Chorwacja w Unii Europejskiej

Leon. lekko nie będzie; uwierz!
Życzę Wam, aby Wasz Rząd zachował zdrowy umiar w przyjmowaniu wytycznych UE.
Z drugiej, będziecie mamieni dopłatami, finansowaniem do dziedzin, które dzisiaj u Was leżą.
I wtedy pójdzie to w dobrą stronę dla Chorwatów, jak Rząd będzie miał jaja, albo złą, jak będziecie ssali kasę.
Wiem jedno, że skończy się partyzantka z jedzeniem i piciem na fish-picnicach w dzisiejszej postaci, wyszynk prosiaków i jagniąt w pakostane na rynku, itede, itepe...
Zatracicie tą manianę, jak jest dzisiaj!
Szkoda![/b]

A ja się cieszę, że Chorwaci powiedzieli tak. Wbrew malkontentom i kraczącym na wszystko...

66% to dużo...jak była frekwencja?

Edit: już widzę...czyli UE nie taka straszna...

Jacek S napisał(a):66% to dużo...jak była frekwencja?

Edit: już widzę...czyli UE nie taka straszna...

Dla przypomnienia i porównania: http://pl.wikipedia.org/wiki/Referendum_2003

Leon napisał(a):Wszistkiego Chorwatom moga zabronic, ale swiniobicia i pendzenia jak zabronia to podpalaja lont konfliktu zbrojnego

Pędzic na swoje potrzeby nikt nie zabroni ze sprzedażą oficjalną ze stolika może być problem ale to zależy jakie przepisy sobie wywalczą Chorwaci .
Poza tym jest jeszcze furtka w postaci tzw produktu regionalnego .
Byłem we Francji w Alzacji na kwaterze , jednego dnia oficjalnie odbyło się bimbrowanie - brandy czyli bibmer z owoców
Maszyna do wyrobu specjalistyczna produkowana przez fabrykę ze Strasburga .

Na swoje potrzeby facet może zrobić do 100 l.
Nas częstował towarem z ubiegłego roku
Podobnie w Austrii na nartach częstowano mnie swoimi wyrobami też z owoców .
Co do świniobicia , u nas też dalej jest praktykowane pod nadzoem weterynarza , na święta zawsze zamawiam wyroby z takiego prywatnego uboju .

W Austrii dość powszechnie spotykane są rodzinne sklepiki, gdzie można kupić różnego rodzaju nalewki i bimberki domowej roboty a na zagrychę oczywiście znakomite wursty z domowej wędzarni.
Na Węgrzech natomiast spotykałem piwniczki z domowym winem z własnej winnicy.
W Polsce często kupuję wyroby ze świniobicia a niedawno byłem na imprezie, której zwieńczeniem było pieczenie barana.
W czym więc problem? Dlaczego akurat w Chorwacji miałoby być inaczej?

No to kolega Janniko otwiera szampany...

Chorwacja objęła służbę w Wielonarodowym Korpusie Północno-Wschodnim.

Uroczyste podniesienie na maszt flagi Chorwacji w Korpusie NATO w Szczecinie

Spotkałem się z opinią, że wstąpienie Chorwacji będzie przyczyną wzrostu cen.
Rok temu za apartament płaciłem 50EUR.
Dzisiaj widzę w internecie, że ten sam apartament kosztuje już 60EUR.
Nie wiem, czy jest to zwykły zbieg okoliczności, ale jednak oznacza to wzrost ceny aż o 20%

Czy macie podobne wrażenie, że ceny za wynajem podskoczyły

andy_n napisał(a):Spotkałem się z opinią, że wstąpienie Chorwacji będzie przyczyną wzrostu cen.
Rok temu za apartament płaciłem 50EUR.
Dzisiaj widzę w internecie, że ten sam apartament kosztuje już 60EUR.
Nie wiem, czy jest to zwykły zbieg okoliczności, ale jednak oznacza to wzrost ceny aż o 20%

Czy macie podobne wrażenie, że ceny za wynajem podskoczyły

Wydaje mi się ( a mogę się mylić), że to nie jest powodem. Chorwacja dopiero podpisała traktat akcesyjny, do wstąpienia jeszcze daleko. Bardziej skłaniałbym się ku opcji z tego forum, czyli "Chorwacka Palma".
Wszystkie ceny idą w górę, więc utrzymanie apartamentu też analogicznie a co za tym idzie na końcu po głowie dostajemy i tak my, czyli ostatnie ogniwo łańcucha ewolucji.

sviva napisał(a):Chorwacja dopiero podpisała traktat akcesyjny, do wstąpienia jeszcze daleko.

To jasne. Tyle, że patrząc na doświadczenia innych krajów wstępujących do UE, ceny rosły przed ich wstąpieniem.
Przykładem niech będą ceny gruntów w Polsce.

andy_n napisał(a):Rok temu za apartament płaciłem 50EUR.
Dzisiaj widzę w internecie, że ten sam apartament kosztuje już 60EUR.

Ja w 2007r. za duży apartament zapłaciłem 45 euro. Znalazłem go w ciemno.
Na zakończenie pobytu, gospodarz wręczył mi wizytówkę, na której był również adres internetowy tegoż apartamentu. Po powrocie do Polski zajrzałem do netu i nieco się zdziwiłem. Cena za "mój" apartament" - 75 euro.
Jak widzisz to co w necie nie zawsze odpowiada prawdzie. Dlatego ja tylko w ciemno

Mam pytanie do Chorwatów lub mieszkających tam Polaków. Czy są jakieś oficjalne informacje na jakim etapie jest proces wejścia Chorwacji do strefy Schengen ?

Póki co niestety potwierdziły się informnacje o zakazie sprzedaży rakiji własnej produkcji. Zniknęła z targów (tylko w ozdobnych buteleczkach za kosmiczną cenę), zniknęły przydomowe tabliczki