napisał(a) greenrs » 05.01.2012 00:35
Raul73 napisał(a):Prawdę mówiąc to mnie też po części to "wisi", jak to zgrabnie ująłeś.
Tyle, że idąc dalej tym tokiem myślenia dojdziemy do wniosku, że zabory były dobre, bo też była praca, rozwój gospodarczy itd. To samo z koloniami w Afryce itd.
Właśnie dlatego żaden eurosceptyk nie przekonał mnie do swoich racji, bo wszystkie argumenty z jakimi dotychczas się spotkałem, zawierały mniejszy lub większy pierwiastek ksenofobii i nacjonalizmu. Nie zarzekam się, że nigdy nie dam się przekonać, ale tego mogą dokonać argumenty wyłącznie natury ekonomicznej lub społecznej. Teorie spiskowe typu "później i tak będziemy musieli wszystko oddać" również mnie nie przekonują. A nawet mam na nie alergię.
To, że urodziliśmy się akurat w Polsce i tu żyjemy, to jedynie przypadek. Równie dobrze mogłem się urodzić w każdym innym miejscu na świecie.
Nawiązujesz tu do kolonializmu i niejako sam odpowiadasz sobie na pytanie czy kolonializm był dobry. Kolonializm źle kojarzy się głównie z jednego powodu - w większości przypadków został dokonany przemocą. Gdy po czasie okrzepł i został niejako usankcjonowany, wielu mieszkańców było zadowolonych z narzuconych porządków i przyjętego sposobu życia. To prawda że byli sługami białych ludzi (myślę tu o Afryce), ale mogli też porządnie się ubrać, zjeść i posłać dzieci do szkoły. Później po odzyskaniu niepodległości znów zaczęli się bać wyjść na ulicę i czy będą nazajutrz mieli co jeść. Ale chcieli "wolności" to ją mają. Tylko czy na pewno o taką "wolność" im chodziło?
Wiele osób obecną sytuację również porównuje do kolonializmu czy zaborów. A ja myślę, że jeśli dokonuje to się pokojowo, to nie mam nic przeciwko temu. Moje własne doświadczenia nauczyły mnie, że czasem "obcy" może ci zaoferować o wiele więcej niż "swój".
To, że różne prawa unijne obfitują w wiele absurdów to fakt. Ale w którym kraju na świecie nie ma mniejszych lub większych absurdów. To taki urzędniczy koloryt. Nam pozostaje się pośmiać i robić swoje...