Polignano a Mare miasto na klifach Wracamy do Polignano a Mare i tym razem po krótkim kręceniu się uliczkami parkujemy i to bezpłatnie.
Czy tam można było parkować, nie wiem.
Misiek jednak uznał, że jak Włosi mogą, to my też
Uzyskał nasze błogosławieństwo, bo o miejsce było wyjątkowo trudno i ruszyliśmy na nogach.
Od głównych atrakcji dzieli nas coś ok.7-9 minut spaceru.
Im bliżej centrum tym na ulicach gęściej od ludzików. W mieście jest festyn, który powoli się kończy. Przy starym mieście ulice wyłączone z ruchu, a na placach widać namioty i inne kramy.
Jest godz. 16.25, więc jak to w październiku słońce jest już dość nisko.
Przypadek sprawił, jak to u nas, że pierwszy widoczek jaki napotykamy jest taki
Miasto jest pięknie położone.
Budynki wznoszą się bowiem na malowniczych klifach.
Tuż obok jest pomnik się Domenico Modugno, który urodził się w 1928 roku w Polignano a Mare, a zmarł w 1994 na Lampedusie. Najbardziej znany jest jako piosenkarz, ale warto pamiętać, że był też kompozytorem, aktorem, a także członkiem włoskiego parlamentu. Dwukrotny laureat Nagrody Grammy za rok 1958 w kategoriach: nagranie i piosenka roku za utwór „Nel blu dipinto di blu (Volare).
Ludzi wokół pomnika jak mrówków. Częśc wchodzi i przytula się do rzeźby, inni naśladują ułożenie rąk artysty.
Pełny szał
Straciłam cierpliwość, by czekać na moment zrobienia sobie tam zdjęcia, bo aż taką fanką to nie jestem.
Dochodzimy do mostu , z którego mamy widok na najbardziej znane miejsce miasta –
plażę Lama Monachile.
Wrażenie jest kapitalne i niezapomniane
Na moście luda od groma.
Przez bramę - Łuk Marchesale, która jest kilka kroków za mostem wchodzimy w urokliwe uliczki centro storico.
Idziemy sobie powolutku
Jesteśmy na Piazza Vittorio Emanuele II, przy którym stoi Palazzo dell'Orologio.
Pierwotnie pałac miał zegar słoneczny, który później - w XIX wieku został zastąpiony bardziej tradycyjnym ze wskazówkami.
W wąskich uliczkach miejscami tłoczno.
są też urokliwe podwórka
Dochodzimy do pierwszego niewielkiego tarasu (takich tarasów z widokiem na morze jest więcej).
Z tego miejsca jest doskonały widok na plażę Lama Monachile.
Trafiamy też na takie wypieszczone podwóreczko
Spacerował po nim taki wypasiony kiciuś