W końcu nadszedł czas na Sylwestra w Chorwacji.
To już 4 wypad w tym roku.
Była Pula w weekend majowy.
Były lipcowe wakacje w Zivogosce.
Był cudowny koncert Oliver&Gibonni w sierpniu w Puli.
Nadszedł czas na Sylwestra.
Gibonni miał śpiewać w Rijece na imprezie sylwestrowej więc czemu nie?
Noclegów jednak szukaliśmy w Rovinj i choć nie bez problemów udało się wszystko załatwić.
Przejazd przez Polskę bez problemu.
Czechy bez problemu.
Słoneczko świeciło, kilometry szybko uciekały.
Do czasu.........
Wiedeń przywitał nas chmurami a później już było tylko gorzej.....
Zjazd na chwilkę odpoczynku i się zaczęło.....
Mieliśmy obawy, że w górach może być ciężko ale bez przesady, tego się nie spodziewaliśmy.
Na szczęście Chrysler obuty w nowe zimówki choć momentami 20km/h
Później wszystko wróciło do poprzedniego stanu.
Jeszcze tradycyjna już fotka przy wypadzie na Istrię.
I po 13h na miejscu.
C.d.n.