Re: Chorwacko-czarnogórska relacja krakusów. Powrót po latac
Abakus68 napisał(a): Dzięki za więcej jeziora. Kurczę, no wybiorę się tam.
Będąc w MNE koniecznie trzeba się tam wybrać
Abakus68 napisał(a):Ale łajby będę pilnował. Nie dam odpłynąć;) No chyba, że mi podpiszą glejt, że na pewno wrócą...
No przecież wrócili
Abakus68 napisał(a): Powiem wam, że strasznie mnie rusza jak widzę takie wypchane zwierzaki.
Też tego nie lubię, ale niestety w wielu miejscach Europy takie "eksponaty" są pokazywane
Abakus68 napisał(a):Cerkiew Eliasza właściwie jakbym kilka kościołów na Braču widział...Przynajmniej zewnętrznie..
I nie tylko na Braču, taki bałkański styl
Abakus68 napisał(a):A lody czarne... Bardzo dawno temu jeden z profesorów uczył nas, że czarnego koloru w naturze nie ma, że jest bardzo ciemny granatowy, bardzo ciemny brązowy i bardzo ciemny bordowy. Wszystkie jak czarne, ale nie czarne. Szkoda, że się nie skusiłaś, bo zaraz bym zapytał, czy były one w smaku bardziej granatowe, bardziej buraczkowe, czy raczej bardziej kawowe;)
Bardzo lubię lody, ale nie przepadam za "wynalazkami"
Moje ulubione to truskawkowe, wiśniowe, owoce leśne i ewentualnie bakaliowe.
Inne smaki jak dla mnie mogą nie istnieć
Abakus68 napisał(a): Tak patrzę w Twojej relacji a to na ten monaster, a to na ten i zastanawiałem się dlaczego to słowo ma we mnie takie pozytywne wibracje. Aż dotarło do mnie, że wiąże się ono z miejscowością Monasterzyska. Trójkąt Koropiec, Monasterzyska, Buczacz to miejsce, w którym gdzieś od 1750 do 1945 roku żyli moi przodkowie:)
Cieszę się, że swoimi wypocinami
wzbudziłam rodzinne wspomnienia
Abakus68 napisał(a):Dobrze, że czujesz się już lepiej...
Dzięki za dobre słowo
na szczęście dość szybko zapomniałam o bólu ręki