Nim jednak zaczniemy zwiedzać miasto, to muszę napisać parę zdań o historii tego niezwykłego miejsca, bo jest ona ważna i fascynująca.
Tam gdzie diabeł mówił dobranoc, hańba Włoch, bieda, brud, epidemie Skąd takie słowa? Myślicie, że zaczynam pisać o czymś innym? Nie!
Tak była właśnie określana Matera i to wcale nie w zamierzchłej przeszłości
Matera jeszcze
w latach 50. XX wieku była zapomnianym miastem w biednym regionie Bazylikata.
Nie było tam elektryczności i bieżącej wody.
Wszelkie nieczystości wylewano do położonego obok wąwozu.
Nędza i wszechobecny brud, były przyczyną rozwoju chorób i powstawania epidemii.
Umieralność dzieci przekraczała 50 procent.
Ludzie umierali nawet na malarię, która w tym regionie nie była rzadkością.
Na dodatek dostęp do służby zdrowia i edukacji był praktycznie żaden.
Około 90% obywateli było analfabetami
Rząd inwestował pieniądze w północ kraju i nawet nie wiedział co dzieje się na dalekim, biednym południu kraju. Koszmar jakiego doświadczali mieszkańcy Matery wyszedł na światło dzienne dopiero po publikacji książki Carla Leviego „Chrystus zatrzymał się w Eboli”. (Ebola to miasto poniżej Neapolu, można więc przyjąć, że według Leviego mniej więcej tu kończyła się cywilizacja i godne życie).
Tu mały fragment jego książki:
Drzwi były z powodu gorąca pootwierane. Przechodząc, zaglądałem do wnętrz, które nie miały żadnych okien, tylko drzwi dostarczające powietrza i światła. Czasem nie było nawet drzwi. (….) W owych ciemnych dziurach o ścianach z ziemi widziałem łóżka, nędzne graty i łachmany. Na podłodze leżały psy, barany, kozy i świnie. Każda rodzina ma do rozporządzania jedną taką jamę i sypiają tu wszyscy razem: mężczyźni, kobiety, dzieci i zwierzęta.Dopiero gdy problem został nagłośniony, wybuch skandal.
Miejsce okrzyknięto największą hańbą Włoch, a rząd zaczął działać.
Skala zacofania i ogólnej biedy była jednak ogromna. Uznano, że tego miejsca nie da się zmienić i władze zdecydowały wysiedlić mieszkańców z jaskiń – obecnie zabytkowej części miasta. Nad wąwozem powstały nowe osiedla na miarę XX wieku.
Akcja rozpoczęła się w 1954 roku (lub w 1952 r.)
Przesiedlenia przeprowadzono jednak nie myśląc o społeczności tzw. „vicinato” jaką ci ludzie tworzyli.
Wiele domów miała wspólne podwórka i tam zwykle toczyło się życie sąsiedzkie, a sąsiedzi traktowani byli jak najbliższa rodzina. Przesiedlania jednak tego nie uwzględniały. Więzi zostały zerowane, gdyż mieszkańców kwaterowano nie uwzględniając grup, jakie kiedyś tworzyli.
Można się dziwić, ale… mieszkańcy jaskiń potajemnie wracali nocami do swoich dawnych domów. Skąd jednak regularnie ich wyganiano, a wobec narastającego problemu część jaskiniowych mieszkań zamurowano (jeszcze dziś można taki widok zobaczyć).
Sytuacja zmieniła się 30 lat później w 1986 r., gdy władze pozwoliły ponownie się tam osiedlać. Trzeba było spełnić pewne warunki. Dzierżawa budynków (nawet na 99 lat) była możliwa wtedy, gdy mieszkańcy zobowiązali się do odrestaurowania domów.
Matera moim zdaniem jest miejscem, które w Europie jest niepowtarzalne.
Tam czas jakby się zatrzymał.
To miejsce, które zobaczyć trzeba! Według historyków pierwsi mieszkańcy Materę mieli już zamieszkiwać w paleolicie.
Ba miasto zaliczane jest do najstarszych na świecie.
W 1993 roku Materę wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Obecnie w skałach funkcjonują eleganckie hotele, restauracje i galerie niezależnych artystów, a nieruchomości w Sassi osiągają bardzo wysokie ceny (ponoć nawet 1000€ za 1 metr kwadratowy nieodnowionego budynku).
Matera w 2019 roku była Europejską Stolicą Kultury.
Zaczynamy zwiedzanie.
Weszliśmy na Via Domenico Ridola.
Przed nami Muzeum Narodowe.
Muzeum nie zwiedzaliśmy, ale zerknęliśmy za jakieś drzwi.
Tuz obok muzeum, po lewej stronie jest punkt widokowy Belvedere Piazzetta Pascoli
Oczy mamy jak spodki
Patrzymy na Sassi - kamienne miasto. Sassi w języku włoskim oznacza „kamienie” Sassi dzieli się na dwie części:
– Sasso Caveoso (starsza część, w której dominują domy w jaskiniach)
– Sasso Barisano (nieco nowsza część)
A to nasz cel kościół w skale Santa Maria de Idris, który znajduje się w Sasso Caveoso.
Opuszczamy punkt widokowy przy dźwiękach muzyki pochodzącej z ...