napisał(a) krzychu_72 » 06.07.2006 13:23
Również nie zgadzam się z kol. Woka. Zawsze będąc zagranicą staram się spróbować lokalnej kuchni i jest ona dla mnie co najmniej tak ważna jak plaża czy nurkowanie.
Tak czy siak, uważam że oferta restauracji i barów w Chorwacji jest kiepska. Menu i smak potraw oferowanych przez zwykłe bary bistro w moim mieście bije je wszystkie na głowę, w tym takie rarytasy jak kalmary, małże, itepe. Szkoda, że pomimo, iż te wszystkie owoce morza są świeże, dopiero co odłowione, są tak bez polotu przyrządzone. Weźmy owe kalmary - we wszystkich restauracjach, w których byłem, podane na jeden, góra dwa sposoby - smażone albo grilowane. Do tego chleb albo frytki i sałatka, składająca się z listka sałaty i plasterka pomitora. Litości.
Porównajmy to np. z naszym pospolitym śledziem, który jest przyrządzany na dziesiątki sposobów.
Tak czy siak, ja jako zdeklarowany mięsożerca, nie znajduję wiele ciekawego w ofercie gastronomicznej Cro.