Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja - tam się poczęło życie.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
leoligot

Nieprzeczytany postnapisał(a) leoligot » 27.09.2011 10:36

Witajcie,Dudku-zdjęcia z poczęcia to chyba na innych stronkach .... :lol: :lol: :lol: :lol: . A po tylu schodkach z plaży to ....chyba ciężko .
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3056
Dołączył(a): 11.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 27.09.2011 11:03

Dziękuję za ciepłe przywitanie.

Kto czy co się poczęło to musicie się na razie domyślać. Na koniec relacji zdradzę.
Niestety nie mam zbytnio czasu, a nie chcę relacjonować na szybko aby nic mi nie umknęło bo wspomnienia mam zatarte rokiem czasu ale o dziwo są nadzwyczaj jaskrawe. Zatem proszę Was o cierpliwość.

Z Makarskiej pamiętam jedną taką niemiłą sytuację.

Otóż zaparkowałem pod wiatą jak się okazało prywatną. Jakież było moje zdziwienie gdy Mercedes S-klasse zablokował mi wyjazd.
Sądziłem, że na momencik bo widzę bośniackie numery więc poszliśmy jeszcze coś zjeść.
Wracam po godzinie, a ten nadal stoi więc już coś zacząłem podejrzewać, że to może być jakiś prywatny teren i ktoś mi specjalnie zablokował.
Zacząłem szukać i dowiadywać się u spotkanych ludzi.
Nagle zauważyłem, że w pobliskiej Villi kobiecina siedziała na ganku.
Okazało się, że to znajoma/służąca czy kto tam wie, która zna właściciela tego samochodu jak i domu oczywiście.
Poprosiłem aby zadzwoniła po niego. Udawała, że mnie nie rozumie.
Ale słowo policja okazało się kluczem więc drapnęła za telefon i po 5 minutach bośniak już był na miejscu.
Typ niepokorny, stary żołnierz bośniacki jak się okazało (nie pytajcie jak do tego doszedłem bo nie pamiętam), złota keta u szyi i wzrok spokojnego zabójcy.

Po z początku spokojnej rozmowie przeszło do ostrzejszych słów.
On tłumacząc się, że to jego wiata chciał ode mnie wyłudzić kasę za postój, a ja w zaparte że policja to może wyjaśnić.
W sumie grałem na swoje ryzyko bo faktycznie jego była wiata ale niestety nigdzie nie oznakowana zakazem bądź znakiem prywatności, a ulica była publiczna.
Dał za wygraną ale trochę nerwów mnie to kosztowało.

Do Makarskiej i tak wróciłem po 2 dniach :)
Dudek2222
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5318
Dołączył(a): 02.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dudek2222 » 27.09.2011 11:13

Czołgiem ?
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 27.09.2011 11:14

kaeres napisał(a):W sumie grałem na swoje ryzyko bo faktycznie jego była wiata ale niestety nigdzie nie oznakowana zakazem bądź znakiem prywatności, a ulica była publiczna.


Jak wiata była jego, to nie musi być oznakowana znakiem zakazu jakimkolwiek :) To z logiki wynika.

Ku pamieci wszystkich: w Chorwacji w sezonie NIE MA miejsc nieprywatnych albo niepłatnych :) Wszystkie są czyjeś :) Nawet, jeśli wyglądają jak polanka wśród oliwek - ona nie jest "państwowa" :)
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 27.09.2011 12:27

Plumek napisał(a):Ku pamieci wszystkich: w Chorwacji w sezonie NIE MA miejsc nieprywatnych albo niepłatnych :) Wszystkie są czyjeś :) Nawet, jeśli wyglądają jak polanka wśród oliwek - ona nie jest "państwowa" :)


No, chyba, że jest nad samym Jadranem. Wybrzeże jest w 100% państwowe :lol:
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3056
Dołączył(a): 11.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 27.09.2011 12:36

Z tego ujęcia widać jak wysoko mieliśmy usytuowany apartman.
Coś za coś - widoki vs milion schodów.

Obrazek

Będę pamiętał aby nie stawać nigdzie poza miejscami wyznaczonymi do opłat :)
Ostatnio edytowano 27.09.2011 13:13 przez kaeres, łącznie edytowano 2 razy
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.09.2011 12:46

kaeres napisał(a):Z tego ujęcia widać jak wysoko mieliśmy usytuowany apartman.
Coś za coś - widoki vs milion schodów.

Obrazek

Będę pamiętał aby nie stawać nigdzie poza miejscami wyznaczonymi do opłat :)


A co to za "zabezpieczenie antyhotlinkowe" się pokazało?
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 27.09.2011 12:50

Jacek S napisał(a):
A co to za "zabezpieczenie antyhotlinkowe" się pokazało?


Może miało być ANTYHOTELIKOWE :P :P :P
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.09.2011 12:52

Oooo, się naprawiło.
Jednak hotelikowe bo to villa :wink: :D
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 27.09.2011 12:58

I znowu się zepsuło :wink:
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3056
Dołączył(a): 11.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 27.09.2011 13:17

Już poprawione.
Niemal gotowe są wyprawy do Omiś, druga wizyta w Makarskiej ale nie do końca bo jedynie wspólny z wyprawą jest jedynie port, kolejny raz Brela ale od drugiej strony.

W następnych odcinkach Wielka wyprawa - Split, pałac Dioklecjana, Trogir.
A na sam koniec mała niespodzianka w drodze powrotnej do PL i wyjaśnienie zagadki poczęcia.
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3056
Dołączył(a): 11.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 27.09.2011 13:58

Jedziemy do Omisia !

Obrazek

Plażowanko plażowankiem. Obijanie na maxa, piwkowanie. Troszkę piachu pod stopami (nawiasem mówiąc przez to nieco brudniejsza woda była - zmącona). Ale to co nas urzekło w Omisiu to starówka oraz wbijająca się do morza Cetina.
NA zdjęciu widać jedynie 3 pasma gór między którymi rzeka właśnie płynie.
Obrazek
Niesamowite miejsce, cudowny klimat, przyjaźni ludzie, pyszne jedzenie, ciemne piwko Tomislav w którym się tam zakochałem.
Jeszcze więcej wąskich uliczek, czysto. Nie będę dużo opowiadał bo fotorelacja czeka. Ona potrafi mówić szybciej niż ja piszę.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Wspominałem, że wracamy do Makarskiej ?
Bośniak gdzieś tam na pewno jest. Unikamy okolic jego koczowania.
Docieramy tylko do portu w którym dwa dni temu umówiliśmy się na wycieczkę. No, namówili nas niemal ze startu i niech Was nie ostrzega Wasza intuicja, że coś może być nie tak. Taka polska mentalność aby nikomu nie ufać.
Zaliczcie sobie wycieczkę po chorwackich wyspach. My akurat mieliśmy w planach odwiedzić Hvar oraz Brać tak więc długo nas nie trzeba było namawiać

Nasz stateczek
Obrazek

Na start dostałem szota z rakiji. Jak się zaczęło w ten sposób to źle być nie może :)
Pierwszą odwiedzamy Jelsę .... kocham Cię Jelso. Urokliwe malutkie miasteczko w którym spędzamy ok. 1-1,5h. W tym czasie zwiedzamy znów wąskie uliczki i centralnie w miasteczko wkomponowany kościółek. Tam muszą żyć najszczęśliwsi ludzie świata. Spotykam się z jednym z mieszkańców, który przy okazji degustacji rakiji o różnych smakach (orzechowa, travorica, z kulką, bez kulki, itd.) opowiada po chorwacku historię tegoż miejsca. Jedyne co połapałem to, że wojska Cesarstwa Rzymskiego władały tą wyspą jak i całymi niemal Bałkanami. Zakup rakiji travoricy okazał się bardzo trafny.
Jak zużyłem ten przysmak się okaże. Jak zapomnę napisać to mi proszę przypomnieć.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Wycieczka rusza dalej. Żegnamy piękne portowe miasteczko i ruszamy na Brać do miasta Bol.
Po drodze obiadek na statku z pysznym białym winem własnej roboty. Nieco podchmieleni ja, żona, znajomi, humorami dogadzamy bardziej niż dzieci.
Najbardziej znanym tam miejscem jest oczywiście plaża Złoty Róg. Była ona reklamowana jako największa piaszczysta plaża w Chorwacji. Zdjęcia na necie wyglądały oszałamiająco więc musiałem tam być.
40 minutowy marsz wzdłuż wybrzeża aby tam dotrzeć nie zniechęcał a wręcz dodawał sił bo obiecanki były zacne.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jesteśmy .... gdzie piach ?
Aaa, się skrystalizował i dostosował do reszty plaż w Cro :)

Obrazek

Nie odbierało to jednak uroku tego miejsca bo rzeczywiście kapitalnie wyglądająca plaża z jednej strony prezentująca spokojną zatoczkę,
Obrazek

... a z drugiej porywiste wiatry powodujące fale jak nad Bałtykiem.
Obrazek
Obrazek

Po tej samej stronie jak się okazało krótkim spacerkiem docieramy do legowiska naturystów. Najlepsze jest to, że pomiarkowałem się dopiero po kilku minutach :)

Obrazek

Odpoczęliśmy więc pora wracać. W drodze powrotnej nie wierzyłem własnym oczom. Zdjęcia nie udało mi się pstryknąć ale mam gdzieś filmik na kamerce.
Obok nas pływały delfiny !! na wolności. Dla mnie chwila, którą będę pamiętał do końca życia.
Wycieczka jak z bajki, warta każdych kun jakie na nią wydaliśmy.


BRELA PO RAZ DRUGI.

Poznaliśmy ludzi z Warszawy. Przemiłe małżeństwo Sebastian i Monika oraz ich synek Mieszko.
Z tego miejsca pozdrawiamy serdecznie.

Namówili nas na spacerek do Breli. Jak wspominałem nie mieszkaliśmy w centrum więc trochę z laczka było. Jakieś 40-50 minut dobrego marszu. Po drodze knajpki, różne zatoczki i najsłynniejszy pocztówkowy głaz (w nocy ładnie podświetlony).

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Odkrywamy Brelę na nowo. Jesteśmy tam do wieczora, dzieci bawią się na pobliskim placu zabaw, a my planujemy jutrzejszą wyprawę na Trogir i Split przejeżdżając przez nasz ukochany Omiś :)
Ostatnio edytowano 27.09.2011 14:07 przez kaeres, łącznie edytowano 1 raz
ruwado
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1026
Dołączył(a): 06.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruwado » 27.09.2011 14:06

Dudek2222 napisał(a):Czołgiem ?
z kałachem :D
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 28.09.2011 06:54

Nadal extra piszesz i tak dużo urokliwych fotek.
Pozdawiam.
Iwona1973
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 152
Dołączył(a): 25.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona1973 » 28.09.2011 07:30

Patrząc na te piękne zdjęcia miło powspominać uroczą Brelę 8O
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Chorwacja - tam się poczęło życie. - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone