z takich wyjazdów bardzo rozczarowani a puzniej panuje opinia ze w BG sami złodzieje naciagadze, brudasy i inne tego typu indywidua.
niezawodny napisał(a):Otuż to! 100% zgoda z tym postem - trzeba wiedzieć dokąd jechać i najlepiej samemu wybrać miejsce a nie ufać biurom podróży.
Zresztą podobnie jest w HR - widziałem wiele miejsc gdzie za darmo nie chciałbym spędzić urlopu; Riwiera Kasztelańska, Vodice, kwatery 10m od Jadranki itd - możnaby wymieniać długo, warto nawet założyć i przykleić temat "Dokąd nie jechać w HR!" Faktem natomiast jest że HR ma znacznie więcej dobrych miejsc do zaoferowania niż BG choćby dlatego że wybrzeże chorwackie jest wielokorotnie dłuższe (nawet bez wysp).
niezawodny napisał(a):Vodice - ładne owszem jak wszędzie w HR. Ale zgiełk jak na małą miejscowość jest niemiłosierny, podobnie Omiś - też ładny ale wakacji nie chciałbym tam spędzić - mogę pojechać na wycieczkę i tyle