Chorwacja w marcu

witam,
ale tak, na serio, bo czasem sobie żartuję ,
po co jechać do Chorwacji w marcu?????
przecież może lać, może być po prostu paskudnie tak jak u nas, nie szkoda kasy ???
ja też kocham Cro, byłem tam chyba ze dwadzieścia razy ale po co w marcu,
to chyba nie ma sensu ...
dla mnie takie pytanie to tak jak bysie ktoś pytał czy(bez urazy) "opłaca sie jechać w marcu do Kielc???"
no opłaca sie ...
pozdr.
ps. do kolejnych wakacji w CRO oczywiście pół roku zostało.
pozdrawiam.

Bogdanie, wszytsko zależy od tego, jaki to ma być wyjazd... Wiadomo, że nie ma mowy o plażowaniu....Ale pogoda jaka by nie była, zapewniam, że będzie lepsza niż w Pl w tym czasie...
Dziś na przykład był naprawdę piękny, słoneczny dzień... 16 st.C (naturalnie w cieniu) spacerowałam i piłam kawę siedząc w kawiarnianym ogródku.. Zatem, jeśli ktoś ma urlop i może pozwolić sobie na chwilę oddechu od polskiej zimy (zwłaszcza jeśli to zima w mieście.. czyli permanentna "szaro -burość", ciemność, zamiast śniegu błoto.., że o wyłaniających się spod śniegu psich niespodziankach nie wspomnę), to czemu nie... ? Choćby ta soczysta zieleń, jakiej latem w Hr z całą pewnością nie uświadczysz, jest tego warta i bardzo pozytywnie działa na samopoczucie.
Pozdrawiam

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Bogdanie, wszytsko zależy od tego, jaki to ma być wyjazd... Wiadomo, że nie ma mowy o plażowaniu....Ale pogoda jaka by nie była, zapewniam, że będzie lepsza niż w Pl w tym czasie...
Dziś na przykład był naprawdę piękny, słoneczny dzień... 16 st.C (naturalnie w cieniu) spacerowałam i piłam kawę siedząc w kawiarnianym ogródku.. Zatem, jeśli ktoś ma urlop i może pozwolić sobie na chwilę oddechu od polskiej zimy (zwłaszcza jeśli to zima w mieście.. czyli permanentna "szaro -burość", ciemność, zamiast śniegu błoto.., że o wyłaniających się spod śniegu psich niespodziankach nie wspomnę), to czemu nie... ? Choćby ta soczysta zieleń, jakiej latem w Hr z całą pewnością nie uświadczysz, jest tego warta i bardzo pozytywnie działa na samopoczucie.
Pozdrawiam

Dokładnie tak

Ale ja Ci Kasiu zazdroszczę tej zimy na Hvarze

Pozdrawiam

[quote="bogdan63"]witam,
ale tak, na serio, bo czasem sobie żartuję ,
po co jechać do Chorwacji w marcu?????
przecież może lać, może być po prostu paskudnie tak jak u nas, nie szkoda kasy ???

opłaca , opłaca 8 euro za osobę nocleg

...a w kielcach 5 eurosów za nocleg + mleko prosto od krowy gratis.
pozdrawiam

bogdan63 napisał(a):...a w kielcach 5 eurosów za nocleg + mleko prosto od krowy gratis.
pozdrawiam

A pogoda jaka?
Pozdrawiam

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Bogdanie, wszytsko zależy od tego, jaki to ma być wyjazd... Wiadomo, że nie ma mowy o plażowaniu....Ale pogoda jaka by nie była, zapewniam, że będzie lepsza niż w Pl w tym czasie...
Dziś na przykład był naprawdę piękny, słoneczny dzień... 16 st.C (naturalnie w cieniu) spacerowałam i piłam kawę siedząc w kawiarnianym ogródku.. Zatem, jeśli ktoś ma urlop i może pozwolić sobie na chwilę oddechu od polskiej zimy (zwłaszcza jeśli to zima w mieście.. czyli permanentna "szaro -burość", ciemność, zamiast śniegu błoto.., że o wyłaniających się spod śniegu psich niespodziankach nie wspomnę), to czemu nie... ? Choćby ta soczysta zieleń, jakiej latem w Hr z całą pewnością nie uświadczysz, jest tego warta i bardzo pozytywnie działa na samopoczucie.
Pozdrawiam

Poczytałem sobie Kasico niedobra i jestem totalnie rozmontowany! Nie mam ochoty zabrać się do pracy, choć to poniedziałek, więc cały tydzień pracy przede mną. A w głowie mam już tylko soczystą zieleń, kawę w kawiarnianym ogródku, błękitne niebo i słońce....

ludzie, jechać minimum cały dzień 1000-1500 km żeby siedzieć w temp. 16 stopni?, dzisiaj w krakowie było dwanaście ale tłumów z tego powodu nie widziałem, kawiarenki w Cro. puste, no ale jak nikt nie kupuje to raczej źle a nie dobrze, nie przesadzajcie z klimatem w Cro. , to już lepiej jechać na kanary, albo normalnie jak pora roku wskazuje na narty.
kończę odpisywać na ten temat.
pozdrowienia z krakowa.

