Co jest tańsze w Cro niż w Polsce?

Paliwo? Chyba do rakiet. Nazywa się rakija.

O oczywistych oczywistościach nie warto pisać...

ziemniak napisał(a):Paliwo

Podaj namiary , gdzie dokładnie , to w tym roku wybiorę się cysterną , chyba że myślisz o gardłowym.

ziemniak napisał(a):Czasami też można szybciej zajechać niż nad polskie morze.

Cieszyn - Gdańsk pokonuję w 8 godz , spokojnie i zgodnie z przykazaniem.
Z Cieszyna nawet na Istrię w tym czasie to nie realne , chyba że bolidem F1.

Tańsze - o co chodzi ?
Lody niby drożej a jednak taniej nie skrobią tą kulką o rant ! ( pierwszy raz mówię chyba moja żona mu się podoba ale jak poszedłem sam też mi dużo naładował to myślę gość ma dobry dzień później się okazało że wszyscy chyba mają dobry
Wakacje to nie wyścig do jak najtaniej.

raf81 napisał(a):Lody niby drożej a jednak taniej nie skrobią tą kulką o rant !

Dlatego tak wyglądają dwie gały .........

ziemniak napisał(a):czytam i nie wierzę, że nikt nie napisał...

Paliwo i apartamenty!!

Nas 2 tygodnie nad Adriatykiem, wyniosło taniej niż nad Bałtykiem. Czasami też można szybciej zajechać niż nad polskie morze. Poza tym standard apartamentów i wielkość jest bez porównania.

-------------------------------------------

No już napisał tylko trochę wcześniej !

mamax napisał(a):jedynie Kwatery

... zdecydowanie taaak i chyba tylko z tym się zgadzam

maniust napisał(a):Cieszyn - Gdańsk pokonuję w 8 godz

No u mnie te proporcje wyglądają gorzej
Do Chorwacji (Dalmacja) jadę z Krakowa jakieś 14-15 godzin bez szaleństw.
Zaś nad morze w okolice Darłowa jeżdżę z Lublina, gdzie mieszkam na stałe i wychodzi mi około 9-10 godzin (około 640km). Po drodze nie mam żadnej sensownie lecącej autostrady, ani nawet drogi szybkiego ruchu, więc wlokę się najczęściej w jakimś peletonie, a każde wyprzedzanie to śmierć w oczach, dłoń spocona i oddech ulgi, że znowu się udało...

Na lokal tamże (czyli w okolicach Darłowa) nie narzekam, choć daleko mu do chorwackiego apartamentu. Jednakowoż jest w pełni wyposażony w to, co w Chorwacji jest standardem (poza klimą, której nie ma). Przy czym cena tego "luksusu" jest ponad 1000 zł większa, niż apartamentu w Chorwacji. W efekcie już nawet pod względem ekonomicznym bardziej mi się opłaci jechać do Chorwacji, o pogodzie nawet nie wspomnę

Jeżowce.

Iggy napisał(a):

maniust napisał(a):Cieszyn - Gdańsk pokonuję w 8 godz

No u mnie te proporcje wyglądają gorzej
Do Chorwacji (Dalmacja) jadę z Krakowa jakieś 14-15 godzin bez szaleństw.
Zaś nad morze w okolice Darłowa jeżdżę z Lublina, gdzie mieszkam na stałe i wychodzi mi około 9-10 godzin (około 640km). Po drodze nie mam żadnej sensownie lecącej autostrady, ani nawet drogi szybkiego ruchu, więc wlokę się najczęściej w jakimś peletonie, a każde wyprzedzanie to śmierć w oczach, dłoń spocona i oddech ulgi, że znowu się udało...

Na lokal tamże (czyli w okolicach Darłowa) nie narzekam, choć daleko mu do chorwackiego apartamentu. Jednakowoż jest w pełni wyposażony w to, co w Chorwacji jest standardem (poza klimą, której nie ma). Przy czym cena tego "luksusu" jest ponad 1000 zł większa, niż apartamentu w Chorwacji. W efekcie już nawet pod względem ekonomicznym bardziej mi się opłaci jechać do Chorwacji, o pogodzie nawet nie wspomnę

Ja mieszkam w Darłowie i mam morze za darmo na miejscu.Uwielbiam wiosną ,jesienią spacery nad Bałtykiem.
Patrzę na nasz Bałtyk i wspominam Adriatyk,i nawet te kilometry mnie nie przerażają.
Ceny w sezonie na Bałtykiem ,sa naprawde porównywalne.Nic nie zatąpi kąpieli w ciepłym morzu i słoneczka bez humorów

mada10000 napisał(a):Ja mieszkam w Darłowie i mam morze za darmo na miejscu.Uwielbiam wiosną ,jesienią spacery nad Bałtykiem.

Gdy dzieciaki były male, to wolały polski Bałtyk od chorwackiego Adriatyku. Dziwne, ale prawdziwe - podnosiły okrutny rwetes w czasie ustalania, gdzie jedziemy. Krakowskim targiem robiliśmy tak, że co drugie wakacje nad Bałtykiem, a co drugie w Chorwacji

Iggy napisał(a):Gdy dzieciaki były male, to wolały polski Bałtyk od chorwackiego Adriatyku. Dziwne, ale prawdziwe - podnosiły okrutny rwetes w czasie ustalania, gdzie jedziemy. Krakowskim targiem robiliśmy tak, że co drugie wakacje nad Bałtykiem, a co drugie w Chorwacji

Ale już wyrosły z tej anomalii mam nadzieję?

anakin napisał(a):Ale już wyrosły z tej anomalii mam nadzieję?

Na starość każdy woli cieplejsze miejsca, więc dzieciaki też z biologią nie powalczą
Co prawda uczące się nadal, acz - jak córka twierdzi - czuje się staro pod koniec roku szkolnego