Re: Co jeszcze zabrać ze sobą? -> pierwszy wyjazd do Chor
napisał(a) krispinus » 19.07.2012 20:10
Iwona75 napisał(a):caliberka napisał(a):maniust napisał(a):Zabieram również co roku troszkę jedzenia z Polski , ale bez przesady ......bo większość potem zawsze wracało , albo po 5 dniach wywaliłem do śmieci.
Aaaa widzisz
a ja takie zrobiłam zakupy ,że nic nie wróciło ,wszystko wyliczone co do plasterka haha
a w lodówce raczej jedzenie się nie psuje
Nie wiem czy byłeś już w tym roku w Chorwacji ,ale od zeszłego roku wszystko podrożało
np Fish picnik kosztował 20 euro a w tym roku już 33 euro od osoby.Wszystko zależy co kto lubi
moja rodzina akurat nie przepada za przeżeraniem kasy,wolimy ja tracić w bardziej konstruktywny sposób
Poza tym wszelkie owoce morza to nie moje klimaty
kupowałam świeże rybki i sama smażyłam
To mamy podobne podejście w tym temacie.
Ja nie wyliczam "co do plasterka" , ale wiele produktów zabieram , dokupujemy na miejscu , to co uważamy za konieczne , smakoszami kuchni chorwackiej nie jesteśmy , więc dlaczego mam się zmuszać do jedzenia i przepłacać ?
Dołączam do grona.
Nikt mi w Chorwacji nie zagwarantuje dobrej wędliny , porządnego schabowego, karczku z grilla i wielu innych potraw , które po prostu lubię i nie potrzebuję żadnych eksperymentów.
A te potrawy... m.in. wychwalane cevapcici moim zdaniem zdecydowanie przereklamowane.
W zeszłym roku kilku potraw spróbowaliśmy i szału nie było.
A co do cen w Chorwacji ...
W tym roku wzięliśmy do lodówek trochę zamrożonego mięska , jakieś konserwy, trochę próżniowo pakowanych wędlin, domowe ogórki, domową szynkę, kiełbasę ,trochę napojów ( różne )i co tam gdzieś po szafkach w kuchni się poniewierało...
Na miejscu oczywiście pieczywo, owoce, lokalne trunki,rybka od rybaka do sporządzenia na grillu.
Średnio szacując na produktach zabranych z Polski zaoszczędziliśmy w 4 osoby przez 2 tygodnie przynajmniej tyle ile wydaliśmy na chorwackie produkty, które przywieźliśmy do Polski ( ok. 1000 kun)
Mocniejsze trunki , piwko, dżemy z fig itp. będą nam jeszcze przez jakiś czas towarzyszyć na stole przywołując miłe wspomnienia.