Pogoda piękna, więc zastanawiamy się, gdzie by tu jeszcze pojechać.
Za niecałe pół godziny możemy być w
Nardo. No to jedziemy i to całkiem sprawnie, gdyż w trakcie sjesty ruch na ulicach jest znikomy.
W pewnym momencie przed maską wyrasta nam pan z długachną drabiną.
Misiek nastawiony, że delikwent pójdzie dalej w lewo nieco skręcił kołami w prawo. Pan z drabiną zmierzył go srogim wzrokiem i dał krok w tył.
Już myślałam, że będzie taniec z drabiną
Ale nie, zaraz objawił się duży samochód do montażu dekoracji świątecznych, który wyjechał z uliczki na główną.
Pan zwyczajnie ułatwił koledze zdanie.
Dalej już jazda przebiegała bez żadnych atrakcji.
W Nardo wjechaliśmy w uliczkę nieopodal centrum.
I to są pierwsze zdjęcia.
Nie dlatego, że byłam jakoś szczególnie zachwycona widokiem, choć palmy na tle błękitu, to zawsze miły widok.
Zwyczajnie zostałam zastopowana, gdyż nasi genialni mężczyźni odkryli, że wjechali w ulicę jednokierunkową, ale z niewłaściwej strony
Wrócili zatem odwrócić samochód, bo tylko nasz się wyróżniał
Idziemy do centrum miasta, które z pewnością nie należy do tłumnie odwiedzanych przez turystów.
Nie ma tu bowiem jakichś szczególnie polecanych atrakcji.
Natomiast jest doskonała okazja by zobaczyć i poczuć atmosferę zwyczajnego miasta, gdzie czas jakby płynie wolniej.
Mieszkańcy siedzą na ławkach i z tej perspektywy obserwują świat.
A my podpatrujemy ich świat.
Benvenuti na
Piazza Salandra - centralny plac starego miasta
Kolumna zwieńczona posągiem Marii Niepokalanej
Jest też
Fontana del Toro wybudowana w 1930 roku
Legenda głosi, że miasto założone zostało w miejscu, w którym wytrysnęła woda spod kopyta byka.
Byk jest też w herbie miasta.
Legenda też mówi, że zwłaszcza panowie powinni napić się z niej wody.
Ponoć dodaje... powiedzmy elegancko sił witalnych
Kościół Najświętszej Marii Panny z Karmelu Pierwsze wzmianki o świątyni pochodzą z 1460 r . Jakieś zmiany wprowadzono po 1532 r., a poważnie uszkodzony został podczas trzęsienia w 1743 r.
Bardzo ładna fasada z posągami lwów (jeden jak nowy, drugi nieco zniszczony)
wnętrze