Grigorij napisał(a):Pracuję w handlu- tu większość umów jest ustnych. czasem zdarza się, że ktoś kogoś okpi, ale to nie powód by zaraz twierdzić, że wszyscy to oszuści lub naiwniaki. Panuje taki system i tyle. Byłem w Chorwacji 4 razy, w tym kwatery rezerwowałem tel. 3 razy- nigdy nie zaliczkowałem. Za każdym razem czekano na nas- a my nikogo nie oszukaliśmy. Co można zrobić z zapłaconą zaliczką kiedy ktoś nas robi w balona? Najwyżej odebrać. I tak nikt nie będzie chciał dochodzić czegoś przed chorwackim sądem. wiec zabezpieczenie czysto iluzoryczne- raczej zwiększające poczucie bezpieczeństwa niż dająca pewność. Ale każdy ma swoje pomysły. ja nie zaliczkuję, gdy się mnie o to nie poprosi.
1. Jeśli zaliczkujesz i miejsc nie będzie, to idziesz do pierwszej lepszej agencji turystycznej lub ichniejszego urzędu miasta/gminy zgłaszasz sprawę i nieuczciwy właściciel kwatery będzie miał poważny kłopot z utrzymaniem koncesji dla prowadzonej działalności a sąd nic do tego nie ma
2. Widzisz, sam twierdzisz pracując w handlu, że czasem się zdarza, że ktoś kogoś okpi - tu masz tego jeden z przykładów.