Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Cinnamon Show - czyli Podgora i wyspa Hvar po raz drugi

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Goniaa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 559
Dołączył(a): 03.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Goniaa » 08.07.2011 18:07

Też się zapisuję do czytelni, tym bardziej, że wczoraj wróciłam z Hvaru. Niby chciałabym się zabrać za swoją relację, ale nie wiem czy podołam.
Jednak obiecuję fotki, jak tylko zostaną pozrzucane z kart :D
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 08.07.2011 18:29

gosiulek napisał(a):ehhh też liczyłam na kolejny odcinek (i przepis na weki cyckowe ;) )


gosiulek ja nie wiem, czy to były takie tradycyjne weki cyckowe ;)
Po prostu stwierdziliśmy w środę przed wyjazdem, że nie ryzykujemy wiezienia surowych. No i wziełam pokroiłam w kawałki cyce, zamarynowałam i potem wrzuciłam na patelnię. Z patelni do słoika i w słoiku do gotowania na 40 minut. Przetrwały bezproblemowo.
marytka
Croentuzjasta
Posty: 298
Dołączył(a): 26.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marytka » 08.07.2011 18:41

cinamonko wprowadzasz mnie swoją relacją w straszne kompleksy :evil:
takie piękne zdjęcia wklejasz,że aż coś-nawet głupia autostrada wygląda u ciebie tak fajnie jakoś : :evil:
ale nie przestawaj czasami :P :P :P
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 08.07.2011 19:11

gosiulek napisał(a):ehhh też liczyłam na kolejny odcinek (i przepis na weki cyckowe ;)


To może ja podam swój przepis.

Kroisz "cycki" w paseczki lub w kosteczkę {jak kto woli), obsmażasz na patelni jak na gulasz, dodajesz przypraw (sól, wegeta - cebula, maka nie wskazane)

Jak mięso się podpiecze, zalewasz wodą i chwilę dusisz, wkładasz do nowych słoików 1/2 l lub 1/3 l, zakręcasz i do gara, gotujesz jak weki, pierwszego dnia 1 godzinę, odstawiasz do góry dnem, drugiego dnia gotujesz 30 min, odstawiasz do góry dnem, trzeciego dnia gotujesz 15 min, odstawiasz go góry dnem.

Tak przygotowane "cycki" i inne mięsne przysmaki nigdy mi się w Cro na kempingach nie zepsuły :idea:
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 08.07.2011 19:24

CinnamonGirl napisał(a):
Luty 2011 - A&R 'jedziemy', M&P jadą na 99%, K&J - nie wiedzą, czy dadzą radę. Generalnie co tydzień inna wersja u każdej z pary, nikt nie wie, kto jedzie :P


Ja co roku mam to samo, a w tym roku zostaliśmy sami ( we dwójkę) i teraz nie wiemy, co robić... tzn.na bank pojedziemy, tylko nie wiadomo, czy plany nie ulegną małej korekcie, bo były bardzo ambitne, a bez towarzystwa podział kosztów dojazdu odpada no i kicha. Ja też bardzo lubię organizować i planować i nie podoba mi się, że teraz moje dopracowane w szczegółach plany miałyby się zmienić...
Czekam na dalszy ciąg relacji i tak po babsku jestem ciekawa tej Twojej fryzury, mam nadzieję, że pojawi się na zdjęciach :D
janusz07
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 260
Dołączył(a): 20.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz07 » 08.07.2011 20:00

Melduje się, kolejny czytelnik, tym bardziej że ruszam za tydzień. Fajna relacja. pozdrawiam
gosiulek
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 95
Dołączył(a): 30.04.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) gosiulek » 08.07.2011 20:08

dzięki za przepisy :)
troche mnie 3 dni wekowania Janusza odstraszają :roll: ale skoro Cynamonka wekowała only 40min i przeżyły ;) to wypróbuję :)
minimartini
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 666
Dołączył(a): 26.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) minimartini » 08.07.2011 20:14

Janusz Bajcer napisał(a):
gosiulek napisał(a):ehhh też liczyłam na kolejny odcinek (i przepis na weki cyckowe ;)


To może ja podam swój przepis.

Kroisz "cycki" w paseczki lub w kosteczkę {jak kto woli), obsmażasz na patelni jak na gulasz, dodajesz przypraw (sól, wegeta - cebula, maka nie wskazane)

Jak mięso się podpiecze, zalewasz wodą i chwilę dusisz, wkładasz do nowych słoików 1/2 l lub 1/3 l, zakręcasz i do gara, gotujesz jak weki, pierwszego dnia 1 godzinę, odstawiasz do góry dnem, drugiego dnia gotujesz 30 min, odstawiasz do góry dnem, trzeciego dnia gotujesz 15 min, odstawiasz go góry dnem.

Tak przygotowane "cycki" i inne mięsne przysmaki nigdy mi się w Cro na kempingach nie zepsuły :idea:


Dziękuję za przepis - w tym roku na pewno wykorzystam :D
Tylko jedno pytanie: czy ten rytuał 3-dniowy jest konieczny?:) nie można skrócić do jednego dnia?:)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 08.07.2011 20:25

Rytuał trzy dniowy wekowania cycków był konieczny na kemping, jeśli ktoś jedzie na kwaterę, gdzie jest stacjonarna lodówka, jedno dniowe wekowanie powinno wystarczyć.
minimartini
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 666
Dołączył(a): 26.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) minimartini » 08.07.2011 20:36

Janusz Bajcer napisał(a):Rytuał trzy dniowy wekowania cycków był konieczny na kemping, jeśli ktoś jedzie na kwaterę, gdzie jest stacjonarna lodówka, jedno dniowe wekowanie powinno wystarczyć.


Zatem u nas konieczne będą jednak 3 dni :) - dzięki Januszu. Proszę, powiedz mi jeszcze, czy wtedy mogę przechowywać te słoiki po prostu w chłodniejszym miejscu? Czy koniecznie muszą znaleźć się w l. turystycznej? :D
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 08.07.2011 20:49

minimartini napisał(a):[
Zatem u nas konieczne będą jednak 3 dni :) - dzięki Januszu. Proszę, powiedz mi jeszcze, czy wtedy mogę przechowywać te słoiki po prostu w chłodniejszym miejscu? Czy koniecznie muszą znaleźć się w l. turystycznej? :D


Jak nie miałem lodówki turystycznej przy pierwszych wyjazdach do Chorwacji, to ze znajomymi kopaliśmy wspólny dołek w ziemi na słoiki i konserwy :lol: jak już miałem lodówkę, to słoiki z "cyckami" w niej trzymałem :idea:
magul
Odkrywca
Posty: 63
Dołączył(a): 15.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) magul » 08.07.2011 21:15

Zapisuję się do czytelni i ja! Super relacja, jak i poprzednie :-) Nie mogę sie doczekać ciagu dalszego i zdjęć z ukochanej Podgory. W tym roku (za 2 dni) wyspa Ciovo, więc będzie mi bardzo miło poogladać zdjęcia z Podgory. Pozdrawiam
rysiek_r74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2081
Dołączył(a): 27.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) rysiek_r74 » 08.07.2011 22:25

[/quote]
Tylko jedno pytanie: czy ten rytuał 3-dniowy jest konieczny?:) nie można skrócić do jednego dnia?:)[/quote]

Rytuał trzydniowy można trzymać w ciepełku i się nie zepsuje
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 09.07.2011 07:53

rysiek_r74 napisał(a):

Tylko jedno pytanie: czy ten rytuał 3-dniowy jest konieczny?:) nie można skrócić do jednego dnia?:)[/quote]

Rytuał trzydniowy można trzymać w ciepełku i się nie zepsuje[/quote]

Nie jestem specjalistą, a znam to tylko z doświadczenia. Podczas studiów mieszkałem daleko od domu, więc za każdym razem jak przyjeżdżałem (1x2m-ce) moja rodzicielka przygotowywała mi "wałówkę". Jak zakładałem plecak, to ojciec musiał mi pomagać bo był taki ciężki (ważył ok 40 kg). No w każdym razie "wałówa" składała się m.in. z 8-10 słoików fasolki po bretońsku i 8-10 słoików bigosu. W akademiku nie miałem lodówki, więc trzymałem wszystko w łóżku 8) Wytrzymywało to do 3 tygodni (potem nie miało już co wytrzymywać, bo było zjedzone :) ) Mama wekowała to w jednym dniu. Przez 5 lat ani jeden słoik mi się nie zepsuł :D Wiem, że Polska to nie Chorwacja, a akademik nie namiot, ale sądzę, że odpowiednio zawekowane (nawet w jednym dniu) wytrzymają b.długo. Oczywiście sposób Janusza na pewno jeszcze przedłuży świeżość. Wiadomo przecież, że gotuje się po to by zahermetyzować całość. Ważne są dobre słoiki i pokrywki (żeby się nie przekręcały, a mocno blokowały) Kochane Panie skorzystajcie z pomocy "płeci" brzydkiej, która swymi wielkimi łapskami tak zakręci pokrywki, że na Cro trzeba będzie rozbić słoiki bo "nie puszczą". :lol: :lol: :wink:
nero
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2541
Dołączył(a): 26.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) nero » 09.07.2011 08:23

No to i mój przepis
Jeździmy do apartamentów więc weki są dowożone i włożone do lodówki.
Ale idę zawsze na łatwiznę i moje wekowanie wygląda tak:
marynuję, podpiekam lub duszę (w zależności od mięska) i całą zawartość patelni przekładam do słoika.
Ważne jest tylko aby przełożyć to razem z tłuszczykiem lub wywarem z mięsa.
Zakręcam, kładę słoik do góry kołami (czyt. nakrętką do dołu) na ściereczce i zostawiam aż wystygnie - takim to sposobem wekuje się sam ;)
Należy jedynie spojrzeć czy w międzyczasie coś nie wycieka - widać to od razu na ściereczce.
Robię tak już od kilku lat i nic się nigdy nie zepsuło :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Cinnamon Show - czyli Podgora i wyspa Hvar po raz drugi - strona 10
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone