krakuscity napisał(a):... chyba nie dam sie namówić na letni wypoczynek, prędzej ponownie Czarnogóra z Chorwacją włącznie.
who napisał(a):Cóż, właśnie wróciłem po 34-dniowym pobycie. Mówiąc szczerze, jeszcze nie sprawdziłem ile kasy "poszło". Pewnie deczko. Żywienie całkowicie we własnym zakresie - produkty z Polski i sporo kupowanych na miejscu głównie na grill - cevapi, pljeskavica, odrezaki z pileca i pureca schab, karkówka, biftek (czyli nasza polędwica), no i sporo ryb (głównie dorada, lubin, usata), kalmary, krewetki, ośmiornice (polecam sklep w Stonie). Ceny rzeczywiście nie niskie, ale co począć? Płacić i płakać A potem jeeeeść...
mpagno napisał(a):who napisał(a):Cóż, właśnie wróciłem po 34-dniowym pobycie. Mówiąc szczerze, jeszcze nie sprawdziłem ile kasy "poszło". Pewnie deczko. Żywienie całkowicie we własnym zakresie - produkty z Polski i sporo kupowanych na miejscu głównie na grill - cevapi, pljeskavica, odrezaki z pileca i pureca schab, karkówka, biftek (czyli nasza polędwica), no i sporo ryb (głównie dorada, lubin, usata), kalmary, krewetki, ośmiornice (polecam sklep w Stonie). Ceny rzeczywiście nie niskie, ale co począć? Płacić i płakać A potem jeeeeść...
Biftek to nie jest polędwica tylko wolowina a najczesciej stek wolowy - sama nazwa wskazuje....
majeczka napisał(a):Hmm, do tanich na pewno nie należy, ale my w zasadzie nie jesteśmy w tym roku zbyt zdegustowani. Apartament, dodam super mniej więcej 40 - 50 euro na 3 osoby, plus dodatkowo taksa klimatyczna. Ceny w Studenacu, który znajdował się nieopodal w zasadzie zaskoczyły mnie, były naprawdę stosunkowo niskie. Kruh, maslac, żółte, czy białe sery, kurica, grożdże, ajvar, czy kawa, której mi zabrakło i inne niuansy naprawdę nieco tylko wyższe niż u nas... Dodatkowo w każdy wtorek i czwartek super świeże owoce i warzywa z doliny Neretvy. Cóż więcej można oczekiwać?
Marek73 napisał(a):Zresztą - osobiście poza szklanką lemoniady w Trogirze za 25 kun nie spotkałem się z żadną ceną, która by w jakiś sposób odbiegała od urlopowych standardów.
PysiaPysio napisał(a):...wpisują liczący każdy grosik CENTUSIE vel PARAGONY jeżdżący do CRO objuczeni ziemniakami,mlekiem i zupami z proszku oraz zapasami papieru toaletowego.
PysiaPysio napisał(a):...Każdy urlop wymaga nakładów finansowych i psucie go sobie siedzeniem w rachunkach i zamartwianie że coś kosztowało 3,50 zamiast1,90 może zniszczyć każdy urlop niezależnie od miejsca pobytu.
Jacek S napisał(a):PysiaPysio napisał(a):...wpisują liczący każdy grosik CENTUSIE vel PARAGONY jeżdżący do CRO objuczeni ziemniakami,mlekiem i zupami z proszku oraz zapasami papieru toaletowego.
I po co ten sarkazm - już Ci lepiej?PysiaPysio napisał(a):...Każdy urlop wymaga nakładów finansowych i psucie go sobie siedzeniem w rachunkach i zamartwianie że coś kosztowało 3,50 zamiast1,90 może zniszczyć każdy urlop niezależnie od miejsca pobytu.
Zgadza się - ale skoro ktoś widzi "problem" to już nie może wyjechać a potem opisać swoich wrażeń?
No i na koniec - to jest temat o apartamentach.