napisał(a) dangol » 05.01.2009 18:34
I ja się wpiszę
.
To, że podziwiam Was (zwłaszcza Gosię) za niekonwencjonalny sposób podróżowania, to rzecz oczywista... Ale Wasze wakacyjne wspomnienia przeczytałam nie tylko dlatego, że zwiedzacie Cro nieco inaczej, niż forumowa większość, lecz również i z tego powodu, że po prostu miło się czytało i oglądało
.
Gdy znikałam z forum na tydzień i ciut, jeszcze Twojej opowieści nie było. Wracam - jest
, ale jednocześnie trafiam i na jej koniec
. Może wydłużysz relację chociaż trochę, o jakieś dodatkowe fotki na ten przykład?
Pozdrawiam serdecznie i życzę kolejnych wspaniałych wypraw (także tych nie-motorowych).