Co myslicie o Wigillii poza domem?

Jak tam w tym roku? Kto wyjeżdża? Białka to podobno najlepsze trasy narciarskie w rejonie Tatr. Tylko co ze śniegiem i zimową scenerią? W połowie listopada wykonałam kilanaście telefonów, którymi dysponowałam, do podhalańskich górali. Większośc kwater już niestety jest zajęta. Trochę się wahamy, a to jeszcze tylko trzy tygodnie...

Bardzo chciałabym spędzić chociaż raz wigilię poza domem.To nie znaczy ,że bez rodziny.Tylko z Nią.Ale niekoniecznie w domciu. Ale jak przekonać nastolatki.Nie ma sposobu.Może za 3-4 lata?/wariant optymistyczny/.

Myślę, że jest to dobry wybór zwłaszcza w scenerii ośnieżonych gór. Kameralnie, miło, spokojnie bez gonitwy po sklepach i czasami upierdliwej rodziny.

...w tym roku pierwszy raz od dobrych kilku lat, niestety nie wyjeżdżamy w nasze polskie Tatry i trochę w zasadzie tej decyzji żałuję... Sceneria naszych pięknie ośnieżonych gór, a do tego np. widok Giewontu, wygląda w trakcie zjazdów rewelacyjnie, zwłaszcza w Bukowinie, gdzie na ogół często bywamy

Sprawdzaliśmy jednak ostatnio symptomy tegorocznej aury, no i cóż, wielkie rozczarowanie, stoki będą raczej sztucznie naśnieżane
Prawdopodobnie mniej więcej, tak jak w ubiegłym roku. Dzień naszego przyjazdu, tuż przed Wigilią był świetny, wprost rewelacyjny, sama Wigilia w Zakopanem również, natomiast reszta dni to zupełne fiasko, mżawka, zjeżdżanie po wodzie, etc, etc...
Piszę ten post pod kątem naszych rodzinnych eskapad narciarskich, w tym roku prawdopodobnie Święta również poza Poznaniem, jeśli nie góry, to może...

POMORZE?

Gdybym była sama na świecie to bym się skusiła na święta poza domem bo by mi było wszystko jedno gdzie je spędzę. W sytuacji gdy mam rodzinę to nie ma takiej opcji!
Jesteśmy wystarczająco zaganiani przez cały rok, dlatego święta poza obrządkiem religijnym, są okazją do rodzinnych spotkań, spokojnego pogadania i pobycia ze sobą.
Logistycznie to niewykonalne aby zabrać się całą rodziną i wyjechać na święta. Są rodzice, teściowie - oni też mają jeszcze swoje rodzeństwo z którym też chcą spędzić trochę czasu, jest rodzeństwo które też ma teściów, są własne dzieci które za chwilę będą miały swoich teściów itd ... drzewko się rozrasta .
Dlatego dla mnie święta to rodzinnie a wypady na narty tudzież inne wycieczki to po prostu urlop a nie święta.