napisał(a) gigula » 27.09.2009 18:55
Generalnie oba nasze ostatnie pobyty na Pagu obfitowały w wiatry, deszcze i burze (w tym roku bylo tak przez połowę urlopu)...
Bura na Pagu, połowa września 2008:
własnie schodzi z Velebitu...
bałwany na zatoce
w nocy też nie lepiej...
Pag, połowa września 2009 (tym razem bez bury):
chmury schodzące z Velebitu
wiało jak diabli... (w drodze do Zadaru)
poruszone (mimo statywu), ale fragment jednego z wyładowań uwieczniony... kilkanaście minut potem burza była już nad miastem
Ostatnio edytowano 27.09.2009 19:02 przez
gigula, łącznie edytowano 2 razy