napisał(a) wisnia96 » 16.09.2012 19:02
Pogoda piekna,slonecznie i bez chmurnie.
Dzisiaj mnie naszła ochota na cos normalnego do jedzenia.
Codziennie rano jajka i parówki,ale to pikus.
Na obiad gołąbk,ipulpety i fasolka i wszystko w sosie pomidorowym,bleeee
Otwieram gazetke Kaufland a tam pstrag
,kurcze dziisaj robimy grilla.
Pojechalismy do Kauflanda a tam swieza ryba od czw-sob
Jedziemy do Plodine,ryb nima,same małze i krewetki.
Wrrrr no dobra na kolacje fasolka po bretonsku
Po drodze drogowskaz Spar-i tam dostalem łososia w dzwonkach i dla szkodnikow piersi z kurczaka.
Smakowało lepiej niz pierwszy sex