Bogdan63
Nie powinieneś w ogóle zaczynać pisać, bo to kwestia tzw. szerokości horyzontów, perspektywy spojrzenia, czy zwyczajnego zrozumienia, że mogę czegoś nie rozumieć - nie jest to powód do powątpiewania w innych. Wszystko.
Co do tematu, w Chorwacji w marcu nie byłem, ale w innych krajach strefy śródziemnomorskiej tak. I, jeśli tylko da radę to na starsze lata zrobię jak tysiące mieszkańców zgniłego zachodu - przeprowadzę się tam na zimowe miesiące.

bogdan63 napisał(a):ludzie, jechać minimum cały dzień 1000-1500 km żeby siedzieć w temp. 16 stopni?, dzisiaj w krakowie było dwanaście ale tłumów z tego powodu nie widziałem, kawiarenki w Cro. puste, no ale jak nikt nie kupuje to raczej źle a nie dobrze, nie przesadzajcie z klimatem w Cro. , to już lepiej jechać na kanary, albo normalnie jak pora roku wskazuje na narty.
kończę odpisywać na ten temat.
pozdrowienia z krakowa.

człowieku, przejedź się raz wiosną do Cro a potem sie wypowiadaj....
albo z Kasią naszą forumową ( ) pogadaj

bogdan63 napisał(a):ludzie, jechać minimum cały dzień 1000-1500 km żeby siedzieć w temp. 16 stopni?, dzisiaj w krakowie było dwanaście ale tłumów z tego powodu nie widziałem, kawiarenki w Cro. puste, no ale jak nikt nie kupuje to raczej źle a nie dobrze, nie przesadzajcie z klimatem w Cro. , to już lepiej jechać na kanary, albo normalnie jak pora roku wskazuje na narty.
kończę odpisywać na ten temat.
pozdrowienia z krakowa.

No wiesz, w Pl na 12 st. to ja też bym na zewnątrz nie siedziała (poza tym w Pl nie ma kultury kawiarnianej; nawet w najbardziej kawiarnianym w Pl Krakowie) ...Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, jaka jest różnica pomiędzy słonecznym zimowym dniem w Pl a w Hr.... słońce grzeje tutaj nieporównywalnie mocniej. Aby odczuwalność była mniej więcej podobna, to w Pl musiałoby być 16, a w Hr 12 st....
A co do pustych kawiarenek w Cro.... nie są aż takie puste, bo tutaj każdy obowiązkowo kawę pije w kawiarni... zwłaszcza w takie słonczne zimowe dni, kiedy to przy kawie na zewnątrz można posiedzieć i 2 h (nawet na 12 st.C; w Krakowie przy 12 st byłoby ciężko usiedzieć 30 min.). Fakt ludzi mniej niż latem, bo turystów raczej nie ma... co nie znaczy, że zimą aż tak bardzo do tych turystów tęsknimy.... (mnie tam wcale do lata nie spieszno).
Z kwitnącej wyspy pozdrawiam ciepły Kraków.

bogdan63 napisał(a):
pozdrowienia z krakowa.

i wszystko jasne
znam jednego rozrzutnego krakusa, znaczy - nie oszczędnego - ale okazało sie, że urodził się w innym mieście

KOniec marca i kwiecien w Chorwacji jest piekni dla tych co nie lubia sie smarzic na sloncu. Mam turistow z Wroclawa starsze pary ktore przijerzdzaja w kwietniu. Siedza w fotelikach na plazi. Zarzucaja wedki, czitaja ksiarzki. Spaceruja po okolici. Zbieraja ziola. Odpocziwaja w ciszi i w sloncu, bez korkow, kuzu, i innich letnich atrakcji

didik napisał(a):Bogdan63
Nie powinieneś w ogóle zaczynać pisać, bo to kwestia tzw. szerokości horyzontów, perspektywy spojrzenia, czy zwyczajnego zrozumienia, że mogę czegoś nie rozumieć - nie jest to powód do powątpiewania w innych. Wszystko.
Co do tematu, w Chorwacji w marcu nie byłem, ale w innych krajach strefy śródziemnomorskiej tak. I, jeśli tylko da radę to na starsze lata zrobię jak tysiące mieszkańców zgniłego zachodu - przeprowadzę się tam na zimowe miesiące.

Popieram, ja też

Pasjonat Chorwacji napisał(a):

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Bogdanie, wszytsko zależy od tego, jaki to ma być wyjazd... Wiadomo, że nie ma mowy o plażowaniu....Ale pogoda jaka by nie była, zapewniam, że będzie lepsza niż w Pl w tym czasie...
Dziś na przykład był naprawdę piękny, słoneczny dzień... 16 st.C (naturalnie w cieniu) spacerowałam i piłam kawę siedząc w kawiarnianym ogródku.. Zatem, jeśli ktoś ma urlop i może pozwolić sobie na chwilę oddechu od polskiej zimy (zwłaszcza jeśli to zima w mieście.. czyli permanentna "szaro -burość", ciemność, zamiast śniegu błoto.., że o wyłaniających się spod śniegu psich niespodziankach nie wspomnę), to czemu nie... ? Choćby ta soczysta zieleń, jakiej latem w Hr z całą pewnością nie uświadczysz, jest tego warta i bardzo pozytywnie działa na samopoczucie.
Pozdrawiam

Poczytałem sobie Kasico niedobra i jestem totalnie rozmontowany! Nie mam ochoty zabrać się do pracy, choć to poniedziałek, więc cały tydzień pracy przede mną. A w głowie mam już tylko soczystą zieleń, kawę w kawiarnianym ogródku, błękitne niebo i słońce....

no i właśnie!!! i co ma zrobić taki człowiek w tej szaro burości, błocie , że o psich niespodziankach nei wspomnę .... no może tylko kawę