Co myslicie o Jamnicy???

Jesli chodzi o mnie to byłbym skłonny pić codziennie 2 litry Jamnicy ( oczywiście na przemian z Karlovacko ) jeżeli tylko ktoś zafundował mi 2 tygodniowe przedłużenie normalnych dwutygodniowych wczasów w Dalmacji ( i do tego dodatkowe 2 tygodnie urlopu )

Piotr Lutynski napisał(a):Zaleta Jamnicy (tej gazowanej zwlaszcza) jest to ze ma jakis smak w przeciwienstwie do wiekszosci tych naszych ktore nie roznia sie w smaku niczym od tej wlewanej do chlodnicy... tzn destylowanej - inna rzecza jest to czy komus smakuje

Piotr

Ha ha ha , Piotr L. a ile wody ( i komu ) z chłodnicy już wypiłeś ?

Wybacz , ale nie mogłem sie powstrzymać ! Pozdrawiam serdecznie !

Jacek

Oj wody mineralnej jest rzeczywiście mnóstwo gatunków, no a ja rzeczywiście najbardziej lubię te "ostro" smakujące czyli np wodę w pijalni w Polanicy Zdroju , no i Staropolankę (niby też z Polanicy, ale butelkowana ma miej wyrazisty smak ) . Nie lubię wód bez smaku typu Bon Aqua czy coś w tym stylu. Może dlatego ta nieodparta miłość do Jamnicy .


Serdeczności
Juli

Jeśli chodzi o wody butelkowane, to dzielą się na takie grupy:
1. Naturalne wody mineralne,
1.1 Wysokozmineralizowane,
1.2 Średniozmineralizowane,
1.3 Niskozmineralizowane,
2. Naturalne wody źródlane,
3. Wody stołowe.
Wody te różnią sie zawartością minerałów (mg/l). Im więcej jest jonów Na i Cl w wodzie tym smak bardziej słony (wartości muszą być podane w składzie na etykiecie!!!). Niektóre wody - nawet te "niegazowane" zawierają naturalny gaz (dwutlenek węgla) - przykład z Dolnego Śląska to np "Staropolanka 2000", "Polanica Zdrój"..- maja przez to bardziej wyrazisty, ostry posmak. Najbardziej znaną polską wodą żródlaną jest "Żywiec Zdrój", a wodą stołową - "Bonaqua" - produkt koncernu Coca Cola - produkt dlatego, że jest to woda oczyszczona ze wszelkich związków jedną z metod przemysłowych (np. odwróconej osmozy) i sztucznie uzupełniona składnikami mineralnymi, przez to ma ona identyczny skład niezależnie od miejsca produkcji, nie ma też nic wspólnego z "porządną" naturalną wodą mineralną jaką stworzyła dla nas matka Ziemia.
Jeśli macie trochę czasu na wakacjach, to oprócz ceny postarajcie sie sprawdzić na etykiecie co ma "to,to" co kupiliście właśnie do picia. Zawartość większej ilości Ca i Mg jest zawsze mile widziana (oczywiście poza przeciwskazaniami lekarskimi dla niektórych leczonych osób).
Specjalna odpowiedź dla Juli:
Zespół Uzdrowisk Kłodzkich rozlewa kilka wód:
Staropolanka 2000 jest wysokozmineralizowana (gr. 1),
Staropolanka to woda średniozmineralizowana (gr. 1.2),
Staropolanka Zdrój (5l) to woda źródlana, nadająca się także do gotowania (gr. 2), oprócz tego jest jeszcze woda lecznicza "Wielka Pieniawa".
Wody, które można skosztować bezpośrednio w parkach zdrojowych m.in. Polanica, Duszniki, Kudowa Zdrój pochodzą z niezależnych źródeł, są to wody nie "obrobione" pod kątem butelkowania, stąd zawierają dużo naturalnego żelaza i innych związków, stąd ich specyficzny smak, który jednym odpowiada a innym nie. W mniejszych ilościach zawsze warto je skosztować będąc w górach (dotyczy to oczywiście także innych rejonów... Krynica, Piwniczna Zdrój itd..).
Pzdr i życzę smacznego

Dziękujemy (szczerze) za fachowy wykład - ja do listy miejscowości uzdrowiskowych ze znakomitymi wodami dorzucę mało znaną i ciekawą raczej dla koneserów (niekoniecznie wody) Wysową. Jeśli ktoś będzie w Beskidzie Niskim, polecam spacerek z naczyńkiem od "żródła" do "żródła" po wysowskim parku zdrojowym i kosztowanie mineralnej prosto z ujęć. Ale może wróćmy do Chorwacji ... (wybierając się tam można wrzucić parę pet-ów z ulubiona polską mineralną do bagażnika).

Hej slapol...
Niezły wykład
Widzę, że Leon jest expertem od wody "naziemnej", a Ty bez wątpienia od podziemnej.
Ukłony.

Ekspertem nie jestem , ale pracowałem kiedyś w tej branży.
Pzdr

krassus napisał(a):Ja pytałem Piotra.
Prócz Jamnicy i Studenacy(?) próbowałem jeszcze jakiejś innej wody w CRO (przynajmniej jednej - nazwy nie pamiętam), każda była mokra i co tu dużo mówić w porównaniu z tym, co mamy w Polsce, taka sobie - proponuję nie przesadzajmy z cromaniactwem, u nas też można nabyć coś dobrego, rodzimej produkcji. Może podyskutujemy o winach

SPilem zarowno i Jamnice i Studenac i przyznam sie szczerze ze gazowana Jamnica bardziej mi odpowiadala.... ale jak wiadomo kazdy ma swoj smak.... ale mysle ze dla wielu Jamnica ze wzgledu na charakterystyczny smak jest pewnego rodzaju wizytowka Chorwacji i sie z nia kojarzy.

Piotr

Z naszych tych zdrojowych lubie Zdroj Jana z krynicy a jak bylem dzieckiem to tez lubilem Słotwinke.

Pozdrawiam

jacol8 napisał(a):

Piotr Lutynski napisał(a):Zaleta Jamnicy (tej gazowanej zwlaszcza) jest to ze ma jakis smak w przeciwienstwie do wiekszosci tych naszych ktore nie roznia sie w smaku niczym od tej wlewanej do chlodnicy... tzn destylowanej - inna rzecza jest to czy komus smakuje

Piotr

Ha ha ha , Piotr L. a ile wody ( i komu ) z chłodnicy już wypiłeś ?

Wybacz , ale nie mogłem sie powstrzymać ! Pozdrawiam serdecznie !

Jacek

Ja mam w chlodnicy wyskokowy plyn..

A hoy. Jamnica gazirovana i nie gazirovana jest jaka jest - jest wodą wysoko minieralizowaną należy ją pic chociażby z tego względu iż posiada duzo minerałów, które tracimy poprzez dużą temperature powietrza. Mnie osobiście bardziej smakuje lekko schłodzona bez CO2. Podczas picia rakiji i "po" zawsze jej uzywam jest "dobro "i jeszcze lepiej.

Jamnica jest suuuper
A poza tym w Cro wszystko co mokre i dobrze schlodzone zawsze dobrze smakuje.....
PZDR

slapol napisał(a):Specjalna odpowiedź dla Juli:
Zespół Uzdrowisk Kłodzkich rozlewa kilka wód:
Staropolanka 2000 jest wysokozmineralizowana (gr. 1),
Staropolanka to woda średniozmineralizowana (gr. 1.2),
Staropolanka Zdrój (5l) to woda źródlana, nadająca się także do gotowania (gr. 2), oprócz tego jest jeszcze woda lecznicza "Wielka Pieniawa".
Wody, które można skosztować bezpośrednio w parkach zdrojowych m.in. Polanica, Duszniki, Kudowa Zdrój pochodzą z niezależnych źródeł, są to wody nie "obrobione" pod kątem butelkowania, stąd zawierają dużo naturalnego żelaza i innych związków, stąd ich specyficzny smak, który jednym odpowiada a innym nie. W mniejszych ilościach zawsze warto je skosztować będąc w górach (dotyczy to oczywiście także innych rejonów... Krynica, Piwniczna Zdrój itd..).
Pzdr i życzę smacznego

Dzięki Slapol

Kochany jesteś! Trzeba się kiedyś spotkać w gronie fanatyków Jamnicy przy szklaneczce Staropolanki 2000 (mniam ).

Serdeczności
Juli

Uhm ja tam wole Studenac, ale faktycznie Jamnica to znak rozpoznawczy Chorwacji, swoja droga choc bardzo kocham CRO ciesze sie że nasze wody tak nie smakują, wystarczy mi ich picie podczas 2 tygodniowego urlopu , pozdrawiam

vicka80 napisał(a):Uhm ja tam wole Studenac, ale faktycznie Jamnica to znak rozpoznawczy Chorwacji,

Masz racje.
Wydaje mi sie ze Studenac bardziej przypomina nasz wody (np Zywiec Zdroj, Nałęczowianka...itp)... natomiast Jamnica poprzez to ze jest tak charakterysteczna rzeczywiscie "Jamnica to znak rozpoznawczy Chorwacji"

Pozdrawiam