Takie lanie wody można czytać i czytać
Nawet brak zdjęć nie przeszkadza.
Fajnie, że w końcu udało się Wam zgrać wszystkich i pojechaliście razem.
Zobaczymy co będzie dalej....
CinnamonGirl napisał(a): znów zostałam organizatorem wyjazdu, ale ja to bardzo lubię
Cdn.
el_guapo napisał(a):CinnamonGirl napisał(a): znów zostałam organizatorem wyjazdu, ale ja to bardzo lubię
Cdn.
Czytam i wspóczuję, bo tak jakbym czytał o własnej osobie.
CinnamonGirl napisał(a):do apartamentu wiedzie 114 schodów
Bodzioch Marek napisał(a):fajnie siedzieć pod cytryną u naszych wspólnych gospodarzy i czytać:) niestety jutro juz tez stąd wyjeżdzamy.
Ps. nie wiedziałem, ze Ratko ma inny aparatmanet i dopiero w tym momencie od Milivoja i Dubravki się o tym dowiedzielismy gdy zapytalismy czy byliscie w tym roku:)
CinnamonGirl napisał(a):UWAGA: niezainteresowani pierdołami i laniem wody mogą opuścić ten rozdział. W nim nie dojedziemy do Chorwacji NIE BĘDZIE TEŻ ZDJĘĆ.
woka napisał(a):Coś mi zaczęło być podejrzliwe ale jest:CinnamonGirl napisał(a):UWAGA: niezainteresowani pierdołami i laniem wody mogą opuścić ten rozdział. W nim nie dojedziemy do Chorwacji NIE BĘDZIE TEŻ ZDJĘĆ.
Dzięki, przynajmniej konkretnie napisane a to już jest coś.
Czy będą odcinki "czyste" tzn. bez ww określeń ( zaglądnem tu za kilka dni..... może)
pzdr.
woka napisał(a):Coś mi zaczęło być podejrzliwe ale jest:CinnamonGirl napisał(a):UWAGA: niezainteresowani pierdołami i laniem wody mogą opuścić ten rozdział. W nim nie dojedziemy do Chorwacji NIE BĘDZIE TEŻ ZDJĘĆ.
Dzięki, przynajmniej konkretnie napisane a to już jest coś.
Czy będą odcinki "czyste" tzn. bez ww określeń ( zaglądnem tu za kilka dni..... może)
pzdr.
Powrót do Nasze relacje z podróży