Kuba Pigóra napisał(a):Naoglądałem się i już jestem głodny.
Swoją drogą to na pewno namówię naszego gospodarza w tym roku, żeby coś po "swojemu" nam przyszykował...
Ciekawe czy będzie tak dobre jak to jedzenie przygotowane przez nasza gospodynię?
termondar napisał(a):zarys napisał(a):To było coś jak kopytka smażone w głębokim tłuszczu , nie wiem jak się to nazywało, ale smakowało wybornie.
Może ktoś wie jak to się nazywa
beru napisał(a):A może pochwalicie się jakie piwo smakowało wam najlepiej. Ja piłam Karlovaćko, Laśko i Ożujsko i powiem, że chyba Laśko najlepiej mi smakowało, mężowi też ale zdecydowanego faworyta nie ma.
termondar napisał(a):
Co to jest to długie obok rybek
igor_e napisał(a):termondar napisał(a):zarys napisał(a):To było coś jak kopytka smażone w głębokim tłuszczu , nie wiem jak się to nazywało, ale smakowało wybornie.
Może ktoś wie jak to się nazywa
Jest to makaron na drucie:) Makłowicz to przyrządzał: http://www.tvp.pl/styl-zycia/kuchnia/podroze-kulinarne-roberta-maklowicza/wideo/promenadowy-smak/27807