Ciao! Salve! Apulia! 10 dni na obcasie Włoch, 2019

Żadnych skojarzeń czy podtekstów . Słowo!
Mnie się po prostu bardzo ten fragment wybrzeża z wieżą spodobał .

Pięknie tam jest , ale jednak dość daleko na krótki wypad , a nie wszyscy członkowie naszej ekipy mogą latać
Póki co pozostaje śledzić relacje . . .


Pozdrawiam
Piotr

marze_na napisał(a):Żadnych skojarzeń czy podtekstów . Słowo!
Mnie się po prostu bardzo ten fragment wybrzeża z wieżą spodobał .

Gdybyś dała, którekolwiek inne zdjęcie do cytatu, to bym nic nie mówiła .

marze_na napisał(a):
Gdybyś kiedyś planowała podbój Kampanii albo miała ochotę na spacer po Wrocławiu to dzwoń śmiało. Służę radą .

Dzięki bardzo.
Jakby co uprzedzę Cię SMS-em, cobyś męża nastawiła
Czytałam na forum Twój przewodnik po Wrocławiu, znakomity. Ale masz jak w banku, że zadzwonię.

piotrf napisał(a):Pięknie tam jest , ale jednak dość daleko na krótki wypad , a nie wszyscy członkowie naszej ekipy mogą latać
Póki co pozostaje śledzić relacje . . .

Pozdrawiam
Piotr

Na krótki wypad, to faktycznie daleko. Ale jeśli uda się jechać na nieco dłużej (myślę, że ponad 2 tygodnie), to można pokusić się o jazdę autem.
Niemniej samolot leci tak szybko, że po wylądowaniu pomyślałam: nareszcie mamy fajny czasy - rano jestem w domu, a w południe na krańcu Europy. O rany i ja rozważałam jazdę autem? (kiedyś patrzyłam pod tym kątem na mapę)
Lubię latać samolotem, ale nie lubię długich lotów.

Fajna wyprawa
Kiedyś tak od niechcenia też kupiłem bilety do Bari
Z tymi wypożyczalniami to rzeczywiście jest kosmos i jestem w czarnej d..
co sądzisz o Goldcar super relaks bez wkładu własnego,
pozdrawiam Krzysiek

lotnikwsk napisał(a):Fajna wyprawa
Kiedyś tak od niechcenia też kupiłem bilety do Bari
Z tymi wypożyczalniami to rzeczywiście jest kosmos i jestem w czarnej d..
co sądzisz o Goldcar super relaks bez wkładu własnego,
pozdrawiam Krzysiek

A kiedy lecisz?

O Goldcar parę postów wcześniej pisała Marzena i Piekara - padły słowa najgorsza wypożyczalnia.
Trudno tu doradzać.
Jedyne co mogę zasugerować, to zdecydować się na jedną czy dwie i wtedy odszukać umowy najmu i spokojnie je przeczytać oraz popatrzeć na opinie (najwięcej znajdziesz chyba na TripAdvisor).
Tak jak już pisałam korzystałam z Hertza i wszystko było ok, więc ich mogę polecić.

Wracając do auta mogliśmy jeszcze popatrzeć na ekipę montującą świąteczne dekoracje.

Kwiatki w październiku też mają się dobrze


A te rosły sobie przy parkingu. na którym staliśmy


Odjazd
Teraz naszym celem jest Grotta della Poesia
Parkujemy na dużym parkingu (w październiku jest już bezpłatny). Auto trochę się nieco pokryje kurzem, gdyż nawierzchnia jest naturalna.
Naprzeciwko jest park archeologiczny Roca Vecchia. My jednak od razu kierujemy się w stronę morza.
No i jest. Kolor wody jest wspaniały
To pierwszy widoczek jaki widzimy

Tu kilka kroków dalej – kolor wody zachwyca


Jeszcze kilka kroków i widzimy - Grotta della Poesia, czyli naturalny basen między skałami. Zaliczany jest do 10 najpiękniejszych na świecie według National Geographic.




Do groty można zejść, gdyż w skałach wykuto schody. Woda ma piękny lazurowy kolor i jest krystalicznie czysta.

Niektórzy idą na czterech łapach
(Nie schodziłam, bo mam dziwne lęki, więc nie napiszę nić o skali trudności)
Na oko jest dobrze.

Misiek się kąpał i był zachwycony.
Słońca jak na październik mocno przypiekało. Na szczęście jedna z nisz skalnych była wolna.
Widoczek z niej był taki


Tu plaża dla fakirów


Powoli wracamy.
Parking jest parę kroków za największym budynkiem.

Super miejsce. Na pewno bym z możliwości kąpieli skorzystała. A co to za ranking tych skalny oczek? Masz linka zapisanego, bo nigdy się z takim rankingiem nie spotkałam...

Poezja jest świetna! Zwłaszcza poza sezonem, kiedy nie ma tłumów.

Paweł długo mnie namawiał, żebyśmy wypłynęli z basenu na otwarte morze, bo bałam się płynąć przez skalny tunel .

piekara114 napisał(a):Super miejsce. Na pewno bym z możliwości kąpieli skorzystała. A co to za ranking tych skalny oczek? Masz linka zapisanego, bo nigdy się z takim rankingiem nie spotkałam...

Czytałam o tym na jakimś włoskim lub angielskim blogu oraz we włoskiej gazecie. Jak informacja pojawiła się dwa razy, więc uznałam, że jest chyba prawdziwa.
Linka musiałabym szukać, gdyż w pierwszej kolejności skopiowałam relację Marzeny i do niej dorzucałam znalezione jeszcze informacje.

marze_na napisał(a):Poezja jest świetna! Zwłaszcza poza sezonem, kiedy nie ma tłumów.

Paweł długo mnie namawiał, żebyśmy wypłynęli z basenu na otwarte morze, bo bałam się płynąć przez skalny tunel .

Gratulacje za przepłynięcie!
Takie numery, to nie dla mnie, ale Misiek przepłynął i zachwycony był. Woda w grocie ponoć była zdecydowanie cieplejsza niż w otwartym morzu.

Zachwyceni wsiadamy do auta i jedziemy kilka kilometrów w kierunku południowym do Sant’Andrea.
W relacji Marzeny zdjęcia mnie urzekły. Był to więc punkt obowiązkowy naszej wycieczki. I faktycznie nie zawiodłam się.
Pięknie, pięknie, jeszcze pięknej …. itd.
Jakoś mi słów brakuje, lepiej chyba popatrzeć, a najlepiej zobaczyć na własne oczy



Wybrzeże nieco przypomina Algarve choć oczywiście skala jest nieporównywalnie mniejsza


Lazury, turkusy i tym podobne kolory



No to idziemy zerknąć co widać po drugiej stronie (za bazą wojskową)


Jeszcze rzut oka w tył

i idziemy dalej


Jest też mała plaża


i jeszcze jeden widoczek


Wracamy do auta. W październiku parking jest bezpłatny.
W sezonie kosztuje 1,30 euro za godzinę. Minimalna opłata za 1/2 godziny 0,65 euro.

aga_stella napisał(a):Teraz naszym celem jest Grotta della Poesia

Tutaj na pewno bym wskoczyła do wody. Piękne miejsce.

aga_stella napisał(a):Zachwyceni wsiadamy do auta i jedziemy kilka kilometrów w kierunku południowym do Sant’Andrea.
W relacji Marzeny zdjęcia mnie urzekły. Był to więc punkt obowiązkowy naszej wycieczki. I faktycznie nie zawiodłam się.
Pięknie, pięknie, jeszcze pięknej …. itd.
Jakoś mi słów brakuje, lepiej chyba popatrzeć, a najlepiej zobaczyć na własne oczy

Chciałabym zobaczyć na własne oczy, ale na razie nie ma na to szans. Oglądam więc u Ciebie i podziwiam.
Piękne te widoczki.

aga_stella napisał(a):A kiedy lecisz?

Lecimy 7 grudnia z Krakowa (wiem to nietypowa pora ale do wiosny daleko a mnie tak jakoś nosi)
Odnośnie wypożyczalni kusi mnie ta rezerwacja w Goldcar bez karty kredytowej, wolę więcej zapłacić za ubezpieczenie bo kartę i tak mam tylko na 3 tyś zł.
pozdrawiam

megidh napisał(a):Chciałabym zobaczyć na własne oczy, ale na razie nie ma na to szans. Oglądam więc u Ciebie i podziwiam.
Piękne te widoczki.

Jak się bardzo chce, to da radę. Nie sądziłam, że tam polecę w tym roku.

lotnikwsk napisał(a):
Odnośnie wypożyczalni kusi mnie ta rezerwacja w Goldcar bez karty kredytowej, wolę więcej zapłacić za ubezpieczenie bo kartę i tak mam tylko na 3 tyś zł.
pozdrawiam

Wybór należy do Ciebie, ale kilka minut poczytałam opinie, a wręcz całe artykuły (dziennikarskie śledztwa też były) na temat tej firmy. Osobiście bym u nich nie wypożyczyła. Popatrz może jeszcze co piszą niż podejmiesz ostateczną decyzję.

Dzięki
Jeszcze mam trochę czasu, tym bardziej że to nie sezon