Co, gdzie, za ile? Sibenik - Trogir

jeśli wózek ma opony, to pokonasz ewentualne przeszkody. jesli natomiast kółka ma jak większość spacerówek, to lepiej wziąść brzdąca na ręce. Kładki są zrobione z bali ułożonych w poprzek,zaś ścieżki bywają ziemno kamieniste.

A jakieś fish pikniki polecacie z tych terenów (oprócz Kornati)?

Witam,

Podepnę się pod temat, bo po co zakłądać ponowny i śmiecić

Zamierzam udać się do wodospadów Krka autem - wycieczka stateczkiem mnie nie interesuje - do jakiej miejscowości mam się spierować? Gdzie jest wejście do tych wodospadów
Niestety nie znalazła ich strony, a ta co gdzieś znalazłam linka nie działa.

A wracając do tematu postu: co płatnego w Szybeniku, Trogirze i Splicie (zabytki, wierze, punkty widokowe) warto zobaczyć, a co odpuścić? Jak mniej więcej kształtowały się ceny jeśli oczywiście ktoś jeszcze pamięta.
Wszystkim z góry dziękuję

tu strona parku NP.Krka (działa na pewno)
tu mapy, trasy itp.
Jeśli nie chcesz płynąć, to zacznij albo od Lozovca, albo od Roškog Slapa.

Dalej:
tuzabytki Trogiru
tu wirtualny spacer po Splicie wraz z opisem dziedzictwa.
tu Šibenik... (zakłdka kulturna baština)
Pozdrawiam

Dziękuję Kasiu za tak szczegółowe skierowanie - będzie co czytać w weekend
A może wiesz czy warto odwiedzić Otok Zlarin - jest coś tam ciekawego na jeden dzień i ewentualnie skąd odpływają tam statki.
Dziękuję

piekara114 napisał(a):Dziękuję Kasiu za tak szczegółowe skierowanie - będzie co czytać w weekend
A może wiesz czy warto odwiedzić Otok Zlarin - jest coś tam ciekawego na jeden dzień i ewentualnie skąd odpływają tam statki.
Dziękuję

Hm zależy jakiego typu turystami jesteście, co dla Was atrakcyjne i jak lubicie spędzać czas na urlopie. Nic spektakularnego tam nie znajdziecie. Ale naturalnie wycieczkę jednodniową można sobie zrobić. Musicie jednak pamiętać, że i tak wszystkiego zobaczyć się nie da i przystosować ilość "atrakcji" i "wycieczek" do długości pobytu (nie zapominając o tym, że czasem konieczny jest oddech i że siedzenie godzinę czy dwie przy kawie i rozglądanie się wokoło też jest bardzo przyjemne; poza tym w ten sposób łatwiej poczuć "klimat" miejsca wbrew pozorom niż biegając jak przysłowiowy "kot z pęcherzem" w upale...).
Pozdrawiam

Ze względu na fakt burzliwych przemian ustrojowych w Egipcie, Tunezji, Libii i jeszcze nie wiadomo gdzie gdzie jeszcze - wzrosną ceny usług turystycznych w Chorwacji. Turyści przerzucą się na Turcję, Grecję i Hiszpanię. Mniej zamożni lub inaczej preferujacy indywidualną turystykę samochodową wybiorą Chorwację, Macedonię, Bułgarię , a może i Krym. Na tych kierunkach należy spodziewać się więcej turystów, a w związku z tym i wrostu cen usług turystycznych. Poczekamy do lata i zobaczymy czy to prawda ??? Pozdrawiam darek1

darek1 napisał(a):Ze względu na fakt burzliwych przemian ustrojowych w Egipcie, Tunezji, Libii i jeszcze nie wiadomo gdzie gdzie jeszcze - wzrosną ceny usług turystycznych w Chorwacji. Turyści przerzucą się na Turcję, Grecję i Hiszpanię. Mniej zamożni lub inaczej preferujacy indywidualną turystykę samochodową wybiorą Chorwację, Macedonię, Bułgarię , a może i Krym. Na tych kierunkach należy spodziewać się więcej turystów, a w związku z tym i wrostu cen usług turystycznych. Poczekamy do lata i zobaczymy czy to prawda ??? Pozdrawiam darek1

Taa niejeden chciał by być taki ubogi i wypoczywać w CRO. Na razie mnie na tą "biedę" stać ale jak się policzy i to dobrze, to wystarczy na all inclusive w niejednym "ciepłym" kraju i to nie wspomniany tu Egipt, Tunezja Libia itd.
Cro ma swój niezaprzeczalny klimat i trzeba to lubić.
Ja TO lubię.

aro_40 napisał(a):jeśli wózek ma opony, to pokonasz ewentualne przeszkody. jesli natomiast kółka ma jak większość spacerówek, to lepiej wziąść brzdąca na ręce. Kładki są zrobione z bali ułożonych w poprzek,zaś ścieżki bywają ziemno kamieniste.

bez względu na to jakie ma kółka da sie bez problemu przejść szlakiem pieszym, nie ma to absolutnie zadnego znaczenia - w 2008 roku wybraliśmy się z zoną, córką 11 letnia i 4 letnia ze spacerówką na wypad do Doliny Pieciu Stawów, na górze ludzie patrzyli na nas jak na wariatów, wózek chciałem z 5 razy zrzucic w przepaść ale dalismy rade, Krka jest bez porównania łatwiejsze