Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ciovo - Okrug 2011

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
dudu86
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 14
Dołączył(a): 16.03.2011
Ciovo - Okrug 2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) dudu86 » 08.08.2011 19:56

W tym roku jakby to powiedzieć rozdziewiczyłem Chorwację :). Mieliśmy jechać do Seget, ale jako że wyszedł problem z naszym hotelem, pojechaliśmy w ciemno i wylądowalismy na Ciovo w Okrugu na przyjemnej prywatnej kwaterze :)

Wiele osób odradzało nam drogę przez Niemcy, ale my jednak wybraliśmy tą trasę i nie żałujemy. Najpierw w poniedziałek z Poznania do Cottbus zeszły jakieś 4 godzinki, później przez jakieś remonty nie mogliśmy znaleźć trasy na autobanę na Drezno, ale jak w końcu się udało to się już płynęło. I tak leciało w poniedziałek, Drezno-Regensburg-Austria. Chcieliśmy dojechać do Grazu i zrobić nocleg, zatrzymaliśmy się jednak 85 km przed Grazem w małej urokliwej miejscowości Kalwang po 10 godzinach podróży, i tam wbiliśmy się na tanią drzemkę. We wtorek ruszyliśmy o 5 rano Graz-Maribor, na przejściu granicznym staliśmy raptem z 10 minut, na autoceście chorackiej też było luźno i ok 11 dotarliśmy do Trogiru, który był naszym celem. Jednak uznaliśmy, że za duzy tu tłok i wbiliśmy się na Ciovo i w Okrugu szukaliśmy miejsca. Po nieudanej próbie w Villi Tennis, zagadnał nas ziomek, że ma znajmoych z mieszkaniem do wynajęcia, i może nas tam zaprowadzić. No i wbiliśmy sie na kwaterę do małżenstwa chorwacko-niemickiego za 80 Euro za 4 osoby na noc. Duży salon z kuchnią i wielkim łożem, elegancka łazienka i sypialnia.Plus duży taras z widokiem na morze :). Wszystko bardzo ładne i stwierdziliśmy, że zostajemy tam 8 nocy i w środę 3 sierpnia zawijamy się do domu.

Wtorek upłynął na aklimatyzacji, odpoczynku i obejściu okolicy. Dopiero jak zeszliśmy do morza, zdaliśmy sobie sprawę jak wysoko jesteśmy i jakie wysokości będziemy musieli pokonywać codziennie ;).

Sroda to jedno wielkie opalanie i korzystanie z upału.

W czwartek udaliśmy się do Krka. Niesamoita przejazdzka busem w dół do wodospadów, gdzie na mega wąskich odcinkach mijały się 2 busy, ze 2 razy, aż mi strach zajrzał w oczy :). Same wodospady i park na pełnym wypasie. Oczywiście zaliczamy kąpiel pod wodospadem, obiad w miejscowej restauracji, obchodzimy resztę parku i ok 16 zawijamy się z powrotem na Okrug. Reszta dnia to piwkowanie i chillowanie w barach przy plaży.

Piątek przywitał nas burzą i opadami. Gdy się uspokoiło ok 10, stwierdzamy, że płyniemy do Trogiru. Kto był ten wie, że jechać tam autem jest totalnie bezsensu, więc 20 minut przyjemnego rejsu za 15 HRK i jesteśmy na miejscu. Cały dzien, były chmury, ale ok 25 stopni więc idealna pogoda na zwiedzanie miasta. Zwiedziliśmy fort Kamerlengo, obeszliśmy miasto, zakupilismy kilka souvenirów, zaliczyliśmy dobre lody i o 17 wracamy rejsem powrotnym na Okrug.

W sobotę o 9.45 udaliśmy się na zakupioną wycieczkę u miejscowego ziomka na Fish Picnic na wyspy Mali Drevnik i Soltę. Załoga częstowała soczkiem, chipsami i oczywiście rakiją, ale to była jakaś mega hardcorowa, bo ciągneła samym spirytem :). Rybka na obiad mega pyszna, grajki na gitarze zagrali nawet coś po polsku. Trochę kapania, skakania ze statku do wody na bombę i ok 17 wracamy na Okrug. Bylismy naparwdę bardzo zadowoleni. Kosztowało nas to 150 HRK od łebka. Wieczorem mała impreza w Clubie Hawana.

Niedziela to 2 dzień zupełnego chillowania na plaży i opalania drugiej strony ciała :)

Poniedziałek to wyjazd o 9 rano do Splitu. Pierwszym i dla mnie najwazniejszym celem, był stadion Poljud. Udało się przekonać pana abyśmy weszli na murawę :D, obejrzeliśmy ich małe muzuem i ruszylismy w kierunku starówki. Tam zobaczylismy wszystko co najważniejsze, potem mały obiad, małe zakupy i ok 17 zawijamy się na Okrug.

Wtorek jako ostatni dzień, leniuchujemy na plaży, opalamy ostatnie jasne części ciała. Wieczorem robimy jeszcze foty na najwyzszym punkcie w okolicy, m.in. z wykorzystaniem flary morskiej co się bardzo nie spodobało jakimś niemcom na balkonie ;) i do spania.

Sroda - żegnamy się z naszymi właścicielami, dajemy im Pana Tadeusza ;) i przed 8 rano ruszamy w drogę powrotną. Bez noclegu i bez żadnych problemów przed 24 lądujemy w Poznaniu. Zmęczeni ale meeega zadowoleni ;)

Postaram się jutro wrzucić kilka ciekawych fot :)
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 09.08.2011 13:50

Już jest jutro :)

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone