Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja - tam się poczęło życie.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3056
Dołączył(a): 11.03.2010
Chorwacja - tam się poczęło życie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 27.09.2011 08:06

Makarska Riviera. Przeżyjmy to jeszcze raz.

O Makarskiej Rivierze jak podejrzewam nigdy dość więc postanowiłem opisać nasze wrażenia po roku wspomnień.

Tak, byłem w sezonie 2010. Nie wiem dlaczego nie założyłem wcześniej wątku. Chęci miałem ale wewnętrznie nie czułem się do tego gotowy. Teraz tęsknota za tym krajem wezbrała na tyle, że nie mogę tego po prostu nie zrobić.
Tym bardziej, że w tym roku byłem nad polskim morzem i niestety dla nas polaków nie możemy się kompletnie równać z Chorwacją.
Istnieje jeden jedyny czynnik, który sprawia iż możemy być dumni.
Plaże, a dokładnie mówiąc piasek. Nie jest to niestety zasługa Polaków, a jedynie samego Morza Bałtyckiego.

Ale nie chcę pisać o przykrościach związanych z pogodą w PL podczas wakacji. Miało być przecież pięknie i wspominkowo.

Żona nie pozwoliła jechać na żywioł więc wcześniej zaplanowałem niemal wszystko. Gdzie jedziemy, zaliczka, planowanie trasy, budżet (karty, korony, euro, kuny). Zapięte na ostatni guzik z pomocą oczywiście tegoż zacnego forum.

Mieliśmy jechać sami ale dosłownie tydzień przed wyjazdem podsłuchałem jak kolega z pracy planuje wczasy. Chyba coś wstępnie mówił o Bałtyku i obliczał wszystko. Wyszło, że niewiele mniej wychodzą go wczasy niż mnie (potwierdzam to po wczasach w tym roku w Jastarni).

Krótka piłka, decyzja i telefon do żony (on). Myślałem, że jak stoję tak padnę. Zdecydowali się w 5 minut, że jadą z nami.
Spodobało mi się to, w szczególności, że mają 3 dzieci, a najmłodsze miało wówczas 2 latka.
Myślę, kozak więc będzie pierwszorzędnie. Zarezerwowałem kolejny pokój w tym samym miejscu i dalsze planowanie już było wspólne.

Hmm, jeszcze nie wyjechałem a już tyle opisu. Chyba dlatego, że po takim czasie wszystko mam poukładane.

Trasa.
Wodzisław, Czechy (Ostrava, Olomunc, Brno), Austria (Wiedeń, Graz), Słowenia (znany objazd autostrady na Lenart i Ptuj), Chorwacja cały czas A1 aż do Sestanovac i w dół do Breli.
Po drodze żadnych przygód oprócz początkowej wpadki nawigacji i p. Hołka. Ale szybka zmiana na Igo i do końca było już 100% bez problemów. Ale tak jak pisałem, wcześniej miałem 100% plan trasy.
Na szczęście samochód spisał się idealnie. Stawaliśmy dość często ponieważ dzieci było razem 4 sztuki więc częstotliwość oddawania moczu trzeba pomnożyć x4.

Aha, najważniejsze. Wyjechaliśmy późnym wieczorem ponieważ ja i kolega lubimy jeździć w nocy.
Głównie z powodu dzieci ale również jest mniejszy ruch na drogach.
Podróż utwierdziła nas w przekonaniu, że drogi w PL muszą jeszcze przejść w inny wymiar bo w tym w którym się teraz znajdują ... ehh, narodowy patriotyzm powstrzymuje mnie od ich opisania na forum publicznym.

Początek w Czechach nie za wesoły bo zwężenie na pierwszych 100km ale później już "z górki". Austriackie 3 pasmowe drogi są świetne ale to co ujrzałem w Cro to przeszło moje wszelakie wyobrażenia. Wiecie o czym mówię. Idealny stół, bez żadnych łatek, dziury w górach (czyt. tunele).
Wrażenie jakie robi zmiana klimatu po tunelu chyba Rocha czy Jana (przepraszam za braki w pamięci) nie do opisania. Inny świat, inne światło, inna temperatura i wszystko inne. Dopiero wtedy poczułem się na wakacjach.
Do celu jeszcze kupa kilometrów ale jakby łatwiej. Ogólnie mówiąc 1178km przyjechaliśmy w nieco ponad 15 godzin.

Najlepsze z podróży jest oczywiście widok wybrzeża z wysokości kilkuset metrów.
W dole Brela, dech zapiera, płakać się chce, człowiek doświadcza czegoś nieprawdopodobnego. Zapomnijcie o zdjęciach czy filmach. Tylko oglądanie tego na własne oczy potrafi człowieka poruszyć.
Jeszcze nigdy nie miałem poczucia jak będą udane wakacje jeszcze przed końcem podróży na nie.
Kwatera. Przywitanie z gospodarzami, wstępne rozpakowanie i krótki odpoczynek. Sprawdzenie widoku z balkonu i pobudka w raju bo w twarz dostałem takim widokiem.


