Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ciovo, Slatine 2008 - Chorwacja po raz pierwszy.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
pieczara87
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 34
Dołączył(a): 30.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pieczara87 » 11.03.2009 18:51

Zasiadam do ciekawie zapowiadającej się lektury. Miałem okazję być w Slatine widzę te same problemy co my mieliśmy, jedzenie zabranę na zapas bo to nigdy nic nie wiadomo. My co prawda byliśmy w trzy rodziny a i z tym że jeszcze we Wrocławiu jeden z samochodów odmówił posłuszeństwa a i tak reszta naszej grupy dotarła po 2 dniach.
Niestety wybrałem mniej atrakcyjną drogę bez noclegu i to był chyba błąd. 31h droga do wyznaczonego miejsca to przesada jest tylko to szczęście, że moja żona posiada prawo jazdy i wyręczyła mnie w Austri od monotonnej jazdy autostradą w nocy w czasie deszczu.
Ostatnio edytowano 13.03.2009 21:18 przez pieczara87, łącznie edytowano 1 raz
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 11.03.2009 19:56

:D czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki Pozdrawiam :) Poznaniaka:)
emi13214
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 409
Dołączył(a): 16.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) emi13214 » 11.03.2009 21:05

O widzę,że sporo nas tu poznaniaków. Też czekam na ciąg dalszy marząc o tegorocznym wyjeździe. 8)
madzia1981
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1901
Dołączył(a): 29.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) madzia1981 » 12.03.2009 08:58

I ja czekam na odcinki z pobytu na Ciovo, tym bardziej, że był tam "mój ziomal". Bo i ja z wielkopolskiego.
:D

Mineliśmy się na Ciovo-my przyjechaliśmy 3 sierpnia.

Pozdrawiam serdecznie.
RobZel
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 175
Dołączył(a): 03.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) RobZel » 12.03.2009 09:35

i ja równieź dosiadam :)

bardzo miło się czyta a i zdjęciówki też jeszcze chyba będą :)

pozdrawiam
kopter
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 80
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kopter » 12.03.2009 16:58

cd Część 4. No to ruszamy.


Chorwacja

Godz. 12.30. Granica z Chorwacją - 909 kilometr. Koniec strefy Schengen. Trzeba poszukać paszporty. Są, 4 sztuki. Podjeżdżamy pod szlaban, gdzie czekał na nas z wyciągniętą ręką celnik. Podałem paszporty, on je zważył :D , otworzył pierwszy z góry i odcisnął swoją dumę bycia celnikiem. Wypadło na mój paszport. Mam pamiątkę. :lol:
Drugi kiwnął, że mamy jechać. Na granicy spędziliśmy ok. 15 min.

Zaraz za granicą trwają roboty drogowe, więc trzeba jechać powoli. Po chwili dojeżdżamy do bramki przed wjazdem na autostradę A1 - Trakośćan (wyjazd w Zapreśić). Prawie bez oczekiwania podjechaliśmy pod szlaban, nacisnąłem na guzik, bzyt i wydrukował się bilet. Jest on potrzebny przy wyjeździe, więc lepiej go nie wyrzucać. :)

Kalkulator opłat za poszczególne odcinki znajduje się na stronie:

http://www.hac.hr/?task=aut

Droga przebiegała spokojnie, mały ruch samochodów, krótkofalówki działały i mogliśmy rozmawiać między samochodami. Można było podziwiać górzysty teren i tunele, które pojawiały się co pewien czas. Jedyną niepokojącą rzeczą była pogarszająca się pogoda.
Dojeżdżamy do wyjazdu z autostrady - Zapreśić. Kieruję się na bramkę, gdzie można płacić kartą. Jak później przeczytałem na wyciągu bankowym, opłata wraz z przewalutowaniem wyniosła nas 18,31 zł. (39 kn - co daje 0,47 zł za 1 kunę). W Polsce 1 kuna kosztowała ok. 0,64 zł. Więc się opłacało i nie warto kupować kun w Polsce :!:
Uwaga - ten odcinek błędnie podaje strona Autocesty.

Dalej kierujemy się na autostradę A1, kierunek Dubrownik. Koło Zagrzebia ponownie bramki i wjazd na autostradę. Po drodze zaczęło padać, co żona uwieczniła na filmie:

http://www.youtube.com/watch?v=FGHLQJrls6s

Mieliśmy wrażenie, jakby ktoś chciał nam zrobić na złość i odprawiał rytuał woodoo, wbijając igły w mapę Chorwacji. :D

O godz. 14:13 było już tylko 12 stopni, przestało padać (ale mi pocieszenie). :?
Postanowiliśmy zrobić sobie przerwę, na najbliższym, w miarę ładnym, parkingu. Przejechaliśmy kolejny tunel i ukazał się znak informujący o postoju. Skręciliśmy. Czas nas kilka zdjęć, napicie się gorącej kawy, siusiu w tojtojach. Było niesamowicie zimno.

Obrazek

Uciekaliśmy przed ulewą, ale chyba zatrzymała się na szczycie, którego nie widać :D

Obrazek

Po krótkim posiłku wyruszyliśmy w dalszą drogę.
Zaczęło pojawiać się coraz więcej samochodów. Około godz. 16.00 utknęliśmy w korku, którego końca nie było widać. Niektórym samochody odmówiły posłuszeństwa i stały na pasie awaryjnym. Jak się później okazało był to korek przed tunelem Sveti Rok. Jeden tunel obsługuje dwustronny ruch, a drugi jest dopiero w budowie. Stąd ten zator.
Jest to najdłuższy tunel w Chorwacji, ma 5670 m długości i znajduje się od 510-561 m n.p.m. Maksymalna prędkość w tunelu to 80 km/h, a minimalna 50 km/h. Wielkie wentylatory wyciągające dym podwieszone pod sufitem, hałas, migające znaki drogowe oraz światła, świadomość ogromu ton skał znajdujących sie nad nami, niekończące się zakręty, to wszystko sprawia, że zapamiętujemy to na długie lata.
Nie mogliśmy już doczekać się końca. Aż tu nagle widać światełko w przysłowiowym tunelu. Coraz większe, i jaśniejsze, aż w końcu wyjechaliśmy. I w tym właśnie momencie wszyscy zaczęliśmy krzyczeć ....


cdn...
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108171
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.03.2009 17:35

kopter napisał(a):. I w tym właśnie momencie wszyscy zaczęliśmy krzyczeć ....


Słońce :!: Słońce :!: Słońce :!:
pepewer
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 22
Dołączył(a): 02.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pepewer » 12.03.2009 17:57

i ja równieź dosiadam, fajna relacja czekam na cd pzdr :D
pieczara87
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 34
Dołączył(a): 30.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pieczara87 » 12.03.2009 19:51

Nasza wyprawa do Slatine zaczeła się 22-07 a wyjazd był 30-07 tak, że marne szanse na spotkanie a szkoda. Za rok znowy wyjazd do Chorwacji w tym roku musiałem ulec pokusie żony aby tegoroczny wypoczynek spędzić na Tureckim wybrzeżu. Prawdobodobnie następny nasz punkt docelowy w Chorwacji to Dalmacja południowa, ale plany naszej ekipy mogą ulec zmianie. Muszę powiedzieć, że plan waszej podróży zabardzo nie odbiegał od naszego te same problemy logistyczne co zabrać na tak zorganizowaną podróż we własnym zakresie. Ale pobyt w tak ślicznym miejscu jakim jest Slatine wszystko wynagradza. Muszę dopowiedzieć tu bardzo ważną opinię na tamat pogody. Otóż jak już wcześniej wspominałem nasza dalsza część rodzny dojechała do nas po 2 dniach. My już troszkę opaleni dzieci od rana na plaży oczywiście w wodzie a gdzieżby indziej, plaża to niebyła ich domena. Rano 24-07 dostajemy wiadomość, że są już blisko nasza rodzina dociera po wyczerpującej podróży, rano mam na myśli 4-00 bo już o tej godzinie już wstawałem jakież było moje zdziwienie gdy niełyszałem cykad coś nie tak patrzę przez okno a tam deszczyk sobie pada i w oddali słychać burzę. Wyobrażcie sobie minę naszej rodziny gdy dojechałali nie dość, że samochód odmówił współpracy z nimi narobił samych kłopotów to gdy dojeżdźają do celu swojej podróży ja ich witam z parasolem w dłoni. Ale ich obawy co do pogody były przedwczesne następnego dnia oczywiście piękne słońce żadnej chmurki i już od rana na plaży i próby jakie filtry stosować na taką pogodę, żeby się opalić a nie spalić.
Pozdrawiam wszystkich miłośników CRO i czekam na dalszy opis waszych wspomnień z podróży.
kopter
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 80
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kopter » 12.03.2009 20:41

