Po 10 min. dopływamy do wyspy Korcula.
Stare średniowieczne miasto ma tą samą nawę,jest otoczone murami obronnymi - zbudowane na cyplu,z lotu ptaka przypomina kształt ryby.
Uliczki układają się w kształt jodełki,co zapewnia swobodną cyrkulację powietrza - chroni przed silnymi wiatrami.
Historyczny Gród w większości powstał w XV w. kiedy to miejscowi mężczyżni byli znani wzdłuż całego Adriatyku, jako mistrzowie kamieniarstwa.
Historia wyspy sięga czasów prehistorycznych,najstarsze odkrycie to
kamienne noże z czasów neolitu.
W VI w pne wyspę zasiedlili Grecy zaczynając od dzisiejszego miasta Vela Luka,nieco póżniej na drugim końcu wyspy - okolice Korculi-osiedlili się "inni " Grecy z wyspy Vis - zakładając znaczną osadę.
W I w. n.e. wyspą jak i całą Dalmacją władali Rzymianie - nazywając ją Illirią.
Następnie w VII w. do wybrzeży Adriatyku dotarli Słowianie-Chorwaci
migrując z okolic dzisiejszej Małopolski i Ukrainy.
Założyli własne państwo które było księstwem,a od 925 r.królestwem pierwszego króla Tomisława.
W roku 1000 mletski wasal Piotr II zajął miasta i wyspy które znalazły się pod panowaniem Weneckim.
Kiedy Napoleon pokonał republikę Wenecką - Dalmację na krótko przejęła Austria,potem Francja,następnie Anglia - straciła ją żeby wrócić pod panowanie austriackie, które trwało do końca I wojny światowej.
Po demokratycznych wyborach w 1990 r. Chorwaci opowiedzieli się w referendum za odłączeniem od Jugosławi,i ogłoszeniem samodzielnego państwa Republika Chorwacji.
Spacerujemy uliczkami Korculi,jest malutka ,kameralna pełno tu wąskich wysokich uliczek...
zakamarków okrytych aurą tajemniczości...
delikatna bryza - owiewa twarze.
Słońce z jakąś czułością oświetla ściany domów,
ciepłe pastelowe kolory kradnie cień,który skrada się murami
opada na kilkusetletni bruk,by pokazać nam inne oblicze tego starodawnego grodu.
Wszystko to wprawia nas w zachwyt,gra światła zachodzącego słońca jest spektaklem...
Takie coś o mało nie zepsuło mi spektakularnego widowiska
:wink: