Piękne te chmurne spektakle, ale trzeba przyznać, że pogoda Was nie rozpieszczała w tym wrześniu.
A wracając do walentynek to w tamtym roku miałam tę przyjemność spędzenia ich w Cro
Beata W. napisał(a):Piękne te chmurne spektakle, ale trzeba przyznać, że pogoda Was nie rozpieszczała w tym wrześniu.
Beata W. napisał(a):A wracając do walentynek to w tamtym roku miałam tę przyjemność spędzenia ich w Cro
krakusowa napisał(a):No niestety pogoda we wrześniu była ...inna niż dotychczas
Przynajmniej naoglądaliśmy się pięknych chmur
dyzio74 napisał(a):krakusowa napisał(a):No niestety pogoda we wrześniu była ...inna niż dotychczas
Przynajmniej naoglądaliśmy się pięknych chmur
A mi się wydaje, że po prostu mieliście troszkę pecha do pogody.
dyzio74 napisał(a): W dużej mierze dzięki Waszym relacjom i my byliśmy w zeszłym roku pierwsze dwa tygodnie września w Chorwacji .
dyzio74 napisał(a):Były i 3 dni w Montenegro i wycieczka do BiH się trafiła. W mediach widzieliśmy deszcze i lokalne podtopienia, ale nas to jakoś omijało. Pogodę mieliśmy bardzo ładną prawie cięgle świeciło i było wręcz gorąco, czasami aż za bardzo.
Często widzieliśmy zaciągnięte chmurami deszczowymi wyspy, jednak my tylko 3 razy mieliśmy deszcz od 5 tej do 6 rano i raz zmoczyło nas w Mostarze ale padało jakieś 20 minut i ten czas spędziliśmy w lokalnej knajpce - takie deszcze to nie deszcze.
Na pożegnanie płakały na nas Pilitwce ale było warto je zobaczyć nawet w deszczu. Pozostałe dni zawsze jak wracaliśmy do miejsca zakwaterowania świeciło. Więc w tym roku zima terminu na czerwiec.
dyzio74 napisał(a):Zauroczyła mnie Wasza tegoroczna Czarnogóra. Wprawdzie bylem zaledwie 3 noce i zobaczyłem tylko Kotor i jezioro Szkodorskie. Najmilej wspominam swojsko dla mnie brzmiącą jaskinię o nazwie " SOPOT" i opowieści Pana Grzegorza z Krakowa u którego to nocowaliśmy w Risan (fantastyczna lokalizacja i gospodarz). I dla tego będę musiał kiedyś zweryfikować moje wrażenia z Czarnogóry bo było i kilka minusów jak wszędobylskie śmieci przy drogach (jakoś mnie to raziło).
dj-napster napisał(a): Mega wyprawa! zazdroszczę!
dj-napster napisał(a):szczególnie adrenalinę robią te meczety, myślisz sobie że zaraz ktoś wyczuje że nie wierzysz w Allaha i Cie ukatrupi ,
dj-napster napisał(a):świnie na asfalcie też mega robotę robią
dj-napster napisał(a):kanion Pivy przepiękny! uwielbiam niebezpieczne drogi z widokami i ogólnie jazdę samochodem w takie zakątki, ten kanion jest w moich planach, tak samo jak most na rzece Tara
dj-napster napisał(a):pozdrawiam!
agata26061 napisał(a):Ostatni dzień zawsze jest najgorszy. Mnie też się zawsze łezka w oku kręci, jak chyba większości Cromaniakom opuszczającym Chorwację
beatabm napisał(a):Nie znoszę wsiadać do samochodu w dniu wyjazdu
krakusowa napisał(a):agata26061 napisał(a):Ostatni dzień zawsze jest najgorszy. Mnie też się zawsze łezka w oku kręci, jak chyba większości Cromaniakom opuszczającym Chorwację
Wyjeżdżając z Chorwacji zawsze chodzi mi po głowie pytanie?
Czy ja tu jeszcze kiedyś wrócę
agata26061 napisał(a): Ja mam tak samo. W zeszłym roku żegnałam się z Cro, bo był plan zdrady Chorwacji, ale jednak w tym roku znów tam będę
Beata W. napisał(a): Ja z kolei po zdradzie mam ochotę na powrót Ale co z tego wyjdzie zobaczymy bo są też inne plany.
Dawno już o tej porze roku nie miałam jasno sprecyzowanych planów wakacyjnych
Beata W. napisał(a):A wracając do powrotów to zdecydowanie najgorszy czas z całych wakacji. Dlatego dobrze go sobie urozmaicić
agata26061 napisał(a):
Ja mam tak samo. W zeszłym roku żegnałam się z Cro, bo był plan zdrady Chorwacji, ale jednak w tym roku znów tam będę
zdradzać "wypoczynkowo" Chorwacji na razie nie zamierzam