napisał(a) pasażer » 11.11.2009 11:51
Nie chcę w tym wątku burzliwej dyskusji, bo ma to być - Chorwacja w naszym obiektywie, ale powiem dlaczego zwróciłem na to uwagę.
Wedera, dla mnie nie ważne czy tam bałaganiliście czy nie. Kościół jako świątynia jest miejscem szczególnym i cień można znaleźć np pod drzewem. Bez różnicy jakiego przekonania jesteśmy i wybierając się do kościoła czy będąc w np w Mostarze odwiedzimy muzułmański meczet lub prawosławną cerkiew, miejscu należy się szacunek. Nie mówię, że tam piwo piliście, choć taka gościna proboszcza, który pod kościołem częstował winem mnie dziwi.
Po dwa, nie patrzę co inni robią. Robię tak jak mnie na lekcjach religii nauczono, a rozkładanie się z leżakami pod drzwiami kościoła uważam za niewłaściwe. Rodakom też można zwrócić uwagę.
Na koniec dodam, że Chorwaci u których mieszkaliśmy nie mieli pojęcia o której msza była i czy w ogóle są tam nabożeństwa. Zapewne by też nie zaprotestowali gdybyśmy się pod kościołem rozłożyli, jednak znalazło by się kilku, którym by to przeszkadzało i dlatego również należy to mieć na uwadze. Moje zdanie.
Termin "Kościół" w znaczeniu organizacji religijnej pisany jest zazwyczaj wielką literą (choć nie jest to regułą), podczas gdy "kościół" jako budynek piszemy zawsze małą literą.