madzia1981 napisał(a):Mineliśmy się na Ciovo-my przyjechaliśmy 3 sierpnia.

To oznacza, że mieliście ładną pogodę od samego początku pobytu :)


RobZel napisał(a):zdjęciówki też jeszcze chyba będą

Jeśli niecierpliwisz się, to zapraszam na stronę
http://www.kopter.user.icpnet.pl/deploy/template.html
a w dalszej relacji będą inne fotki.


pieczara87 - gdyby nie było niespodzianek, to nie byłoby co wspominać :)

pozdrowienia dla Wielkopolan i nie tylko :papa:
pieczara87
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 34
Dołączył(a): 30.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pieczara87 » 12.03.2009 21:34

Jak już wcześniej wspominałem pierwsze 2 dni były super pogoda ok. Póżniej na jeden dzień słoneczko się zbuntowało, ale to był tylko jeden dzień. Do samego końca pogoda dopisywała najważniejsze, że nawet jeśli było troszkę zachmurzone niebo to i tak było ciepło. Idealną pogodę mieliśmy podczas zwiedzania KRKA, słońce nie parzyło i delikatny wiaterek co sprzyjało pieszej wycieczce. Ale o tym napiszę póżniej
Ostatnio edytowano 13.03.2009 16:08 przez pieczara87, łącznie edytowano 1 raz
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108171
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.03.2009 21:52

pieczara87 napisał(a):Jak już wcześniej wspominałem pierwsze 2 dni były super pogoda ok. Póżniej na jeden dzień słoneczko się zbuntowało, ale to był tylko jeden dzień. Do samego końca pogoda dopisywała najważniejsze, że nawet jeśli było troszkę zachmórzone niebo to i tak było ciepło. Idealną pogodę mieliśmy podczas zwiedzania KRKA, słońce nie pażyło i delikatny wiaterek co sprzyjało pieszej wycieczce. Ale o tym napiszę póżniej


OK , tylko zwracaj uwagę na ortografię, bo "chmurki parzą" w oczy :wink: :lol:
kopter
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 80
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kopter » 14.03.2009 16:44

cd Część 4. No to ruszamy.

cd Chorwacja

"I w tym właśnie momencie wszyscy zaczęliśmy krzyczeć ...." słońce, słońce, słońce :!: Nareszcie słońce :!: . Przed nami błękitne niebo, jeszcze z pojedyńczymi chmurkami. Niesamowite jest to, jak w ciągu kilkunastu minut doświadczyliśmy kontrastu brzydkiej i ładnej pogody. Wysokie szczyty gór zatrzymywały chmury deszczowe. Temperatura 23 stopnie i z każdym przejechanym kilometrem szybko wzrastała, a chmurki rozpraszały się. Zjeżdżamy slalomem w dół. 28 stopni na zewnątrz, a w samochodzie zrobiło się weselej. Podziwialiśmy piękny krajobraz.
Zatrzymujemy się na parkingu, ostatni raz na siusiu i wyprostowanie się.
Godz. 18.00, temperatura 30 stopni, Prgomet, zjazd z autostrady. Opłata 146,00 kn płatne kartą (na wyciągu bankowym kwota 67,93 zł. czyli 0,465 zł. za 1 kn.).
Dalej jechaliśmy wąską drogą, a co pewien czas w krzakach stał jakiś wrak samochodu. Po 10 min. po raz pierwszy zobaczyliśmy naszą wyspę Ciovo. Stromy zjazd z wieloma zakrętami.

