Troll napisał(a):Raczej z Torunia jesteś.
realista2 napisał(a):Proponuję fanatyczne uwielbienie Chorwacji zastąpić uwielbieniem obiektywnym bo fanatyzmu ostatnio mamy pod dostatkiem. To, że Chorwacja jest droga to mam nadzieję każdy widzi. O wiele gorsze jest to, że ceny idą w górę non stop. Czy oni myślą, że można nas bezkarnie doić bo ciepłe może i ładne widoki? Bariera popytu ich nie dotyczy ? Na szczęście skutki podwyżek już dają się zauważyć. Jak co roku pływałem łódką po Jadranie i jak co roku odwiedziłem kilkanaście dalmatyńskich portów. Tyle, że w tym roku nie miałem żadnych problemów ze znalezieniem miejsca w marinie. W poprzednich latach żeby znaleźć miejsce w niektórych marinach takich jak Trogir czy Palmiżana trzeba było przypłynąć do 15-17. W tym roku bez problemów znajdowałem miejsce po 20. Jedynym wyjątkiem była Korcula w której było po staremu. W tym roku łatwiej było też o korzystny czarter last-minute bo firmom czarterującym zostało sporo wolnych jachtów. Nie zamierzam dać się łupić bez końca. W przyszłym roku zamiast podpisywać umowę czarteru pół roku przed, skorzystam z last-minute, zamienię mariny na darmowe zatoczki, a żarcie przywiozę z kraju, ale z Chorwacji nie zrezygnuję.
Yacek83 napisał(a):Jeśli ktoś uważa że jest strasznie drogo to wysyłam te osoby do Wenecji bądz Rzymu itp. Niektóre osoby to piszą takie pierdoły jak by chciały super wakacje spędzić za darmo lub jeszcze żeby im za to zapłacili.
A jeśli ktoś uważa ze za drogo no niech nie jedzie, a urlop spędzi na ławce przed blokiem.
Pepe12345 napisał(a):Przestańcie już pisać takie pierdoły i straszyć drogimi Włochami bezustannie porównując je do niby taniej Chorwacji. Napiszę po raz 10-ty: W supermarketach we Włoszech jest taniej niż w supermarketach w Chorwacji. Dobrą pizzę lub spaghetti można zjeść w knajpie za 6-7Euro, więc nie takie Włochy straszne jak je niektórzy malują. W tym roku pamiętam zestaw- wieeeeelka pizza i 0.5l piwa za 6.5 Euro. Drożyzna ? Jak się nie wyściubi nosa poza kamping we Włoszech i kupuje się w kampingowym sklepiku- tam jest średnio ok 3-4x drożej niż w normalnym markecie. Knajpy i sklepy w centrach miast też potrafią być irracjonalnie drogie. Mówi to kilkunastokrotny wakacyjny (i nie tylko) bywalec we Włoszech.
Ndrangheta napisał(a):Trzy lata pod rząd jeździłem do CRO. Jestem zachwycony tym krajem, ale mimo tego, że mój pracodawca wcale nie skąpi na zarobkach pracowników uważam, że CRO stała się bardzo drogim krajem. Do tego dochodzą nagminne próby oszustw, od bramek na autostradach do kasjerek w marketach. Trochę mnie to zniechęca. Właśnie rozważam kierunek włoski, hiszpański na przyszły rok. Niech bociany i inne sobie piszą, że jednego mniej. Szczerze mówiąc mam to w dupie. Chorwacja jest droga i pełna ludzi, którzy sępią na turystach. Wiem jedno. Kiedyś tam wrócę, jak chorwaci skumają, że sami robią sobie krzywdę. Vide Zakopane.
FUX napisał(a):Pepe12345 napisał(a):Przestańcie już pisać takie pierdoły i straszyć drogimi Włochami bezustannie porównując je do niby taniej Chorwacji. Napiszę po raz 10-ty: W supermarketach we Włoszech jest taniej niż w supermarketach w Chorwacji. Dobrą pizzę lub spaghetti można zjeść w knajpie za 6-7Euro, więc nie takie Włochy straszne jak je niektórzy malują. W tym roku pamiętam zestaw- wieeeeelka pizza i 0.5l piwa za 6.5 Euro. Drożyzna ? Jak się nie wyściubi nosa poza kamping we Włoszech i kupuje się w kampingowym sklepiku- tam jest średnio ok 3-4x drożej niż w normalnym markecie. Knajpy i sklepy w centrach miast też potrafią być irracjonalnie drogie. Mówi to kilkunastokrotny wakacyjny (i nie tylko) bywalec we Włoszech.
Jeżeli pizza jest dla kogoś kryterium smacznego jedzenia...