Ciovo... już były głosy przeciw i za

Na tym forum jest wielu zwolenników tej malowniczej wyspy i wielu, którzy twierdzą, że nie ma ona wiele współnego z Chorwacją. W ubiegłym roku koleżanka była w innych rejonach, teraz skuszona tanimi ofertami wybrała Slatine. Apartament luksus , nie ma się do czego przyczepić. Ale... Nigdy jej nie wspominałem, że na Ciovo to tak czy siak. Jej relacja po powrocie " Ci Chorwaci to brudasy..." Ja robię zdziwioną minę. "Stadnie przyjeżdżali ze Splitu w weekend, rzucali śmieci gdzie popadnie, ogólnie to syf taki na plaży. Do tego miejsca gdzie śmieci leżały luzem. W Trogirze rura z odpadami "gospodarskimi" skierowana wprost do Jadrana". No takie widoki w pozostałych częściach Chorwacji widzi się rzadko, lub wcale.

Szczerze to zdziwiony jestem, Chorwacja - najbardziej ekologiczny kraj Europy. Moim zdaniem wszędzie czysto... W Trogirze byłem, na Ciovo nie. Jak jest naprawdę ?

Ja sobie zrobiłem objazdówkę.

Najpierw trafiłem do Okrugu Gorniego, gdzie stwierdziłem, że sklepy z wyjściem na plażę mnie nie rajcuję, potem pojechałem do Gospe od Prizdnica i ta część: Arbanija, Slatine, wyglądała już lepiej, mniej więcej, jak rogoznicka wyspa od strony ladu, ale, ogólnie, nie mój klimat.

Trochę takie marinowate, ale Brela to to nie była.

Ja myślę, że to kwestia potrzeb i szczęścia - dlatego lepiej pojechać w ciemno i wybrać pod siebie, a nie dlatego, ze komuś się podobało.

Gdybym trafił, w Rogoznicy, na tę część od Podglavicy, to pewnie też bym miał sporo krytycznych uwag o tej miejscowości.

Na szczęście trafiłem na Lozice

A co do Ciovo, to takie jest nieszczęście bycia kąpieliskiem pobliskiego miasta.

Taki przykład widziałem w Koszelówce, pod Płockiem, gdzie jest super ... w tygodniu

Bahama napisał(a):N
Szczerze to zdziwiony jestem, Chorwacja - najbardziej ekologiczny kraj Europy. Moim zdaniem wszędzie czysto...

Witam.

Akurat na Ciovo nigdy nie byłem, jednak zastanowiło mnie powyższe zdanie. Z czego tak wnioskujesz? Z obserwacji? Czy też jest wniosek z jakiejś publikacji? Pytam przez ciekawość, gdyż osobiście mam inne zdanie.

Pozdrawiam.

Interseal napisał(a):

Bahama napisał(a):N
Szczerze to zdziwiony jestem, Chorwacja - najbardziej ekologiczny kraj Europy. Moim zdaniem wszędzie czysto...

Witam.

Akurat na Ciovo nigdy nie byłem, jednak zastanowiło mnie powyższe zdanie. Z czego tak wnioskujesz? Z obserwacji? Czy też jest wniosek z jakiejś publikacji? Pytam przez ciekawość, gdyż osobiście mam inne zdanie.

Pozdrawiam.

Wiesz co, widziałem gdzieś w telewizji polskiej jakieś reklamówki ich Izby Turystycznej własnie z hasłem "Najberdziej ekologiczny kraj Europy". Ale wiadomo jak to z reklamami , raczej nie przywiązywałbym do tego większej wagi.

W czasie mojego pobytu na Rivierze Makarskiej, widziałem dużo, naprawdę dużo ekip sprzątających, przemieszczających się nawet wzdłuż Jadranki.

Dolina Neretvy była również super, ale tylko do czasu przekroczenia granicy BiH.

W porównaniu z BiH, z Serbią, Bułgarią, Turcją i Grecja, oczywiście mówię o terenach, które widziałem,
to mz Chorwaci więcej przywiązują uwagę do tego, żeby czysto było wszędzie, natomiast tamte kraje koncentrują się (i to nie zawsze), na miejscach gremialnie odwiedzanych.

A rura?

Koło mnie, do Wisły, wpada kilka rur z dziwną cieczą, niemniej nie oznacza to wcale wrzucania do rzeki odpadów, tylko efekt przetworzenia tychże przez oczyszczalnię.

Raki się pojawiły w Wiśle, ryby przestały śmierdzieć.

Rura nic nie znaczy.

Z tego co wiem, to na Śródziemnym i na Adriatyku, to bodajże fundacja Cousteu prowadzi, od kilku lat bardzo dużą uwagę przywiązuje się do ekologii oraz ograniczenia zarówno eksploatacji oraz zadeptywania i zanieczyszczania pewnych terenów.

Rybacy mocno protestowali przeciwko temu, branża turystyczna też, ale, podobno, w efekcie nastąpił wzrost narybku oraz, właśnie, oczyszczanie powolne akwenu, a więc wszyscy widza efekty i zaczynają być zadowoleni.

Źródłem jest Travel albo Discovery, więc nie udowodnię tego żadnymi dokumentami.

większość wypowiedzi na temt Ciovo dotyczy jej środkowej lub wschodniej części
a co z częścią zachodnią?
jakieś opinie? spostrzeźenia?


ja swoje będę mogła dodać po powrocie

hmmm tak jak zawsze z tym ciovo, sa za i przeciw i chyba juz tak zostanie.
a dlaczego


bo ktos na forum zarezerwowal ciovo i na 100% byl niezadowolony.


my 2-ma rodzinami bylismy tam i poza turystami ktorzy stwarzaja te smieci i ktore co(chyba) 3 dzien byly zabierane to bardzo nam sie podobalo
zwlaszcza na koncu wyspy sa fajne plazyczki i jest kameralnie.

jezeli pojedziesz za mostem w prawo w strone okrug gornji to bedzie tam duzo wiecej turystow i co sie z tym wiaze smieci.
my bylismy w arbanija .

pojedziesz to sam wyrobisz sobie zdanie o tej wyspie.

mz bliskosc trogiru wynagradza wszystko

A ja jadę właśnie na sam koniec Slatine, na totalne zadupie jak to określono niedawno na forum. Już za trzy tygodnie!
Jeżeli chodzi o ekologię to sama widziałam na zboczach gór kilkanaście wyrzuconych lodówek.
Jak wrócę to sie ustosunkuję do opinii o Ciovo.
Byłam w Chorwacji 6 razy i opinie są o różnych miejscach tak różne jak my wszyscy jesteśmy różni. Nie ulegam zachwytowi Pagiem, bo dla mnie to jedynie upalna kamienna patelnia, Orebic słyszałam brudne plaże i hordy turystów, a okazało się nie tak strasznie a cały Peljesac z Divną i Dubą zachwycający, Wenecja podobno śmierdząca a jakoś moje dwa pobyty tam nie naraziły mojego nosa na odór itp.
Jadę 7 raz bo znalazłam swoje miejsce na wakacje a gdyby coś tam na miejscu mi nie pasowało to przywilej wolności pomoże mi znależć swoją ukochaną plażę jaką zawsze od Istrii po samiuśki koniec Dalmacji (fort w Prevlace) udawało mi się znaleźć. Pozdrawiam.

weldon napisał(a):

Taki przykład widziałem w Koszelówce, pod Płockiem, gdzie jest super ... w tygodniu

Często tam bywasz ??

Na Ciovo jakoś brudu nie zauważyłem, może źle się rozglądałem
Najgorzej w moim przypadku było między Pakostane, a Drage.

maciek1956 napisał(a):Często tam bywasz ??

W Koszelówce?

Bywałem w latach dziewięćdziesiątych, ale właśnie te najazdy z Płocka i okolicznych miasteczek mnie zniechęciły, by, po latach, zajrzeć tam kilkukrotnie w zeszłym i zaprzednim roku, ponieważ wywoziłem tam mamę na agroturystykę.

Sporo się zmieniło, ale najazdy, podobno, są nadal

Szykuję się do opowiedzenia o moich wojażach po okolicy, ale to już po wakacjach chyba będzie.

Widzę, że takie nazwy jak Suserz, Oporów, Zyck, Trębki, Łack, nie są ci obce?

weldon napisał(a):

maciek1956 napisał(a):Często tam bywasz ??

W Koszelówce?



Widzę, że takie nazwy jak Suserz, Oporów, Zyck, Trębki, Łack, nie są ci obce?

Ogiery z Łącka znam
Bywam w Koszelówce, raz/dwa w roku max. Znajomi maja działkę, potwierdzam Twoja opinie o najazdach..., koszmar
Zawsze po sobotniej imprezie w niedzielę zwiedzamy okolicę

w tym roku drugi raz na Ciovo.. Mastrinka, ten sam dom, jestem ZA i już knujemy że za rok też Ciovo ale druga strona czyli Okrug z tym, że póki co nieobiektywnie bo pod wpływem emocji i mąż ma fantazje typu własny ponton pozyjemy, zobaczymy, ja bardzo chętnie w to samo miejsce byle nie 46 stopni i kawał pod górkę z bambetlami i zakupami, chociaż z młodszą właścicelką mam fajny kontakt od roku i strasznie miłe są obie, ale jak pisałam emocję opadną i czas pokaże . Nie mniej jednak szczerze.. Ciovo jak najbardziej

nie lepiej jak się jest już tak daleko kawałek dalej na riwiere Makarską ? ; ) do trogiru można przyjechać na 1 dzień .. nigdy nie zrozumiem.. wyboru ludzi .. jak mają do wyboru wyspy .. Ciovo . a kawałek dalej .. na Promik ze Splitu Brac Hvar Korcula !!!... lub ląd Od Omisa w dól .. to jest Dalmacja [/i]

też myślimy o makarskiej, byle nie centrum ale okolice .

Adam.B napisał(a):nie lepiej jak się jest już tak daleko kawałek dalej na riwiere Makarską ? ; ) do trogiru można przyjechać na 1 dzień .. nigdy nie zrozumiem.. wyboru ludzi .. jak mają do wyboru wyspy .. Ciovo . a kawałek dalej .. na Promik ze Splitu Brac Hvar Korcula !!!... lub ląd Od Omisa w dól .. to jest Dalmacja [/i]

Nie trzeba się pchać na Ciovo do Slatine czy Okrugu.
Można się zatrzymać na tej części Ciovo, która nalezy do Trogiru.
Wtedy zrozumiesz, dlaczego ludzie tam się pchają- cisza, spokój, super widok na stary Trogir, a wieczorne wypady na Starówkę- bezcenne.