napisał(a) Owain » 27.05.2010 10:30
Ważna rzecz, żeby za Giraltowcami skręcić w lewo na ten skrót odbijający w strone Vranova i Trebisowa, specjalnie zeszłego lata testowałem tam nawierzchnię, chyba od strony Giraltowców jest może 20m starej nawierzchni ale cały 10 km odcinek to nowy gładki bezdziurowy asfalt choć droga przez las nieco kręta. Potem Vranov dosłownie dotykamy, ważne żeby na łuku drogi nie wjechać do miasta tylko pojechać prosto z głównej na ul. presovską (za miejscowością Caklov ze 2 km po lewej jest duza stacja benzynowa, za nią główna łukiem w lewo odbija do centrum a my jedziemy prosto na podporządkowaną - powinien być znak na Trebisov). Sam Trebisov mija się w ciągu drogi głównej takim załamańcem, po prostu trzymac się głównej. Potem jak pisałem, droga jak stół przez puste pola, tylko się nie rozpędzić bo ok. 20 km za Trebisovem ZA STACJĄ BENZYNOWĄ zjechać trzeba do granicy węgierskiej - jest drogowskaz na węgry i satoraljaujhely. Polecam ten szlak również bardzo wszystkim jadacym do rumunii, bułgarii i dalej. Satoraljaujhely - Nyiregyhaza - Mateszalka - Carei - Zalau.