bartja napisał(a):widzę że przesadzacie ( popijam winko z chorwacji od gospodynii kupiłem kilka literków - super ! )
jedzonko mają bardzo dobre i w dobrych cenach - w porównianiu do naszego "morza" i karmienia naszego to wręcz cudowne ! akurat dla mnie dobrze zjeść to jest esencja dnia a na urlopie to podstawa uwielbiam ryby, dary morza, sery, wszystko co naturalne - więc powiem że na chorwacji jadłem najlepiej od kilku lat .
nasze morze : sztuka = kibelek, wymioty i inne tego typu, a dobra restauracja z dobrą obsługą wręcz niespotykane a jak jest to ceny z kosmosu
przypomniałem sobie jak smakują pomidory ! cebula jest wyśmienita
polecam dobrze jeść i nie oszczędzać na jedzeiniu w chorwacji bo dużo stracicie a cena 60 kun za danie dla jednej osoby to w polsce tak tanio a dobrze nie zjem
Bartja: w tym roku również od gospodyni dostałem winko od gospodyni, całkiem niezłe, jednak zwykłe amerykańskie sikacze typu Carlo Rossi lub tańsze hiszpańskie wina z Rioja kasują wszystkie znane mi chorwackie wina. Kiedyś smakowały mi wina chorwackie, dopóki nie spróbowałem innych
Co do jedzenia nad polskim morzem, na pewno masz rację. Ja jestem w takiej komfortowej sytuacji, że jadąc do Dębek na plażę nie muszę się tam stołować, tylko po południu wracam do domu. Mimo to polecam gofry z wiśniami i bitą śmietaną - i nie rozchorujesz się od nich
Jak będziesz w Gdyni, wskocz na obiad do barów bistro "Anker", "Kwadrans" lub knajpek "Swojski Smak" lub "Pueblo". Zjesz zdecydowanie poniżej 60 kun, a smak (IMHO, IMHO oczywiście) jak pisałem, kasuje wszystkie chorwacje specjały. Pozdrawiam.