Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja przez Rumunię 5300 kilometrów :)))

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18696
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 11.11.2011 21:09

Podobnie jak Wy , w tym roku dotarliśmy do Chorwacji przez Rumunię :wink:
Ciekawi mnie , jakie wrażenia z Transforarskiej i którą wybraliście trasę z Rumunii do Chorwacji . . .


Pozdrawiam
Piotr
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5822
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 11.11.2011 23:43

Szacun... Może kiedyś też się odważę :wink:
kendzior
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 18.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kendzior » 12.11.2011 07:10

greenrs napisał(a):Szacun... Może kiedyś też się odważę :wink:


Tu nie potrzeba odwagi, ale trzeba wsiadać w samochód i jechać, tam nikt ci nic nie zrobi. To bardzo przyjemny naród bo miałem jeszcze kilka zdażeń i pomogli nawet bez proszenia, a jak tanio kurde:))))) Napiszę o tym.
kendzior
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 18.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kendzior » 12.11.2011 09:14

No i zaczyna się cel naszego przejazdu przez rumunie. Trasa transfogarska i zamek Vlada Tapesa vel Drakuli :)))))
Od samego początku był to jedeny cel tej wyprawy z wielu powodów.Trasa sama w sobie jest niesamowita, żona jak zobaczyła gdzie my mamy wjechać samochodem to sie przeraziła i jechała z zakrytymi oczyma. A ja uchachany po pachy, banan na twarzy i dalej do przodu. Mógłbym tam taksówką jeździć i ludzi wozić. Koleżnak żonci "Renia", jej nie przeszkadzała ta wysokość, te serpentyny i takie tam. Osobiście uwarzam, że jeszcze była za krótka, jak dla mnie mogła by mieć tak ze 300 kilometrów. Nie wiem czy się kiedyś spełni, ale przejechałbym się tą trasą w Indiach co ci kierowcy amerykańskich ciężarówek jeździli z TV.
Wjazd od strony pólnocnej, zalesiony i nie bardzo jest co oglądać.
Obrazek
Obrazek
Renóweczka:))
Obrazek
No i tutaj ja, ale kurde nikt mnie ostrzegł, że ja tak wyglądam w tym ubraniu. Jak zoabczyłem w domu na kompie te zdjęcia to się załamałem.
Obrazek
Obrazek
Tutaj dziewczyny żona wyszła z samochodu, ale na większym wypłaszczeniu.
Obrazek
Obrazek
I znowu renóweczka
Obrazek
No i dwie panoramki jeszcze. Nie wiem tylko jak je dać większe.
Wjazd.
Obrazek
A tutaj już zjazd po drugiej stronie.
Obrazek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18696
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 12.11.2011 16:57

Zdaje się , że wszyscy w tych samych miejscach focą 8)

Jedynym mankamentem Transfogarskiej jest tragiczny stan nawierzchni kilku odcinków po stronie południowej :? Dobra wiadomość - we wrześniu prawie wszędzie trwały roboty drogowe 8) , mam nadzieję , że wystarczy kasiury na remont , albo chociaż połatanie . . .


Pozdrawiam
Piotr
kendzior
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 18.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kendzior » 12.11.2011 18:45

Ja byłem w szoku, to jakies 50 kilometrów było tej kiepskiej drogi. Dojechałem do miasta Piteszti i złapałem gumę, a ja jakoś mam tak zawsze, że nie mam zapasu, i teraz też nie miałem, wiem uznacie mnie za debila który wyjeżdża bez zapasu na drugi koniec świata, ale tak mam i już. Dziura była palec co wiązało się z wymianą opony. Na szczęście trafiło mnie z środku miasta. I odtąd zawsze będę lubił Rumunów. Nie wiem skąd ale zaraz zjawiła sie taksówka, gdy ja już odkręcałem koło to taksiarz stał i czekał, zabrał mi je z ręki, wsadził do swojej daci do środka, mnie i żonę obok i zawiózł do "wulkanizera". Byłem szoku takim, że nie wiedziałem co powiedzieć. No i następne niespodzianka, wulkanizer wymienił mi oponę za 60 lei "60zł", w kraju musiałbym dać 180zł. Chciałem od razu 4 ale niestety nie miał. Ogólnie miasteczko całkiem niezłe nawet dwupasmówki mieli.

Kilka zdjęć po całym zamieszaniu oponowym:
Obrazek
dziewczyny własnie nabrały świerzej zimnej wody i w drogę.
Obrazek
Obrazek


Niestety po ostatniej przygodzie "łowieckiej" samochód wygląda tak:
Obrazek
Drugi dzik w tym roku mnie trafił :///
Ostatnio edytowano 13.11.2011 17:18 przez kendzior, łącznie edytowano 2 razy
barsa
Globtroter
Posty: 53
Dołączył(a): 20.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) barsa » 13.11.2011 01:42

Robi się dość ciekawie więc zasiadam i ja :wink:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 14.11.2011 09:02

Oba dziki w kraju czy dzwon w Rumunii?
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5822
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 14.11.2011 09:13

kendzior napisał(a):Niestety po ostatniej przygodzie "łowieckiej" samochód wygląda tak:
Obrazek
Drugi dzik w tym roku mnie trafił :///


No nieźle.... Dobrze, że tylko na tym się skończyło.
kendzior
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 18.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kendzior » 15.11.2011 23:30

Kilka zdjęć ze zjazdu z trasy.
Wyglądało tak jak by były uczone w temacie wymuszania michy. Nie chciały zejść z drogi, ale jak się zatrzymaliśmy to od razu podeszły :))))
Obrazek
Obrazek
Obrazek
moje wspaniałe ubranko :/
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

POWERMAN
Obrazek

I znowy mała panoramka
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zamek Poenari był w planach już od dawna, a to za sparwą pewnego filmu i pewnej płyty:
Zaspół Hunter z płyty Hellwood zainspirowanej filmami, nie tylko Draculą Brama Stokera Francisa Forda Coppoli.
Są to tylko 3 utworki z tej płyty zainspirowane właśnie tym filmem.
Dla ludzi o mocnych nerwach i lubiących troszeczkę chałasu.





Problem polegał na tym ,że tam trzeba było wejśc po 1480 schodach, było ciężko, ale się udało.
Obrazek
Obrazek
Widoczek z zamku. Ale miał miejscówkę skubany.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I to nie jest miejsce dla małych dzieci, a szkoda.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 16.11.2011 04:56

Jeszcze raz zazdroszczę wam tej Rumuni :twisted: . Jak pisałem wcześniej już od 2 lat mam przygotowaną trasę objazdową przez ten piękny, ale mało znany kraj. Znam Rumunię jeszcze z lat siedemdziesiątych, kiedy miałem kilkanaście lat. Niestety nigdy nie byłem w jej zachodniej części. :cry: Trzeba będzie się zebrać i pojechać, póki jeszcze nie zadeptali jej turyści :wink: :D
kendzior
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 18.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kendzior » 17.11.2011 19:57

Po wyjeździe z zamku stwierdziliśmy, że do samej Chorwacji już nie będziemy nigdzie nocować. Za długo to wszystko trwa. W Rumuni spotkało nas jeszcze to nieszczęście z kołem opisywane wcześniej, no i następny prom gdzieś już opisywany na tym forum. Zaskoczyło mnie to na tym promie, że wyglądał na jakieś 4 osobówki i dwa tiry, a zmieściły sie tam wszystkie samochody które czekały na przeprawę, a było ich od cholery, nie wiem jak one tam weszły. No i był drogi, ja płaciłem podobnie na promie na wyspy z Dunkierki i z powrotem, a tutaj Dunaj w sumie rzeka, a drogo, jak na morzu.
Zdjęcia nie wyraźne bo robione bez lampy z braku energi.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Przy wjeździe do Bułgari około godziny 1 w nocy 6 euro winietka i............... chyba 6 lub 9 euro taksy. Tak mnie to zezłościło, że zacząłem kląć po Polsku, że ja tylko 20 kilometrów jadę a wy mnie tutaj ......................... tyle euro chcecie ..................., ..............................., .............................. . Chyba pani się kapneła i troszeczkę zrozumiała wzieła tylko za jedną osobę.
Serbia godzina 2 w nocy, miasto chyba Zajecar czy jakoś tak. Chołowczyc jedzie normalnie, a tutaj nagle droga na Belgrad zamknięta, objazd. Chołek robi brzedęk, nie można przypisać pozycji do siatki dróg i klops. 30 kilometrów i nic żadnego drogowskazu. Miejscowość Bor 3 w nocy my jeździmy wkółko trzy razy w to samo miejsce. Wkońcu pan w polewaczce ulicznej mówi prawo,prawo, prawo. I tak dojechaliśmy już bez większych problemów z małymi drzemkami do Mariny pod Trogirem na godzinę 14.

Tutaj takie coś na stacji paliw gdzie już w Choracji, miało to ze 7 cm rozpiętości.
Obrazek
Obrazek

Panorama Mariny z drogi do Vinisce.
Obrazek
Dodam jeszcze kilka zdjęć z zamku.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1560
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 18.11.2011 08:31

kendzior napisał(a):I to nie jest miejsce dla małych dzieci, a szkoda.


Azja Tuchajbejowicz jak żywy :wink:
kendzior
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 18.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kendzior » 18.11.2011 18:34

He nieźle kurde, nie pomyśłem o Azji. Ale synek ten młodszy koleżanki nie na żarty sie przestraszył.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 20.11.2011 22:14

plessant napisał(a):Jeszcze raz zazdroszczę wam tej Rumuni :twisted: . Jak pisałem wcześniej już od 2 lat mam przygotowaną trasę objazdową przez ten piękny, ale mało znany kraj.

Że piękny - to się zgadzam. Że mało znany - tu już nie bardzo.
Również na croforum pokazało się kilka relacji z Rumunii. Abstrahując od wcześniejszych, to miesiąc temu skończyła swoją relację Aglaia, bieżąco wspomina wrześniowy wypad dangol, a toczy się nieprzerwanie temat rzeka, w którym aktualnie można zwiedzić jedno z najpiękniejszych miast Rumunii - Sibiu. Inne zabytki oraz wspaniałe krajobrazy na wcześniejszych i późniejszych stronach tego wątku.

Pozdrawiam,
Wojtek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Chorwacja przez Rumunię 5300 kilometrów :))) - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone