Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Cinnamon Show - czyli Podgora i wyspa Hvar po raz drugi

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
martabartek
Croentuzjasta
Posty: 122
Dołączył(a): 02.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) martabartek » 18.08.2011 12:09

CinnamonGirl napisał(a):
martabartek napisał(a):CinnamonGirl dzięki twoim relacjom prawdopodobnie wybierzemy Podgorę na tegoroczne wakacje. Możesz nam poradzić, gdzie najlepiej szukać apartamentu?

Kiedyś Ines nam podpowiedziała, że w Tucepi warto szukać na ulicy Kamena- ogólnie część miasta w stronę Podgory.

A jak jest w Podgorze? Gdzie najlepiej szukać? W której części miasta?

Takiej gdzie można auto zaparkować - w Podgorze czesto to problem bo wiele domów jest przy chodniczkach/schodkach bez dojazdu autem.

Zalezy też na czym wam zależy. Z punktu widzenia 'mojej plaży' wolałam miejscówkę sprzed roku na ulicy Hvarskiej (czyli pocątek Podgory jadąc od Tucepi). Za to widoki miałam nieporównywalnie ładniejsze w tym roku, ale do mojej ulubionej plazy daleko - do tej przy deptaku było 60m.
Koś tam narzekał na forum, ze miał kwaterę przy promenadzie i hałas z knajp mu przeszkadzał (tam w prawie kazdej knajpie kto inny wieczorem śpiewa/gra). Ja osobiście wolę mieć spokój wieczorami i do centrum rozrywki dojść sobie te 5 minut na nogach.

Polecana tez jest dzielnica Podgory Podgora Caklje - warto się zainteresowac. Z tmy ze dojscie do deptaka z knajpami to jakies 10 min ale plaża pod apartamentami. 'Czarna Stopa' tam miał kwaterę w tym roku.




No szczerze mówiąc chcielibyśmy mieć apartament przy plaży, żeby sobie z tarasu spoglądać na morze i plażę, nie chcemy mieszkać w części hotelowej, ale fajnie by było jakby nie było daleko. A czy jest w Podgorze plaża FKK? Jeśli tak to gdzie?
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 18.08.2011 13:40

Takie spokojniejsze apartamenty przy plazy to Podgora Caklje.
Te w Centrum Podgory będą sią wiązały z graniem do oporu ;) a przynajmniej do 24. I nie każdy gustuje w plazy gdzie nad głową ludzie jedzą obiad ;/, zaś a innym to nie przeszkadza.

Bardziej ciche pewnie by były przy porciku, ale tam jest port a nie plaża. Dlatego na twoim miejscu uderzałabym do Podgory Caklje. Gdzie plazę od apartamentów dzieli jedynie ulica o znikomym ruchu samochodowym. Tu znów odsyłam do realacji z tego roku Czarnej Stopy.

Co do FKK to jest taka zatoczka w kierunku Tucepi. Ale z Podgory Caklie to tylko autem, bo to jakies 3 km bedą ;) ale jest tam zatoczka do parkowania. Od strony Podgory Caklje się nie orientuję w tych plażach.

Aldonka - to zrób tak jak ja rok temu - Poświęć kilka dni w Borie na rzecz kilku dni na Hvarze ;), bo jeden dzień to nie ogarniesz go za bardzo ;) owszem da rady zobaczyć w biegu no Stari Grad i Miasto Hvar - jak widać zaliczyliśmy w jeden dzień, ale gdzie te małe mieścinki, lawendy, czy opuszczone wioski ;), sw Nikolai czy zatunelowa część
martabartek
Croentuzjasta
Posty: 122
Dołączył(a): 02.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) martabartek » 18.08.2011 14:38

CinnamonGirl napisał(a): I nie każdy gustuje w plazy gdzie nad głową ludzie jedzą obiad ;/



No dokładnie...

CinnamonGirl napisał(a):Od strony Podgory Caklje się nie orientuję w tych plażach.



No popatrz, a byłam święcie przekonana, że Wy w Podgorze Caklje właśnie mieszkacie.

A mogłabyś podAć namiary na twój apartament ? adres choćby :)
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 18.08.2011 17:56

martabartek napisał(a):A mogłabyś podAć namiary na twój apartament ? adres choćby :)


Tylko ze żaden z nich nie spłenia twoich wymagań -nie jest nad plażą ,ba nawet nad samym morzem.
Nie wiem kiedy jedziecie, ale w tym tegorocznym apartamencie moze być problem - wiem, że jedna forumowiczka pytała o to 2 osobowe studio na wrzesień i było pozajmowane. Tu adresu nie ma, znaczy ulica Biokovska ale bez numeru.
Ostatecznie będą mieszkać tam gdzie ja byłam rok temu na Hvarskiej 3.
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5822
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 18.08.2011 20:02

CinnamonGirl, jestem w szoku bo obejrzeniu Twoich zdjęć! Następny wyjazd do Cro to będzie Hvar! Jestem tego pewien choć nie wiem kiedy to nastąpi...
Goniaa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 559
Dołączył(a): 03.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Goniaa » 18.08.2011 20:29

CinnamonGirl napisał(a):
Dlatego tylko w ramach udokumentowania, choć nieporównywanie piękniejsze widoki są u Gonii w relacji, która trafiła na rewelacyjną przejrzystość powietrza.



