mariasez napisał(a):Przygotowani byliśmy na długą jazdę przez Polskę, ale szwagier wynalazł jakąś ciekawą trasę, na której nie było ani milimetra korku
mariasez napisał(a):To samo przy wejściu na twierdzę w Kotorze - stosy butelek plastikowych i papierków po jedzeniu. Jakoś w Chorwacji nigdy tego nie zauważyłam (a może nie chciałam zauważyć? ;D).
MWN napisał(a): Walające się śmierci nie są też typowo czarnogórską specjalnością. Rozejrzyj się w Cro. .
Powrót do Nasze relacje z podróży