Obrazek
Obrazek
Obrazek

cdn.
Ostatnio edytowano 27.09.2011 08:28 przez kaeres, łącznie edytowano 2 razy
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.09.2011 08:08

Ale czyje życie?
:wink:
Dudek2222
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5318
Dołączył(a): 02.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dudek2222 » 27.09.2011 08:10

Czekaj.
Dopiero jadą.
Po drodze mieli "poczynać" 8O
Krzysztof i Lidia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3325
Dołączył(a): 23.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzysztof i Lidia » 27.09.2011 08:30

Przecież już dojechali... do raju :)
renatalato
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4919
Dołączył(a): 04.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) renatalato » 27.09.2011 08:50

Ładnie zacząłeś :lol: , teraz czekamy na więcej fotek :lol:
Dudek2222
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5318
Dołączył(a): 02.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dudek2222 » 27.09.2011 08:50

Z poczęcia :?: :twisted:
agus78
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 194
Dołączył(a): 25.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) agus78 » 27.09.2011 09:09

kaeres napisał(a):W dole Brela, dech zapiera, płakać się chce, człowiek doświadcza czegoś nieprawdopodobnego. Zapomnijcie o zdjęciach czy filmach. Tylko oglądanie tego na własne oczy potrafi człowieka poruszyć.



Idealnie to ująłeś 8O
A myslałam, że tylko mnie ruszają takie rzeczy :roll:

Mój małżonek nie pojmuje jak można się popłakać ze wzruszenia doświadczając takich przeżyć :)

Pisz dalej, bo świetnie zacząłeś!!!

Ale fajnie - jeden dzień i początek dwóch takich super relacji!! 8)
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroczka66 » 27.09.2011 09:11

Jestem i czekam na c.d.
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 27.09.2011 09:14

Poczynajcie śmiele!!! :D
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 27.09.2011 09:19

Krzysztof i Lidia napisał(a):Przecież już dojechali... do raju :)


.... a tam poczęło się życie :wink:
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 27.09.2011 09:32

Ja też już siedzę. Pczynaj także ciąg dalszy.
PZDR.
Sylwetka...
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5132
Dołączył(a): 14.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sylwetka... » 27.09.2011 09:47

Kolejna relacja zapowiada się ciekawie :D, będzie co czytać w jesienne wieczory :D czekam na dalsze poczęcie.....
viltob08
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 09.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) viltob08 » 27.09.2011 09:53

Siadam i ja :D
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 27.09.2011 10:03

Jestem.

8)
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3056
Dołączył(a): 11.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 27.09.2011 10:15

Mieszkamy na obrzeżach Breli.
Na zdjęciach może nie widać ale jakieś 150 m.n.p.m. i zejście do plaży a szczególnie późniejsze wejście z powrotem było niezłym wyczynem szczególnie dla kolegi z dzieckiem i jego wózkiem. To jest jedyny minus umiejscowienia apartamentu.
Po prostu po wypoczynku na plaży zanim dojdę z powrotem do pokoju to już jestem mokry i gotowy do ponownego zanurzenia się w Adriatyku :)
Ale my nie jesteśmy typami narzekaczy jak pewnego razu ładna pani w Egipcie narzekająca na upał i że nie ma pizzy.

Do sklepiku mam jakieś 10 minut przyjemnego porannego spacerku.
Po lewej widzę piękne góry Biokovo, po prawej Adriatyk.
Po drodze spotykam turystów, którzy wylęgają z pokojów na plażowanie lub idą ze mną do sklepu po kruch i mleko.
W pokoju już czeka na mnie pyszna kawa z ekspresu (wzięliśmy ze sobą bo z żoną jesteśmy kawoszami i zwykłymi lurami się nie pocieszymy).

Jak inaczej można przyjemniej zacząć dzień ?
Chce się żyć.

Zdjęcia poniżej przedstawiają już Brelę i jej centralną plażę przy porcie. Bardzo ją polubiliśmy bo wylewa się z morza prosto do miasta. Przyplażowa knajpka z możliwością posiedzenia na kawie, piwku, zjedzeniu czegoś. Nie trzeba zbierać manatków z plaży.
W Breli byliśmy jeszcze na spacerze ale z tego fotorelacja w późniejszym czasie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Czas spędzamy bardzo aktywnie. Jeden dzień plażowania i odpoczynku aby na następny dzień uciekać z Breli, zobaczyć trochę środkowej Dalmacji.

Pierwszym miejscem do którego każdy musi uderzyć to Makarska. Miasteczko bardzo rozrywkowe, szczególnie wieczorami, urokliwe w dzień z portem do którego wróciliśmy po jeszcze jedną rzecz ale o tym później.

Pomnik plażowicza
Obrazek

Ryneczek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Słynna już para turystów. Widać co najbardziej przechodniów interesuje :)
Obrazek

A to jest to za co kocham chorwackie miasteczka. Uliczki szerokości jednego samochodu.
Obrazek

Oczywiście odwiedziliśmy również plażę w Makarskiej. Po to aby sprawdzić czy czasami kamienie na niej są innej wielkości :)
Wszystko w normie. Kamyczki są, małe urwiska są :)

Obrazek
Obrazek


Następna relacja będzie już z Omisia bo tak jak opisałem, tym razem przyjechaliśmy do Chorwacji pozwiedzać i zobaczyć jak najwięcej ale bez zbędnego pośpiechu.

cdn.
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Chorwacja - tam się poczęło życie.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone