Chorwacko-czarnogórska relacja krakusów. Powrót po latach

napisał(a) **travel** » 02.12.2017 17:56

Deptaliśmy wam po piętach :lol:

W monastyrze byliśmy 13.09 i pogoda była trochę lepsza

napisał(a) **Abakus68** » 02.12.2017 18:22

Selfie.... Heh... W tym roku po raz pierwszy w życiu próbowałem zrobić takie coś nam obojgu. Masakra... 30 prób i jedno jako takie... ale to będzie na pożegnanie w relacji...

napisał(a) **krakuscity** » 02.12.2017 19:00

Jeszcze kilka prób i sam się przekonasz, że będą coraz lepsze. Mamy 2 aparaty , jeden Sony , który nie jest duży więc dość łatwo można utrzymać go w ręce a ustawienie to już kwestia wprawy. Początkowo też mi nie wychodziło , albo nas obcinałem albo widok lub jakiś obiekt za nami , teraz jak dobrze się ustawimy to mamy wszystko razem wzięte. Nieskromnie napiszę, że na 10 zdjęć 8 wychodzi OK czyli tak jak sobie życzyliśmy.

Tu przed monastyrem staliśmy zbyt blisko niego więc nie było szans objąć go całego z naszymi głowami.

P.S Wg licznika jest to mój 7777 post. :oczko_usmiech:

napisał(a) **krutom** » 03.12.2017 00:16

krakuscity napisał(a):P.S Wg licznika jest to mój 7777 post.

Czyli szczęście dopisuje, tak 3maj Janusz. :papa:

napisał(a) **21monika** » 03.12.2017 10:48

Jeśli chodzi o selfie to Krakusy mają w tym wprawę

już nie jedno piękne się ukazało. Można śmiało do Janusza na szkolenie się udać.

napisał(a) **krakusowa** » 03.12.2017 11:17

travel napisał(a):Deptaliśmy wam po piętach
W monastyrze byliśmy 13.09 i pogoda była trochę lepsza

Zazdroszczę i już czekam na Twoje cudowne zdjęcia

Abakus68 napisał(a):Selfie.... Heh... W tym roku po raz pierwszy w życiu próbowałem zrobić takie coś nam obojgu. Masakra... 30 prób i jedno jako takie... ale to będzie na pożegnanie w relacji...

Pamiętaj, trening czyni mistrza :wink:

21monika napisał(a):Jeśli chodzi o selfie to Krakusy mają w tym wprawę już nie jedno piękne się ukazało. Można śmiało do Janusza na szkolenie się udać.

Selfie robi tylko Janusz :lol:

ma...... długą rękę :mrgreen:

napisał(a) **krakusowa** » 03.12.2017 11:28

Przed nami droga na górę

dość kręta i wąska

a przecież my jedziemy dość długim autokarem.
Przyznam się, że kilka razy odwracałam głowę od okna i zamykałam oczy

Szkoda tylko, że pogoda nam nie dopisała i nie świeciło słońce

Niektóre zakręty autokar brał na kilka razy :roll:

Tam w tej chmurze jest ( podobno ) cel naszej wycieczki

napisał(a) **ruzica** » 03.12.2017 12:17

Taka pochmurno-mglista pogoda ma pewne zalety w takich miejscach- nie widać przepaści :oczko_usmiech:

napisał(a) **travel** » 03.12.2017 15:47

ruzica napisał(a):Taka pochmurno-mglista pogoda ma pewne zalety w takich miejscach- nie widać przepaści

Przepaście zawsze widać :roll:

napisał(a) **Abakus68** » 03.12.2017 16:04

krakusowa napisał(a):Przed nami droga na górę
dość kręta i wąska a przecież my jedziemy dość długim autokarem.
Przyznam się, że kilka razy odwracałam głowę od okna i zamykałam oczy ...]

Pozwól, że z uśmiechem zapytam. A nie wystarczyłoby albo odwrócić głowę, albo zamknąć oczy? Pytam, bo mam tak samo z żoną - ale dodatkowo wtedy mówi zabierz mnie stąd, zabierz mnie stąd:)

napisał(a) **krakusowa** » 03.12.2017 17:05

travel napisał(a):
ruzica napisał(a):Taka pochmurno-mglista pogoda ma pewne zalety w takich miejscach- nie widać przepaści

Przepaście zawsze widać

Dlatego nie była to dla mnie komfortowa jazda

Oczami wyobraźni widziałam, jak autokar składający się na "agrafce" trochę za daleko się cofa i ..... :evil:

albo mijając się z autem na tej wąskiej drodze, kołami traci kontakt z asfaltem i sruuuuuuuuuuu

Przez tą moją "przypadłość" nie wyjechaliśmy dotąd na Jurka w CRO

Abakus68 napisał(a):Pozwól, że z uśmiechem zapytam. A nie wystarczyłoby albo odwrócić głowę, albo zamknąć oczy? Pytam, bo mam tak samo z żoną - ale dodatkowo wtedy mówi zabierz mnie stąd, zabierz mnie stąd:)

Pozwól że z uśmiechem odpowiem :oczko_usmiech:

nie wystarczyło :devil:

napisał(a) **krakusowa** » 03.12.2017 17:27

Wreszcie dojechaliśmy na duży parking przy dolnym klasztorze
Do właściwego monasteru jest jeszcze kawałek, pod górkę :wink:

Zaczyna niestety padać, ale nie boimy się że zmokniemy.
Zmieniamy środek lokomocji z autokaru na bus

który zawozi nas na samą górę

: ostatni parking, tuz przed bramą wejściową do manasteru

Wchodzimy na teren klasztoru, jest dość dużo ludzi

: tu przybywający pielgrzymi powinni się odświeżyć

Te suszące się na deszczu koce są dla pielgrzymów. Często pielgrzymi zostają tu na całą noc, śpią na ziemi opatulając się właśnie na tych kocach :roll:

Jeszcze kilka zdań na temat miejsca, w którym się znajdujemy

Monaster został założony w XVII stuleciu przez metropolitę zahumskiego i hercegowińskiego Bazylego (Jovanovicia), kanonizowanego jako św. Bazyli Ostrogski, który przebywał w nim przez kilka ostatnich lat życia, do śmierci w 1671. Kompleks monasteru położony jest częściowo w skałach wznoszących się ponad Równiną Bjelopavlicką, częściowo u ich podnóża, przy czym zabudowania tzw. dolnego monasteru, z celami dla mnichów, są znacznie młodsze od górnych – powstały po 1820. Fundatorem ich rozbudowy był m.in. rosyjski car Mikołaj II Romanow.
Klasztor posiada cztery cerkwie: główną, wykutą częściowo w skałach cerkiew Wprowadzenia Matki Bożej do Świątyni, jak również cerkiew Krzyża Świętego i Trójcy Świętej oraz najmłodszą, poświęconą w 2005 cerkiew św. nowomęczennika Stanka. W dwóch pierwszych wymienionych obiektach znajdują się zespoły siedemnastowiecznych fresków, ukończonych w 1667.
Obecny zewnętrzny wygląd świątyń nadano im w 1926. W głównej świątyni klasztornej znajduje się 17 dzwonów, z czego największy, o wadze 11 ton, jest równocześnie największym dzwonem na Bałkanach.

Jest to najczęściej odwiedzany przez pielgrzymów i turystów monaster w Czarnogórze. Wierni prawosławni oddają szczególną cześć przechowywanym w nim relikwiom fundatora monasteru. Za cudotwórcze, zwłaszcza przy bezpłodności uważane są również krzew winorośli oraz źródło, jakie według tradycji pojawiły się w Ostrogu po śmierci założyciela monasteru na zboczu skały, na której wznosi się monaster. W 1678 do klasztoru zostały przeniesione relikwie jego założyciela, które według tradycji nie rozłożyły się, wydawały przyjemną woń i z których wydobywała się mirra. Zostały one wystawione obok ikonostasu głównej świątyni.
W klasztorze przebywa kilkunastu mnichów .

Święto klasztoru odbywa się w dniach 11-12 maja, gdy przypada wspomnienie św. Bazylego Ostrogskiegowg wikipedii
A tak wygląda święty

: zdjęcie z netu

napisał(a) **ZytaS** » 03.12.2017 18:18

Kiedy pojechaliśmy na jeden dzień do Czarnogóry (stacjonowaliśmy koło Dubrownika), na Ostrog nie starczyło czasu, chociaż już od paru lat chcieliśmy zobaczyć klasztor. Potem były Meteory i wydawało się, że podobnie. Dzięki Waszej relacji widzę, że jednak warto, Monastyr ma swój klimat. Szkoda, że widoczność w dniu Waszej wizyty była taka kiepska, ale zdjęcia i tak fajne :papa:

napisał(a) **travel** » 03.12.2017 18:23

Z tym busem to się wam udało, ale pogoda się nie udała

napisał(a) **ZytaS** » 03.12.2017 18:25

[quote="krakusowa"]
Przez tą moją "przypadłość" nie wyjechaliśmy dotąd na Jurka w CRO

No teraz już chyba nie będzie problemu, autokarem na Ostrog - to samochodzikiem osobowym na Jurka to pikuś... Tak mi się wydaje

, bo z tego samego powodu nie byliśmy :lol: