napisał(a) petris » 09.12.2005 20:11
Miłość musi być obustronna, inaczej nazywa sie miłoscia platoniczną.
Wyjezdzam z Polski na tereny dawnej Jugosławii od 1976 r. poznałam wszystke nacje na tak tragicznie dotknietej ziemi. Nie bedę wymieniac nazwisk ludzi z którymi sie spotkalam,pod gora Klek nasz hymn spiewali razem :cry: chorwat i serb ,walczyli razem preciwko okupantowi. Bosniakow i Macedończykow ,razem z nami zasiadajacych do stołu,aby pochwalic moja zupke z papierka,która przywiozłam z Polski.Nie byliscie na camp. gdzie koczowali ludzie wypędzeni ze swoich domów.Z trwoga myslacych o swoich mężach ,synach....wielu nie zobaczło ich juz nigdy.Chorwat,Serb,Bosniak.Macedonczyk...Kto rozpetał te wojne?ludzie ,którzy mieszkali kolo siebie,zenili sie z soba????ONI?? Jak wy mozecie dyskutowac ,czy taki polityk ,ktory wpędzil w nienawisc i w nieszczescie , tragiczny los i tak juz biedne narody,jest niewinny bo walczył i mordował dla sprawy.Nawet gdyby zamordował ,czy wydał rozkaz mordu jednego człowieka to powinien wisieć.
Lecz do kogo ja to pisze.??.. do paniczykow wychowanych w ciepełku,
jezdzacych mercedesami i szpanujacymi za granica i w kraju.
Nie widzieliscie mordów, nie widzieliscie dzieci mordowanych na oczach matek,ludzi których torturowano i pozniej strzelano w tył glowy ,nie majac odwagi spojrzeć im w oczy.
To było u nas w naszym kraju. To było na tam ,gdzie tak lubimy jezdzić.Opalajac sie,
zapijac sie rakija .....moze na tym miejscu ktos został zamordowany ,osobiscie czy rozkazem jakiegos generala czy polityka.
Na wojnie nie ma swietych sa mordercy i mordowani niewinni ludzie pragnacy życ w pokoju.