Nasze typowe chorwacko-campingowe śniadanie. Prsut, papryka, ogórek i pieczywo chorwackie, reszta polska.
Takie obiadki lubimy - 1 porcja dla dwojga - tylko zawsze za mało dają ajwaru. Zdjęcie pochodzi z 2005 roku, restauracja na campingu POLJANA nieopodal Mali Losinj.
Ten owoc smakuje w Chorwacji zupełnie inaczej niż te nasze marketowe czy nawet rynkowe arbuzy. A jeśli jest schłodzony do pobić może go tylko także schłodzony melon. Czy macie podobne odczucia w sprawie smaku tych owoców.