Odnosząc się jednak. Plitvice obejrzeliśmy - fajne, ale chmara ludzi i gorąc był niesamowity. Krk nie zaliczony, więc porównać nie idzie.
Coś te excele tak mają, że poniżej 6000 to się nie chcą zatrzymać. A jak się człowiek poszwenda po konobach to się musi pilnować, żeby mu się dychą nie czknęło.
Parkowania darmowego to za chwilę się nigdzie nie uświadczy. Ale Chorwacja przyciąga. To prawda.

.png)