Chorwackie potrawy

napisał(a) Z » 29.05.2013 21:19

W Breli to restauracja Hrast przy porcie a Dario człowiek znany na forum który wynajmuje kwatery dla polaków w Vodicach i Tribunji, w zeszłym roku trafiłem do niego na początku wakacji i wyszło tak że wróciłem w drugiej połowie sierpnia a w tym roku powtórka, gość taki że jak czegoś potrzebujesz to załatwi i gwarancja dobrego pobytu(kto był ten wraca-bez komentarza)

napisał(a) **bambik** » 31.05.2013 08:40

Nie pamiętam nazwy potrawy jako całości ani gatunków ryb. Ale wygląda apetycznie.

napisał(a) **bambik** » 31.05.2013 08:42

A tu już własna kuchnia nad brzegiem morza:)

napisał(a) **darek1** » 31.05.2013 09:39

I o to chodzi Bambik. Luz, swoboda i ciepła woda.

napisał(a) **scorpio100hr** » 04.05.2014 18:52

dalmatyńczyk "Peka"

napisał(a) **new1984** » 06.06.2014 10:06

W drodze między Rijeką a Austrią, zakupy na ostatnim CPN-ie za wygrzebane Kuny (coby nic nie zostało).

Może mało 'ekskluzywne', i nie w konobie, ale zawsze chorwackie

napisał(a) **darek1** » 06.06.2014 18:04

Jadę do Daria na Prosiaczka. Proszę o namiary.

Z napisał(a):
-Katka- napisał(a):Kolacja w Breli

To ja też z Breli knajpa Hrast(ostatnie dwa zdjęcia),pozostałe trzy to dwie peki oraz prosiaczek u Daria

napisał(a) Z » 07.06.2014 06:53

darek1 napisał(a):Jadę do Daria na Prosiaczka. Proszę o namiary.

Z napisał(a):
-Katka- napisał(a):Kolacja w Breli

To ja też z Breli knajpa Hrast(ostatnie dwa zdjęcia),pozostałe trzy to dwie peki oraz prosiaczek u Daria

Hahaha,na pewno

napisał(a) **Kacper111** » 08.06.2014 19:16

aż chce się jeśc :hut:

napisał(a) **darek1** » 08.06.2014 19:37

Pekę to bym zjadł.

napisał(a) **Cmok_Wawelski** » 11.06.2014 22:09

darek1 napisał(a):Pekę to bym zjadł.

Przecież to metal siermiężny, niezjadliwy w swej istocie, pogryźć to nie sposób a już strawić?. Brak Ci Darku żelaza?

napisał(a) **Bocian** » 11.06.2014 22:10

Cmok_Wawelski napisał(a):
darek1 napisał(a):Pekę to bym zjadł.

Przecież to metal siermiężny, niezjadliwy w swej istocie, pogryźć to nie sposób a już strawić?. Brak Ci Darku żelaza?

W ciąży jest.

napisał(a) **darek1** » 12.06.2014 19:25

Ech Ty Mędrcu Warszawski.

napisał(a) **Krisv** » 20.06.2014 20:38

Dorzucę jeszcze to tego fotoalbumu w tym wątku coś, czego tu nie było: zupa rybna według przepisu babci (w wolnym tłumaczeniu). Danie dla 2 osób zamówione trochę w ciemno, bo nie do końca wiedzieliśmy, co dostaniemy. Restauracja La Terrazza w Rabacu na Istrii. Po kilku łyżkach już wiedzieliśmy, dlaczego wcześniej podano nam śliniaczki :mrgreen:

Zupa okazała się rewelacyjna, a przy jej jedzeniu zabawy było co niemiara

napisał(a) **blanka123** » 20.06.2014 21:23

mam pytanko odnosnie jedzenia langustynek jak sie z nimi obejsc nalezy oderwac glowe wraz ze szczypcami i zjesc ogon ? czy jest tam przewod pokarmowy taki jak u krewetki i trzeba go wyjac czy jest juz oczyszczone ? a jesli np krewetki sa w zupie to jak je jesc nalezy wyciagnac na bok i rozebrac ? i czy ona jest oczyszczona z przewodu czy nie zawsze jadlam takie w panierce i troche czuje sie zagubiona ,bede wdzieczna za odpowiedz