napisał(a) PETERENZO » 13.09.2010 11:38
Ja również wróciłem właśnie z CRO, dokładnie 11.09 w sobotę rano. Byłem z rodzinką w Mimicach. Pogodę mieliśmy fantastyczną. Praktycznie poza dwoma pochmurnymi dniami codziennie do późnego popołudnia plażowaliśmy przy pięknym słońcu. W te dwa (źle zapowiadające się) dni zorganizowaliśmy sobie wycieczki. I tu ciekawostka. Kiedy pozbieraliśmy się z plaży i pojechaliśmy do Mostaru i Medugorje (po drodze jeszcze Imotski) w Mimicach powróciło piękne słoneczko, kiedy nam podczas całej podróży i zwiedzania towarzyszyły chmury. Ale te właśnie sprzyjały takiej wycieczce. Kolejnym razem wybraliśmy się do Splitu. I kiedy w Mimicach było pochmurno w Splicie topiliśmy się w prażącym słońcu.
Ostatniego dnia rzeczywiście mocno padało od samego rana. Zapowiadał się cały taki dzień więc w poszukiwaniu słońca wybraliśmy się na południe w kierunku Dubrovnika. Długo nie musieliśmy jechać, ponieważ już w Tucepi, kiedy minęliśmy najwyższe wzniesienia Parku Biokovo, deszcz przestał padać i mogliśmy spokojnie spacerować wzdłuż plaży, czyniąc przy okazji ostatnie zakupy i oczywiście mnóstwo zdjęć.
I właśnie tak jest z pogodą na adriatyckim wybrzeżu. W każdej chwili pogoda może się zmienić i to zwykle lokalnie. Dlatego całkiem inne doświadczenia pogodowe mogą mieć turyści wypoczywający nawet kilkanaście kilometrów od siebie. Ale tak jak mówiłem, nam dopisywało w tym roku słoneczko. Trochę temperatura wody w Kanale fiksowała. Raz była bardzo zimna, a za jakieś dwie godziny, bądź następnego dnia była już zupełnie inna. Ot, taka już przypadłość tego fragmentu wybrzeża ciągnącego się wzdłuż wyspy Brać.
Podsumowując - było BAJECZNIE! Wrócę tam na pewno.
Pozdrav.