A dziękuję bardzo :)

I tym razem ja mam kolejny powód by wrócić na Hvar. Ta "twierdzowa" kawusia kusi, oj kusi. A ja w przeciwieństwie do Ciebie uwielbiam kawę :lol:
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 19.08.2011 06:18

greenrs napisał(a):CinnamonGirl, jestem w szoku bo obejrzeniu Twoich zdjęć! Następny wyjazd do Cro to będzie Hvar! Jestem tego pewien choć nie wiem kiedy to nastąpi...


Jak obejrzysz fotki u Gonii (plaże, cudne plaże) to będziesz chciał jechać juz jutro :D Jak widać ja tez mam po co wracać na Hvar :D
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 19.08.2011 09:09

Odcinek 21 - To ma zęby i gapi się na mnie ;)

Kolejny dzień miał być dniem RYBY.
W tym celu z samego rana męska część wycieczki została wykopana z łóżek. Zwykle faceci mają problem ze zrozumieniem pokrętnej psychiki kobiet jeszcze bardziej pokrętnego werbalnego przekazywania swych oczekiwań i artykułowania zachcianek. Stąd te rękoczyny ;) Ten prosty zabieg został doskonale zrozumiany przez 'tych z Marsa', którzy to o godzinie 7 z kartką z instrukcjami 'co kupić' w ręce wymaszerowali w kierunku Ribaricy. No dobra pojechali ;) samochodem, nie można od nich oczekiwać zbyt dużo np. 2 km spacerku z rana, jeśli nie jest to spacerek po piwo ;)

Hurraaa udało im się zadanie odrobić na szóstkę. Wrócili z 6 pięknymi okazami Orady. Za 6 sztuk ( blisko 2 kg ryb) zapłacili ok. 154kn, co daje w przeliczeniu ok. 80zł czyli ok. 13,5zł na rybkę. Czy ryby w Chorwacji są drogie- TAK w knajpach, jak się samemu je kupi i przyrządzi wychodzi całkiem akceptowalna cena.

P. wraz z J., który chyba po poznaniu anatomii Skampi zapragnąć poznać anatomię Orady i udali się do ogródka wypatroszyć zdobycze. Jeśli przełyk w jednej rybie miał zostać dla ozdoby, to poszło im bardzo dobrze ;)

Wypatroszone kadłubki powędrowały do lodówki a my na plażę. A na plaży, jak to plaży z kamyczkami i cieniem sporo rodzin z dziećmi. My ją wybraliśmy właśnie ze względu na ten cień, który tam o każdej porze dnia można było znaleźć.

No i niestety nic z przestróg forumowej Kasi nie sprawdziło się - znaczy siła wiatru w Vitarniji (która ponoć kojarzy się wręcz z porywistymi wiatrami ;) wynosiła jakieś 0m/s ;) Nie pomogły czeskie dzieci biegające po plaży z prędkością światła, nie zważające przy tym na czym stają, czy to czyjaś karimata, ręcznik, czy może jakiś plażowicz. Dopiero jak K. nie wytrzymała w swej rozpaczy po zdeptanych okularach i wygarnęła dzieciakowi po polsku, rodzice łaskawie zareagowali.

Przypieczeni i o 2 kg potu lżejsi wróciliśmy na kwaterę coś przekąsić - ale nie rybkę ;), bo rybka na kolację miała być jak temperatura trochę spadnie.

Jak przyszliśmy do apartamentów okazało się, że Chorwaci w końcu uporali się z przygotowaniami na sezon. Wczoraj bowiem Biokowo było mglistym wspomnieniem, dzisiaj zać na horyzoncie malował się nadzwyczaj wyraźnie masyw Biokova, niesamowicie dokładny w szczegółach. Dokładny na tyle, że przy pomocy teleobiektywu dało się bezproblemowo dojrzeć podgorski pomnik mewy :D

Po małej sjeście przyszedł czas na grilla. Wspominałam, że w ogródku był kamienny grill, do dyspozycji wczasowiczów a obok miejsce gdzie grillowane pyszności można skonsumować? Jak nie to już wspomniałam ;)

Po zachowaniu i wydawanych dźwiękach przez K. i A. można było wywnioskować, że one surowego rybiego trupka nie dotkną za żadne skarby, ba nie zbliżą się na odległość 1m... co innego upieczony, pachnący rozmarynem trupek zwany potocznie rybką z grilla, o tak to chętnie skosztują.
Obrazek

Faceci odmówili współpracy w kwestii przyrządzania ryby – oni się 'nie znają'.
No i stanęło na tym, że jedyna osoba w towarzystwie, która ryb nie lubi, nie jada a tym samym w życiu nie przyrządzała, zabrała się za 'doprawianie' ryb - czyli ja ;) Ze ściągą wydrukowaną z forum przed nosem, udałam się do apartamentowego rozmarynowego żywopłotu i zwędziłam kilka gałązek.
Następnie nacięłam skórę rybek po czym otwarłam nabytą w dniu wczorajszym we Vrbosce oliwę z oliwek i zabrałam się za balsamowanie trupków wonnymi olejkami.
Obrazek

Z jednej strony, z drugiej strony, od środka a następnie brutalnie ów gałązki wpychałam do brzuszków oburzonych rybek - tak się na mnie przy tym gapiły i szczerzyły zęby przy tej czynności, że zaczęłam się zastanawiać czy czasem to nie będzie noc żywych trupów ;)
Po moich działaniach wyglądało to tak:
Obrazek

Obrazek

Rozpierająca mnie duma - aktorką to ja nie będę ;P
Obrazek

Kremacji na grillu dokonał J.
Obrazek

Warczące rybki :>
Obrazek

Trupki odmówiły współpracy i nie chciały się skremować więc trzeba było je zjeść. Zagryzając rybkę cukiniami z grilla, sałatką grecką, chrupiącym chlebem z oliwą i popijając piwkiem delektowaliśmy się smakami Chorwacji . Jak nie lubię ryb to ta była całkiem smaczna :D Generalnie obżarstwo jak na stypie tylko, że tutaj główni bohaterowie zostali zjedzeni.
Zagrycha
Obrazek
Danie właściwe
Obrazek

Obrazek

Pełne do granic możliwości brzuszki spowodowały, że część ekipy poszła spać już o 22 ;P
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 19.08.2011 09:15

Całkiem sympatyczna ta Wasza "noc żywych trupów" :lol:

Takiego trupka chętnie bym zjadła :P
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 19.08.2011 09:26

Ale mi narobiłaś apetytu. Dorada za mną chodzi od tygodni. Wczoraj wreszcie znalazłam w Auchan, 50 zł za kg.
Wychodzi na to, że w Chorwacji jest taniej :lol:
agnes128
Croentuzjasta
Posty: 259
Dołączył(a): 09.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnes128 » 19.08.2011 10:17

Te rybki to raczej były wypatroszone bo za tę czynność za nic w świecie bym się nie zabrała :lol: .
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 19.08.2011 10:55

Orady uber alles :D Choć poznany przez nas w tym roku orhan im dorównuje.

Jedno co mi dało trochę do myślenia, to uwaga rzucona bodajże przez naszego gospodarza: wiele z oferowanych w ribarnicach/sklepach orad pochodzi z hodowli. Kupując świeże rybki, jedne od drugich można (ponoć) odróżnić po tym, że hodowlanych jest zazwyczaj więcej i są tej samej wielkości. Nie, żebym sam poczuł różnicę w samku, za mało orad zjadłem :wink:
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 19.08.2011 11:22

Mniam.... Jestem pełna podziwu, że pamiętasz o fotografowaniu w trakcie jedzenia, ja bym pożarła nie oglądając się na nic i nikogo. Ale ja już tak mam :D
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 19.08.2011 11:22

Marsallah napisał(a):Jedno co mi dało trochę do myślenia, to uwaga rzucona bodajże przez naszego gospodarza: wiele z oferowanych w ribarnicach/sklepach orad pochodzi z hodowli. Kupując świeże rybki, jedne od drugich można (ponoć) odróżnić po tym, że hodowlanych jest zazwyczaj więcej i są tej samej wielkości. Nie, żebym sam poczuł różnicę w samku, za mało orad zjadłem :wink:


Jeśli tak to te byłymoże były łowione, bo pan sprzedający miał różne wielkosci i można było wskazać, które sie chce ;) No i wiele ich nie było, bo o 7 rano to już resztki zostały ;)
Arooo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 305
Dołączył(a): 08.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arooo » 19.08.2011 11:28

Dzięki CinnamonGirl za zdjęcia rybek :oops:
Przez Ciebie zaśliniłem całą klawiaturę :P
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Cinnamon Show - czyli Podgora i wyspa Hvar po raz drugi - strona 26
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone