napisał(a) janek77 » 01.05.2013 11:59
No to napiszę parę słów
Generalnie Chorwacja była dwu dniowym przystankiem naszej wycieczki. Celem głównym była Czarnogóra, a później festiwal trąbki w Gucy (Serbia). Zatrzymaliśmy się w Primosten - urokliwa miejscowość ale w środku lata dużo ludzi. Pierwsze wrażenia po dotarciu na wybrzeże były czysto akustyczne - cykady. Słyszałem wcześniej o tych owadach ale nie sądziłem że generują taki hałas. Dobrze że w nocy śpią
Spaliśmy w namiotach i tu kolejne zaskoczenie - wbicie śledzia to był niezły wyczyn. Wszędzie twarde skaliste podłoże.
W końcu przyszła pora na upragnioną kąpiel w Adriatyku, 34*C w cieniu, a temperatura wody jak w Bałtyku pod koniec marca. Czy z tą wodą to tak zawsze w Chorwacji?
Buciki do pływania - wszyscy sobie kupili w Polsce. Ale ja stary wilk morski po kursie ratownika i z innymi uprawnieniami nie będę się ośmieszał pływając w laczkach. Jeszcze tego samego dnia poleciałem do sklepu kupić. Nie da się po tych kamyczkach bosą stopą łazić dłużej niż pół godziny, a do tego jeszcze wdepnąłem na jakiegoś kolczastego stwora i musiałem kolce wydłubywać z pięty.
Kamieniste plaże - na początku byliśmy sceptycznie nastawieni ale potem doceniliśmy ich zalety - nie trzeba piachu wytrzepywać z gatek i innych rzeczy
Ogólnie spore zasolenie wody sprawia że przyjemnie i bez wysiłku się pływa tylko ta temperatura...
Po dwóch dniach przemieściliśmy się do Dubrownika - po drodze właśnie robiłem te fotki. Widoki były wręcz oszałamiające. Początkowo mieliśmy w planie jechać autostradą ale na szczęście nie było poparcia dla tego pomysłu
Dubrownik piękny ale.. tłumy, tłumy i jeszcze raz tłumy. Na zwiedzania to chyba najlepiej poza sezonem się wybrać.
Pozdrawiam wszystkich