http://www.youtube.com/watch?v=YdSjFUwbzOc

A to górka, z której przyjechaliśmy.

Obrazek

Dojeżdżamy do miejscowości Seget Donji. Tutaj widzimy pierwszą palmę :) . Kawałek dalej jest Trogir. Droga coraz węższa. Między samochodami przemykają "piździki" - skutery. Stoimi w korku, który porusza się wolno. Wreszcie dojeżdżamy do skrzyżowania, po prawej stronie znajduje się ryneczek, skręcamy tam i przejeżdżamy most. Później w lewo i za chwilę pojawia się następny, tym razem zwodzony. Naszym celem jest Slatine. Za mostem GPS kieruje nas w lewo. W drugą stronę stoi sznur samochodów, chcących opuścić wyspę. Jedziemy powoli, może z 40 km/h. Niedosyć, że jest wąsko i na przeciwnym pasie stoją samochody, to jeszcze wyprzedzają je piździki. Pobocze bardzo wąskie, którym maszerują piesi. Musiałem troszeczkę zjechać w prawo i nagle huk, jakby ktoś z armaty wystrzelił i poczułem mocne uderzenie, a za chwilę drugie, równie silne. Samochód zaczął ciężej jechać. No to mamy panę, a może i dwie. Suto sobie zaklnąłem. :x
W samochodzie zapanowała cisza. Dojechałem do najbliższej zatoki. Zatrzymałem samochód i wysiadłem. W przednim kole flak i wgnieciona alufelga :twisted: , drugie całe, uff .... . Odetchnąłem z ulgą, bo nie mam w zwyczaju wozić dwóch kół zapasowych :lol:
No to wysiadka, wyciągnięcie z bagażnika wszystkich tobołów i wymiana koła. Na szczęście felga nie pękła, tylko wgniotła się, ale opona rozerwała się. Hmm... jednym słowem klops. Opona 17 cali, niski profil. Wątpię, abym gdzieś ją tutaj dostał. Od tej pory jedziemy na 3 alusach i jednej stalowej :D

To jest dziura, w którą wjechałem. Z samochodu nie była wogóle widoczna.

Obrazek

Po zmianie koła i ponownym spakowaniu ruszyliśmy dalej. Teraz przodem jechał szwagier. Po 7 km dojechaliśmy do Slatine. Trochę błądzenia, ale w końcu znaleźliśmy apartament.

cdn ...
kleeberg
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8037
Dołączył(a): 08.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kleeberg » 14.03.2009 21:13

kopter
Dojazd zTrogiru do Slatine w ubieglym roku w lipcu był b.ciężki.
Obowiązywał objazd przez Okrug Gornji.Doświadczyłeś to chyba sam na własnej oponie :cry:
Droga prowadząca z mostu w lewo/wTrogirze/ byla remontowana.
Jaki miałeś powrót?Czy jeszcze był objazd?
Bardzo ciekawa jest Twoja relacja :D
Pozdrawiam :papa:
kopter
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 80
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kopter » 14.03.2009 21:51

kleeberg

Jak ja byłem, to na moście stał znak informujący o remoncie, ale był przekreślony taśmą. Z drugiej strony też był objazd i ta droga zaznaczona była jako zakaz ruchu. Jednak na tej drodze nic się nie działo i wszyscy tamtędy jeździli.
Tak było do końca naszego pobytu.

Pozdrawiam :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Ciovo, Slatine 2008 - Chorwacja po raz pierwszy. - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone