Chorwacko-czarnogórska relacja krakusów. Powrót po latach

napisał(a) **krakusowa** » 17.11.2017 18:54

Z napisał(a):Niezły bajzel w tym Ulcniju

Niezły, i tam też zauważyłam najwięcej śmieci.
Cóż wpływ Albanii jest bardzo duży

beatabm napisał(a):Niesamowite fale Cudownie wyglądają

Tylko szkoda,że nie mogłam bliżej nich podejść

napisał(a) **krakusowa** » 17.11.2017 19:01

travel napisał(a):Widzę,że im bardziej na południe tym bardziej "albańsko".

A zauważyłaś Aniu ,że część Czarnogórców ma urodę typowo albańską. Nie wiem jak to określić , ale są inni niż np. Chorwaci.

Tak masz rację, to całkiem inna uroda niż "chorwacka" :roll:

Abakus68 napisał(a):
krakusowa napisał(a):
Abakus68 napisał(a):na takie słodkości, no to ja wymiękam. Chyba wezmę jakiś śrubokręt i spróbuję je wydziobać z laptopa:)

I co udało Ci się

Tia, jeden z laptopów robi teraz przy włączeniu bip bip bip... i jest czarny
Niniejszym melduję się z 8 strony Twojej relacji... Powiem tak, oglądałem już w tym roku ten cmentarz w innej relacji. A konkretnie tu https://www.cro.pl/moj-vis-na-ziemi-t52849-585.html Niby droga doń wyglądała tak samo, niby taki sam cmentarz... Ja oczywiście mam krótką historię na Cro, ale jakie to symptomatyczne. Każdy zwraca uwagę na inny detal, na inny fragment tej samej drogi, tego samego krajobrazu. A potem jedzie tam człowiek i mimo tego, że ma poczucie, że już był w miejscu, z którego relacje oglądał to i tak znajduje swojego puzzla... Pojadę tam któregoś razu, może i ja odnajdę swój...

Wiesz to jest tak jak z kilkoma kucharkami. Mają ten sam przepis, a każdej z nich wychodzi inna potrawa :roll:

chyba trochę szkoda laptopa dla kilku słodkości :wink:

napisał(a) **krakusowa** » 18.11.2017 11:08

Jedziemy, jedziemy... z prawej strony krzaki, z lewej strony krzaki...
Mówię do Janusza, że pewnie wjedziemy na plażę pełną nudystów

i co zrobimy :?:

- zawrócimy

Mijamy duży parking, na którym stają dwa autokary na czeskich blachach.
Wokół kręcą się ludzie w wieku 70+ :roll:

czescy nudyści

Jedziemy dalej i po chwili dojeżdżamy na parking przy dwóch knajpach

jedna z nich to

Druga o nazwie ładnie brzmiącej :oczko_usmiech:

Wybieramy oczywiście...

Siadamy na tarasie-pomoście nad samą Bojaną

: ujście rzeki do morza ze słońcem

: i bez słońca

napisał(a) **krakusowa** » 18.11.2017 13:05

Zamawiamy jedzonko, dla mnie piwko i w oczekiwaniu patrzymy, jak dwaj panowie łowią ryby :roll:

Wiele nie nałowili

My tymczasem dostajemy jedzenie, Janusz zamówił zupę rybną

ja grillowaną pierś z kurczaka

i oczywiście sałatkę szopską
Całe jedzenie było bardzo smaczne

Resztkami chleba karmimy rybki

Opuszczamy konobę, w której całe ściany, stoły, krzesła pokryte są podpisami klientów.
Obok nas młode dziewczyny dostają od kelnera specjalny pisak i na ścianie składają swój podpis.
Naszych podpisów tam nie znajdziecie :wink:

Po wyjściu z konoby kierujemy się w stronę ujścia Bojany do morza

: to jeszcze konoba

napisał(a) **krutom** » 18.11.2017 14:39

Ostatnie zdjęcie to raj dla tropicieli. :wink:

napisał(a) **krakusowa** » 18.11.2017 21:21

krutom napisał(a):Ostatnie zdjęcie to raj dla tropicieli.

Oj ciężką by miał pracę, tyle ludzi tędy przeszło :wink:

napisał(a) **krakusowa** » 18.11.2017 21:36

Powoli dochodzimy do plaży...

Jak dobrze, że się wypogodziło

: plaża nudystów jest za nami, za wysokim trzcinowym płotem

kończymy pobyt na plaży i powoli wyjeżdżamy z ośrodka FKK

: takie "kwiatki" niestety są częstym widokiem

napisał(a) **krutom** » 18.11.2017 23:11

plaża nudystów jest za nami, za wysokim trzcinowym płotem

No to Janusz musiał podglądać, bo wbił mu się kawałek płota w głowę :oczko_usmiech:

napisał(a) **piotrf** » 18.11.2017 23:33

krutom napisał(a):No to Janusz musiał podglądać, bo wbił mu się kawałek płota w głowę

Tomku , to nie jest kawałek płotu , tylko antena ( namiarówka na tą plażę :wink:

)

Aniu , takie śmietniki niestety spotyka się częściej niż byśmy sobie tego życzyli . . . :roll:

, jednak prawdą jest ( sądząc po śmieciach ) , że większość z nich generuje coraz prężniej rozwijająca się na tym terenie turystyka . . .
Oni też doczekają się kiedyś akcji typu "Sprzątanie Bieszczadów" i będzie czyściej :wink:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Katerina** » 18.11.2017 23:44

Heh, coś niewielu tych nudystów w tę pogodę..wiem coś o niej, byliśmy wtedy w drodze z Visu na Pelješac..
Potem, z małymi wyjątkami, było gorzej :mrgreen:

Na pewno Montenegro jest tematem ciągle przez nas rozważanym...ze względu na zwiedzanie.
Na pewno czarnogórskie plaże nie do końca mnie przekonują...
Na pewno jesteście bardzo fajną parą podróżników i ...na pewno jest to super relacja - bardzo obrazowa dla kogoś, kto ma zamiar się tam wybrać

napisał(a) **krutom** » 19.11.2017 00:17

piotrf napisał(a):Aniu , takie śmietniki niestety spotyka się częściej niż byśmy sobie tego życzyli . . .

Oni też doczekają się kiedyś akcji typu "Sprzątanie Bieszczadów" i będzie czyściej
Piotr

Jadąc przez BiH miałem wrażenie, że reklamówek (torebek foliowych) nie produkuje się w fabrykach lecz hoduje (uprawia) na polach.
Akcja pt. "sprzątanie" chyba niewiele zmieni. Potrzebna jest zmiana mentalności z południowo-europejskiej na północno-europejską.
A z drugiej strony czysto jest tam gdzie się sprząta, a nie gdzie się nie śmieci. Ale to też kwestia mentalności.

napisał(a) **krakuscity** » 19.11.2017 09:23

krutom napisał(a):
plaża nudystów jest za nami, za wysokim trzcinowym płotem
DSC00562.jpg

No to Janusz musiał podglądać, bo wbił mu się kawałek płota w głowę

Przeciwnie , to strzała Amora w kark abym nie oglądał się na obce kobitki.

napisał(a) **krakusowa** » 19.11.2017 10:00

piotrf napisał(a):Aniu , takie śmietniki niestety spotyka się częściej niż byśmy sobie tego życzyli . . . , jednak prawdą jest ( sądząc po śmieciach ) , że większość z nich generuje coraz prężniej rozwijająca się na tym terenie turystyka . . .
Oni też doczekają się kiedyś akcji typu "Sprzątanie Bieszczadów" i będzie czyściej

krutom napisał(a):Jadąc przez BiH miałem wrażenie, że reklamówek (torebek foliowych) nie produkuje się w fabrykach lecz hoduje (uprawia) na polach.
Akcja pt. "sprzątanie" chyba niewiele zmieni. Potrzebna jest zmiana mentalności z południowo-europejskiej na północno-europejską.
A z drugiej strony czysto jest tam gdzie się sprząta, a nie gdzie się nie śmieci. Ale to też kwestia mentalności.

Święta racja, tylko zmiana mentalności może zmienić ten stan rzeczy :roll:

Niedawno mijałam na ulicy bardzo elegancką paniusię .
Paniusia otwierała paczkę papierosów i celofan z pudełka sruuuuuu na ziemię :twisted:

Zwróciłam kobiecie uwagę i co :?:

dowiedziałam się kim jestem :twisted:

Ręce opadają

napisał(a) **krakusowa** » 19.11.2017 10:11

Katerina napisał(a):Heh, coś niewielu tych nudystów w tę pogodę..

Pogoda nie zachęcała do plażowania,
Za parkanem jednak kilka osób się kręciło

Katerina napisał(a):wiem coś o niej, byliśmy wtedy w drodze z Visu na Pelješac..
Potem, z małymi wyjątkami, było gorzej

W tym roku pogoda we wrześniu nie rozpieszczała :evil:

niestety

Katerina napisał(a):Na pewno Montenegro jest tematem ciągle przez nas rozważanym...ze względu na zwiedzanie.
Na pewno czarnogórskie plaże nie do końca mnie przekonują...

Montenegro przegrywa z Chorwacją właśnie w kategorii plaża. Nie ma takich kameralnych zatoczek dostępnych od strony lądu.

Jest piękna, ale dla mnie będzie zawsze nr 2

Katerina napisał(a):Na pewno jesteście bardzo fajną parą podróżników i ...na pewno jest to super relacja - bardzo obrazowa dla kogoś, kto ma zamiar się tam wybrać

Dzięki za miłe słowa :oops:

napisał(a) **Abakus68** » 19.11.2017 10:58

ruzica napisał(a):
travel napisał(a):
ruzica napisał(a):Fajnie, że pokazałaś drogę, bo dzięki temu wiem, że raczej nigdy nią nie pojedziemy Chociaż urocze te świnki

E tam , ja też tak myślałam miesiąc temu.
A teraz coś mi zaczyna chodzić po głowie
Nigdy nie mów nigdy

No ja nie mówię.. tyle, że szofer mój osobisty nie jeździ szutrówkami z zasady No chyba, że sobie sprawimy jakiegoś terenowego rupiecia kiedyś

W chwilach podwyższonej konieczności człowiek robi wszystko. Pamiętam, gdy dostałem info, że członek rodziny chory na alzeimera wyszedł chłodnym popołudniem w koszuli... Jakimi ja dróżkami krążyłem po lesie w jego poszukiwaniu... Samochód przejdzie każdą drogę więc wystarczy tylko wprawić się w stan podwyższonej konieczności...