napisał(a) stasio » 10.08.2012 16:16
Prizna.
Kociak omijał kolejkę samochodów czekających na prom, wspinając się na stromy brzeg. Niemniej jednak, co chwilę przystawał i "pozował".
Pag.
Siedział czarnuch przed konobą i zachowywał się jak właściciel
Ale prosto w obiektyw nie spojrzał.
Pag.
"Przyhotelowe", bezczelne kocisko, cały czas się upominało o jedzenie, ale uciekało na widok aparatu. Długo mi zeszło zanim go "dopadłem"
Pag.
Ten wielokolorowy kocur pilnował nam auta i jak się podchodziło do samochodu wybiegał na przód, jakby chciał coś zameldować.
Split.
Siedziało toto przy chodniku i wyglądało na kompletnie zagubione...
...ale kawałek dalej drzemała mamusia (tak myślę) ze swoją filiżanką.
Pozdrawiam "kociarza"