Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ciudanovita i Perazica Do… nie mówi nic?

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
MKB
Croentuzjasta
Posty: 241
Dołączył(a): 22.02.2007
Ciudanovita i Perazica Do… nie mówi nic?

Nieprzeczytany postnapisał(a) MKB » 15.10.2021 09:36

Ciudanovita i Perazica Do… nie mówi nic?

To bardzo dobrze. Nie dla mnie “riviery” tego świata. To, czego szukam, znajduję na uboczu, za zakrętem, ukryte.

Czerwiec 2021. Krążę nad wyświetlającą się na monitorze mapą: jak kruk szukam mojej samotni. Nieśmiało scrolluję coraz dalej na południe - a na drugiej zakładce otwieram stronę MSZ… Wysyłam Pegmana na zwiady to tu, to tam. Kotorski fiord przecudny. Mieszkałabym - ale młodzież upiera się, że takie plaże - to nie plaże. Skaczę zatem nad pełne morze - Budva - co za tłumy! Kolejne miejscowości - nie lepsze. Same kurorty. Mina mi rzednie. Obrażona odwracam się od mapy. Ale dam jeszcze szansę Airbnb. Przeklikuję kilka stron i nagle jedno ogłoszenie przykuwa moją uwagę. Fotka przedstawia biały komplecik z wyginanych metalowych prętów: okrągły stolik i cztery krzesełka. Resztę kadru ujętego w ramy skałek i strzelistych cyprysów wypełnia błękit morza i nieba. Olśnienie! Jak filmowy kadr z “utalentowanego Pana Ripley’a”! Chcę wypić kawę przy tym stoliku! Sprawdzam warunki rezerwacji: tanio, długi okres możliwości rezygnacji. Sprawdzam miejscowość: słówko “Do” w nazwie “Perazica Do” oznacza “wieś” - to cieszy mnie niezmiernie. Jeden sklepik, jedna knajpka na plaży. Aż zanadto! A ta plaża: półksiężyc bielutkiego żwirku i kamyków rozpostarty u podnóża monumentalnego urwiska skalnego. Pocztówka!
Klikam, rezerwuję.

Obrazek

Rozglądam się za noclegiem gdzieś po drodze. Włączam Booking.com, wyszukiwanie na mapie, i znów wzlatuję - tym razem nad Panońską Nizinę. Szeged? Subotica? A może ukochana Rumunia? Timisoara? I tak leciałam na wschód i leciałam, aż niziny ustąpiły górom. Wreszcie, już w objęciach Masywu Semenic, znalazłam miejsce idealne: Dom Myśliwego we wsi Ciudanovita.

Obrazek

Ruszajmy zatem. Długa droga przed nami.


Obrazek

Hot dogi w Barwinku. Roboty drogowe na Słowacko-Węgierskim pograniczu - nie wiedzieć jak i kiedy znaleźliśmy się w Gonc. Czyżbyśmy jechali do Babadag? Nie mam nic przeciwko temu! Zawracamy na drogę na Miskolc, ale na rondzie w Halmaj znowu zonk - policja każe jechać w lewo… Czy nas to martwi? Skądże znowu!

Ustępują poranne mgły, a pofalowany horyzont cały w złocie zbóż. Słoneczniki grzecznie wypatrują słońca - stroszą swoje żółte pióropusze. Za chwilę ukazują się nam porośnięte winoroślą wzgórza - planujemy spacerek po Tokaju.
Mam sentyment do Cisy - wspomnieniami przenosi mnie we wzgórza Rumuńsko-Ukraińskiego pogranicza - do Brebu. Ale nam trzeba jechać na południe.
Do Rumuni wjeżdżamy przejściem w Bors. W Oradei znów odbijamy na południe. Burczy nam w brzuchach. Myślę o rumuńskiej śmietanie, o sarmalach… Zajeżdżamy do restauracji Ancora za miejscowością Salonta. To był BARDZO dobry pomysł i BARDZO dobry wybór. Zjadamy zupę rybną, gulasze, sarmale z polentą, naleśniki i czekoladowe ciasto. Pyszności.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mijamy Arad. Architektura mnie zachwyca. Postanowione: musimy do Aradu jeszcze kiedyś powrócić. Autostrada mija bokiem Timisoarę, zjeżdżamy na Lugoj. Droga do Resity przecudna. Mijamy urocze, kolorowe wioski. Co jeden domek to piękniejszy. Och i Ach i… stop.
Skończył się asfalt.
Nawigacja mówi: prosto.
Ale “prosto” to jest jakby... po szutrze i mocno pod górę…
SMS do gospodarza: cóż począć?
Odpowiedź jest pytaniem: a jakim samochodem jedziecie?
hmmm...
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Nasz C5 daje radę. Ja cała spięta, dobrze, że nie wyrwałam uchwytu od drzwi. Najpierw powolna wspinaczka - potem turlamy się połoninami - na koniec ostrożnie zjeżdzamy do Ciudanowity.
Gospodarz oprowadza nas po domu. Tu jest jakby… luksusowo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek




Do dyspozycji mieliśmy kamienny domek z trzema sypialniami, ocienione winoroślą patio, położony po jego drugiej stronie, także kamienny salon z kuchnią i… OMG, zawieszony nad wartkim strumieniem taras!
Ja tu zostaję! Ja nigdzie nie jadę!
Gospodarz częstuje bimbrem, melonami. Z dumą pokazuje swoje myśliwskie trofea.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zapada zmrok, na tarasie rozświetlają się girlandami światełek. Gdzieś znad Banatów nadciąga burza. Lubię spać, kiedy pada deszcz.
Poranek jest rześki - wstaję dużo wcześniej niż reszta i udaję się na spacer. Drogą, którą wczoraj tu przyjechaliśmy, porykując, schodzi krowa. Na rozdrożu obok naszego domku zatrzymuje się na chwilę i za chwilę rusza dalej - w górę jednej z trzech łączących się tu dróg. uf.
Na wiejskim placyku przysiadam przy kapliczce. Zaglądam za cmentarny płot.
Pora wracać, budzić rodzinkę i ruszać w dalszą drogę.
Ale naprawdę żal mi opuszczać to miejsce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciudanovita na jeszcze jedno, owiane grozą oblicze.
Kto wie jakie?
Ostatnio edytowano 15.10.2021 12:12 przez MKB, łącznie edytowano 2 razy
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 15.10.2021 10:12

Ciężko coś o obliczu powiedzieć, bo kompletnie nic nie widać (poza pierwszymi dwoma zdjęciami). :?
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16250
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 15.10.2021 10:57

Zdjęcia w google+ nie zostały udostępnione. Bo na tel z aktywną stale pocztą gmail są widoczne.
Miejscówka Premier League.
MKB
Croentuzjasta
Posty: 241
Dołączył(a): 22.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) MKB » 15.10.2021 11:45

anakin napisał(a):Ciężko coś o obliczu powiedzieć, bo kompletnie nic nie widać (poza pierwszymi dwoma zdjęciami). :?


coś podziałałam
teraz się wyświetlają?
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 15.10.2021 11:53

Teraz jest ok.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16250
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 15.10.2021 12:05

3 fotka jeszcze do poprawki
MKB
Croentuzjasta
Posty: 241
Dołączył(a): 22.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) MKB » 15.10.2021 12:13

piekara114 napisał(a):3 fotka jeszcze do poprawki


ok dziękuję - zrobione
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108216
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 15.10.2021 13:44

Zapisuję się na cuda Ciuda...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13042
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.10.2021 14:15

Piękne miejsce 8) , a na talerzach smakowitości!
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15092
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 15.10.2021 14:38

Zajrzałam tu przed obiadem i zrobiłam się wściekle głodna :mrgreen:

Perazica Do - musiałam sprawdzić, gdzie to jest i okazuje się, że przejeżdżaliśmy nad tą miejscowością kilka razy, kompletnie nie wiedząc o jej istnieniu ;)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18732
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 15.10.2021 19:54

maslinka napisał(a):
Perazica Do - musiałam sprawdzić, gdzie to jest i okazuje się, że przejeżdżaliśmy nad tą miejscowością kilka razy, kompletnie nie wiedząc o jej istnieniu ;)


Przynajmniej dwa razy przejeżdżaliśmy z Baru do Budvy odwiedzając kilka miejscowości napotkanych po drodze , ale ta jakoś nie przyciągnęła nas :roll: Z przyjemnością pooglądam co nas ominęło


Pozdrawiam
Piotr
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 15.10.2021 21:48

MKB napisał(a):Perazica Do… nie mówi nic?

Owszem, mówi, i to całkiem przyjemne rzeczy. :) Bardzo mi się podobała tamtejsza plaża podczas wizyty w 2014, choć bezludna nie była. Tak sobie wtedy nawet pomyślałam, że jest to jedno z nielicznych w Czarnogórze miejsc, w których mogłabym stacjonować przez jakiś czas... Jednak już wtedy budowano przy jej południowym końcu olbrzymi hotel. Bardzo mnie ciekawi, czy został wreszcie oddany do użytku i jak to ewentualnie wpłynęło na tę okolicę?...
MKB
Croentuzjasta
Posty: 241
Dołączył(a): 22.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) MKB » 18.10.2021 07:07

dangol napisał(a):Piękne miejsce 8) , a na talerzach smakowitości!

Przepiękne. To mój trzeci (choć tym razem króciutki) pobyt w Rumunii. I jak zwykle zachwyt.
MKB
Croentuzjasta
Posty: 241
Dołączył(a): 22.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) MKB » 18.10.2021 07:16

Mikromir napisał(a):
MKB napisał(a):Perazica Do… nie mówi nic?

Jednak już wtedy budowano przy jej południowym końcu olbrzymi hotel. Bardzo mnie ciekawi, czy został wreszcie oddany do użytku i jak to ewentualnie wpłynęło na tę okolicę?...


Hotel, a właściwie jego porzucona budowla w stanie mocno surowym wraz z rdzewiejącymi maszynami budowlanymi, stał się swego rodzaju atrakcją turystyczną, tłem dla grafitti. Ludzie przyjeżdżają zrobić sobie zdjęcie, polatać dronem. Robi wrażenie, wygląda niesamowicie - ale zarazem przygnębiająco, bo jest swego rodzaju symbolem tego, co ludzie robią przyrodzie i jak wyobrażają sobie wypoczynek.
W relacji wrzucę zdjęcia.
MKB
Croentuzjasta
Posty: 241
Dołączył(a): 22.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) MKB » 18.10.2021 07:48

Miało być o owianym grozą obliczu Ciudanowity.
Za górą, jakieś 3 km. od uroczej wioski znajduje się Ciudanovita-Kolonia.
Obrazek
zdjęcie z drogi pomiędzy wsią a kolonią.

Cytuję skracając za https://www.uradmonitor.com/ciudanovita/
Energia jądrowa - nowoczesne warunki życia, ogrzewanie, oświetlenie, transport i wszystko w jednym cywilizowanym świecie. W cieniu pozostaje to, jaki bałagan środowiskowy może być efektem nieodpowiedzialnego wydobycia uranu i jak trudno jest go posprzątać.
Jednym z takich przykładów jest Ciudanovita w okręgu Caras-Severin.
Wydobycie uranu wymagało znacznych zasobów, w wyniku czego kolonia Ciudanovita rozrosła się do 35 000 osób. Był lokalny szpital, kino, restauracje, lokale z muzyką na żywo i lanym piwem oraz wiele sklepów. Dziś to miejscowość pełna pustostanów, ale wciąż niestety zamieszkała. Drogi są bardzo kiepskie, nieutrzymywane. Licznik Geigera co chwila alarmuje w różnych - szczególnie gdy zbliżamy się do dawnych kopalń. Zarządzający nimi (najpierw Rosjanie, potem Rumuni) nie dbali o zachowanie zasad bezpieczeństwa. Ruda radioaktywna była beztrosko ładowana do pociągów, w rezultacie odcinek od kopalni do stacji kolejowej został skażony.


Kolonia robi przygnębiające wrażenie. Czarne oczodoły pustych okien szpecą bloki mieszkalne. Jeden z nich leży w całkowitej ruinie... Na środku drogi śpią bure pieski. Nieliczni mieszkańcy bacznie obserwują samochód z obcą rejestracją.
Kontrast stanowi odnowiona, kolorowa szkoła.

Zdjęcia zobaczycie na zacytowanej powyżej stronie. Sama nie robiłam tam zdjęć - to nie ZOO.

Zatrzymaliśmy się na chwilę przy stacji kolejowej. Młody wyrósł już z lokomotywy Tomka, ale nie mógł się oprzeć aby nie zajrzeć do tunelu.
Obrazek

Obrazek
Następna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
Ciudanovita i Perazica Do… nie mówi nic?
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone